W Rzeszowie po raz trzeci
3. PKO Maraton Rzeszowski za nami. Pogoda dopisała, trasa była ciekawa, a sam maraton dość wymagający. Na potwierdzenie – czas zwycięzcy: Bogdan Semenowycz z Ukrainy przebiegł 42 km i 195 m w 2 godziny 26 minut i 6 sekund. W Rzeszowie biegano też w maratońskich sztafetach i na „piątkę”. W sumie kilkaset osób w niedzielne przedpołudnie 4 października postawiło na bieganie.
Ania Kapica wybrała dystans królewski. – Biegło mi się nieźle, choć pewnie nie tylko mnie przeszkadzał wiatr. Na szczęście miałam wsparcie męża. Przez całą trasę jechał koło mnie na rowerze, podawał napoje i co najważniejsze dodawał otuchy w najtrudniejszych momentach. Pokonałam trasę w 3 godziny 37 minut, więc w mojej kategorii wiekowej będę na podium – cieszyła się. Zapytana o przygotowania do maratonu opowiadała: – Jestem zorganizowana. Inaczej nie byłabym w stanie trenować. Pracuję zawodowo, mam dwójkę małych dzieci i dom na głowie, ale też świetnego męża. Bez jego pomocy mogłabym sobie pobiegać na placu zabaw, za dziećmi, a nie szykować do maratonu.
Sprawa ma się inaczej w przypadku Państwa Skotnickich. Anna i Dariusz zaczęli biegać w tym samym czasie. Niedawno, bo półtora roku temu. 3 PKO Maraton Rzeszowski był ich drugim startem na królewskim dystansie. – Nie jestem do końca zadowolona. Marzyła mi się życiówka poniżej 4 godzin. Nie udało się. Było za ciepło, wiało od Wisłoka, no i odezwała się kontuzja. Przeholowałam z treningami w sierpniu i prawie cały wrzesień miałam z głowy. Najważniejsze jednak, że dobiegłam do mety, tej osobistej satysfakcji nikt mi nie odbierze – komentowała.
To co nie udało się żonie, powiodło się mężowi. – Rzeczywiście wykręciłem życiówkę. 3:30:56 mimo trudnych warunków. Od 30 kilometra łapały mnie skurcze. Na 36 musiałem się wręcz zatrzymać i porozciągać, bo bałem się, że nie dobiegnę do mety. Udało się i teraz w kolejnych startach będę pomagał żonie. Niech i ona zrobi swoje, będę miał spokojniejsze wieczory – żartował i dodał: – Fajnie, że biegamy razem i mamy wspólną pasję. Rozumiemy się i nie musimy się wzajemnie przekonywać, że trening nie jest stratą czasu. No bo o jakiej stracie mówimy, skoro robimy to razem.
W Rzeszowie można było spotkać też Yareda Shegumo. Aktualny wicemistrz Europy tym razem nie startował. Byłoby to dziwne gdyby się zdecydował, przecież przed tygodniem zajął świetne, ósme miejsce w maratonie berlińskim. – Jestem tu towarzysko. Spotkałem się w sobotę z biegaczami i odpowiadałem na ich pytania. Bardzo mi się spodobało w Rzeszowie. Może kiedyś tu pobiegnę. W tym roku nie zamierzam już jednak startować. Poważnie myślę o igrzyskach w Rio. Mam w kieszeni minimum PZLA za czas uzyskany w Berlinie i wszystko podporządkowuje walce o olimpijski medal dla Polski w przyszłym roku – zakończył.
Shegumo wspomniał o lekkoatletycznym związku, ten z troską myśli o kolejnych pokoleniach reprezentantów Polski. W Rzeszowie pod egidą PZLA sporym wzięciem cieszyło się lekkoatletyczne miasteczko dla dzieci. Ponad setka maluchów biegała sprinty i przez płotki, bawiła się w konkurencjach rzutowych i popisywała skocznością. Wszystkiego doglądał Artur Partyka. Wyśmienity niegdyś skoczek wzwyż, wicemistrz olimpijski i mistrz świata cieszy się z programu „Lekkoatletyka dla każdego”. – Nie ma innej drogi do przyszłych sukcesów na imprezach mistrzowskich. Im więcej dzieciaków zarazi się lekką, tym większy wybór będą mieli potem trenerzy. Wiadomo, że droga z miasteczka lekkoatletycznego na igrzyska jest niesamowicie długa, ale wierzę, że da się wyciągnąć to młodociane towarzystwo sprzed tabletów i konsol i pokazać im jak świetnie można bawić się sportem – mówił.
Dodajmy jeszcze, że jak zwykle można było liczyć na biegowych filantropów. Bez specjalnej zachęty ponad 370 osób przypięło do koszulek kartki z napisem „biegnę dla Wiktorka" i wybiegało dotację, którą Fundacja PKO Banku Polskiego przekaże na operację serca chłopca.
Krzysztof Łoniewski
Dziennikarz programu III Polskiego Radia
Czytaj także:
3. PKO Maraton Rzeszowski – maratończycy na start
PKO Silesia Marathon – na Śląsku było upalnie!
Pliki do pobrania
Biegajmy razem
02019.07.05Trzy najlepsze drużyny 4. PKO Biegu Charytatywnego. Ich wyniki zasługują na wielki podziw
więcej54 okrążenia i 290 metrów – tyle wynosi rekord PKO Biegu Charytatywnego. 15 września ubiegłego roku podczas zawodów w Łomży ustanowiła go drużyna Korytkowski Team. Na drugim miejscu znalazła się ekipa Stalowowolskiego Klubu Biegacza, a na trzecim reprezentanci OSiR 1 Lidzbark Warmiński. W rozmowie z Bankomanią przedstawiciele drużyn wspominają swoje kapitalne występy.
Biegajmy razem
02019.07.04„Dominator” pokonany – wypowiedzi po Nocnym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim
więcejZwycięzcy z Ukrainy, emocje na ostatnich metrach, dobra pogoda i nieco niższa frekwencja. Za nami Nocny Bieg Świętojański z PKO Bankiem Polskim.
Biegajmy razem
02019.07.02Zawodnicy z Ukrainy najlepsi w Nocnym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim
więcejBiegacze z Ukrainy zajęli czołowe lokaty w tegorocznym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim w Gdyni, zwyciężając w klasyfikacji generalnej, klasyfikacji kobiet i zdobywając tzw. „premię górską”. Zawody na wymagającej trasie ukończyło 2740 osób, a towarzyszyła im wymarzona pogoda i gorący doping – zwłaszcza w okolicach startu i mety.
Biegajmy razem
02019.06.28Sylwetki polskich biegaczy #15: Katarzyna Kowalska
więcejKatarzyna Kowalska jest jedną z najbardziej wszechstronnych i utytułowanych polskich biegaczek. Choć reprezentowała nasz kraj już na trzech igrzyskach olimpijskich – w Pekinie, Londynie i Rio de Janeiro – ma apetyt na czwarte, w Tokio w 2020 r.
Biegajmy razem
02019.06.27Premia górska przyciąga zawodników do Nocnego Biegu Świętojańskiego z PKO Bankiem Polskim
więcej– Trasę Nocnego Biegu Świętojańskiego z PKO Bankiem Polskim wyróżnia 1,5-kilometrowy podbieg. Osoba, która pokona ten odcinek w najkrótszym czasie, otrzyma nagrodę w wysokości 2500 zł. Otrzymujemy sygnały, że wiele osób startuje właśnie z myślą o tym podbiegu – mówi Piotr Suchenia z Gdyńskiego Centrum Sportu, które jest organizatorem zawodów, zaplanowanych na noc z 28 na 29 czerwca.
Biegajmy razem
02019.06.24Nocny Bieg Świętojański z PKO Bankiem Polskim. Dla wszystkich, którzy mają dość upałów
więcejMasz dość upałów? Spróbuj startu w Nocnym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim, który odbędzie się w Gdyni w nocy z 28 na 29 czerwca. Biegacze ruszą na trasę o godzinie 23:59, co pozwoli zapomnieć o gorących słonecznych promieniach. Dla wszystkich miłośników nocnego biegania to świetna propozycja na początek lata.