Różne oblicza muzyki dawnej w Filharmonii Narodowej
Filharmonia Narodowa w Warszawie nie rozpieszcza miłośników muzyki dawnej – w abonamencie proponuje zaledwie cztery koncerty w sezonie. Jednak listopad okazał się dla melomanów miesiącem wyjątkowo ciekawym. Mieliśmy bowiem niepowtarzalną okazję spotkać tak różne w swoim brzmieniu dzieła jak renesansowe pieśni Pallestriny i Tallisa z jednej strony, z drugiej zaś zetknąć się z tradycyjną muzyką z południa Włoch w wykonaniu Pina de Vittoria.
Muzyka dawna to dziedzina nie dająca się jednoznacznie i prosto określić. To pojęcie obejmuje bowiem swoim zasięgiem obszar całej Europy i okres wielu stuleci. Nic więc dziwnego, że mieszczą się w niej zjawiska niemal krańcowo różne i taki właśnie kontrast zafundowała melomanom Filharmonia Narodowa, zapraszając w niewielkim odstępie czasu na dwa zgoła odmienne koncerty.
The Tallis Scholars. Fot. Eric Richmond/Mat. promocyjne zespołu
17 listopada w sali koncertowej Filharmonii zabrzmiał krystalicznie czysty śpiew chorałowy brytyjskiego zespołu The Tallis Scholars – grupy wokalnej prowadzonej od czterech lat przez swego założyciela, Petera Phillipsa. The Tallis Scholars specjalizuje się w muzyce wykonywanej a capella, czyli bez towarzyszenia instrumentalistów. Jej główny obszar zainteresowań to muzyka renesansowa, a więc dzieła sakralne takich kompozytorów jak Thomas Tallis, Giovanni Pierluigi da Palestrina czy Gregorio Allegri. W swoim repertuarze śpiewacy brytyjscy znaleźli też miejsce dla twórców współczesnych, odnajdując ciągłość nurtu chorałowego na przestrzeni wieków. Artyści propagują przede wszystkim muzykę kompozytorów brytyjskich. Wśród nich Tallis zajmuje miejsce szczególne, a od jego nazwiska została nazwana grupa.
Thomas Tallis ma ostatnio szczęście do dość nieoczekiwanych popularyzatorów swojej muzyki. Najpierw twórcy serialu „Dynastia Tudorów” wkomponowali postać kompozytora i jego muzykę w tło miłosnych podbojów młodego Henryka VIII, potem zaś chóry wykonujące natchnione strofy Tallisa towarzyszyły opisom nieco perwersyjnych scen erotycznych w osławionych „Pięćdziesięciu twarzach Greya”. Mam niejakie podejrzenia, że nie o taką sławę chodziło mistrzowi, tworzącemu przecież wyłącznie chorałową musica sacra. Faktem jest jednak, że Thomas Tallis stał się nagle twórcą dość znanym, a jego muzyka zyskała szersze niż wcześniej grono słuchaczy.
Pino De Vittorio. Fot. vk.com
24 listopada z kolei w sali koncertowej Filharmonii zapanował zgoła odmienny klimat. Znaleźliśmy się zarówno pod zupełnie inną szerokością geograficzną, a mianowicie na południu Włoch, jak i w zupełnie innym emocjonalnym klimacie. Trzeba przyznać, że muzyka tradycyjna o lekko etnicznym zabarwieniu, zwana też niekiedy muzyką korzeni, cieszy się ostatnio rosnącym zainteresowaniem. Okazuje się bowiem, że przekazywane z pokolenia na pokolenie i spisywane przez etnografów tradycyjne pieśni z południa Włoch, Sycylii czy Korsyki zachwycają słuchaczy swoim niepowtarzalnym brzmieniem, liryką i ekspresją. Wielu wybitnych i zupełnie „nieludowych” artystów odkrywa ten repertuar – XVII-wieczne melodyjne i rytmiczne tarantelle, ciaccone i canzone zagościły na stałe w repertuarze takich grup jak L’Arpeggiata czy Accordone. Odkryto też zapomniane lub nieobecne wcześniej na scenach dialekty i języki, a zjawiska takie jak uliczne pieśni dawnego Neapolu czy polifonia korsykańska stały się znane i obecne zarówno na scenach, jak i na nagraniach płytowych. W 2013 roku w Filharmonii Narodowej z grą, śpiewem i tańcem wystąpiła L’Arpeggiata. Pino de Vittoria, śpiewak i instrumentalista pochodzący z Apulii, należy do mniej popularnych, ale równie znakomitych wykonawców tego rodzaju muzyki, głównie neapolitańskiej. Jego śpiew charakteryzuje silna, niekiedy nawet przesadna ekspresja. Śpiewa z towarzyszeniem gitary lub perkusji, a barwą głosu i sposobem jego modulacji maluje zdumiewające i nasycone lirycznym wyrazem brzmienia.
I w ten właśnie sposób mogliśmy w ciągu kilku dni przewędrować z renesansowej Anglii wprost na bruk XVII-wiecznego Neapolu. Podróż to – przyznajmy – nieoczekiwana i pełna niespodzianek!
Iwona Ramotowska
dolce-tormento.blogspot.com
dolcetormento.pl
- PKO Bank Polski jest strategicznym mecenasem Filharmonii Narodowej w Warszawie i wspiera program artystyczny tej instytucji w nowym sezonie artystycznym 2015/2016.
Czytaj także:
Narodowe Forum Muzyki w nowym sezonie
Filharmonie i opery w ofensywie!
Bankopasje
02019.07.16Kolejne niezwykłe filmowe spotkanie już w czwartek w Kinematografie
więcej„Stan cywilny? Tak.” To tylko jeden z wielu cytatów z „Rejsu”, które na stałe zagościły w języku polskim. Bo czy jest ktoś, kto owego dialogu nie kojarzy ze słynną filmową podróżą po Wiśle? W najbliższy czwartek 18 lipca w łódzkim kinie Kinematograf nie lada gratka dla fanów polskiego kina – na widzów czekać będzie kultowy obraz w reżyserii Marka Piwowskiego.
Bankopasje
02019.07.15Wielka bitwa konserwatorów o wielkie dzieło
więcejW 600. rocznicę wiktorii grunwaldzkiej z 15 lipca 1410 r. poddano kompleksowej renowacji obraz Jana Matejki „Bitwa pod Grunwaldem”. Dzięki przedsięwzięciu, które finansowo wsparł PKO Bank Polski, możemy dzisiaj podziwiać artystyczny rozmach twórcy. Powinniśmy przy tym docenić żmudną pracę konserwatorów dążących do przywrócenia dziełu świetności na co najmniej pół wieku.
Bankopasje
02019.07.12PKO Bank Polski oficjalnym partnerem quizu Ekstraklasy!
więcejPKO Bank Polski razem z Ekstraklasą S.A. prezentują nową i innowacyjną formułę rywalizacji wśród piłkarskich kibiców!
Bankopasje
02019.07.11„Świat przedwojennej fonografii” – o muzyce, sztuce i radiu opowiada Jan Emil Młynarski
więcejJazz trafił do Polski latach międzywojennych. Rolę sal koncertowych spełniały wówczas przede wszystkim dancingowe restauracje i nocne kluby, w których występowali pianiści i orkiestry jazzowe, piosenkarze oraz tancerze. Atmosferę kawiarnianych koncertów jazzowych Krakowa, Lwowa, a zwłaszcza Warszawy przywołuje podczas swoich występów Jazz Band Młynarski-Masecki.
Bankopasje
02019.07.09Sztafeta pomocy w Kluczborku
więcejPracownicy PKO Banku Polskiego i mieszkańcy Kluczborka wybiegali uśmiech dla Weroniki. Dzięki uczestnikom biegowej akcji charytatywnej, Fundacja PKO Banku Polskiego przekazała 10 tys. zł na rehabilitację dziewczynki. W ubiegłym roku podobną akcję zorganizowano dla Patryka, który teraz pomógł Weronice.
Bankopasje
02019.07.08#KandydatNaGwiazde – odcinek 5.
więcejZapraszamy na najnowszy odcinek naszego cyklu wideo #KandydatNaGwiazde.