Nie pozwól, żeby twój komputer stał się zombie
Chociaż firmy ostrzegają, a specjaliści pokazują, jak może się skończyć zbytnie zaufanie do osób, które oferują pomoc przy komputerze, to sytuacje podobne, jak opisana w artykule, zdarzają się gdzieś na świecie średnio co cztery minuty. Nie pozwólmy, aby nasze urządzenie stało się zombie…
- Nie jestem specjalistką od elektroniki - powiedziała Beata do męża, który na prośbę, by wreszcie coś zrobił ze szwankującym internetem, zaproponował, żeby skorzystała z usług specjalisty. Praca dziewczyny wymagała dostępu do sieci. Była dziennikarką i musiała odesłać artykuły do gazety, a jej służbowy modem nie działał w mieszkaniu, do którego właśnie przeprowadziło się małżeństwo.
Internetowy guru
Kobieta sięgnęła po telefon. Niestety, znajomi nie mieli numeru do specjalisty. Informatyk z redakcji próbował jej udowodnić, że "internet jest wszędzie", ale nie zrobił nic, żeby pomóc koleżance. Po kolejnej rozmowie, podczas której znajoma poradziła jej, żeby "kupiła sobie Wi-Fi", sfrustrowana wyszła z domu.
Po drodze wyjęła garść ulotek wciśniętych do skrzynki. Jej uwagę przykuła kartka, na której widniał napis: "Jeśli potrzebujesz specjalisty do skonfigurowania komputera, podłączenia internetu czy naprawy, zadzwoń". Uśmiechnęła się.
Kiedy wróciła do domu, zadzwoniła pod numer z ogłoszenia i po godzinie pojawił się u niej młody chłopak. Beata wytłumaczyła mu, jaki ma problem. Mężczyzna zapewnił, że poradzi sobie z tym zadaniem i zabrał się do pracy. Poprosił, aby zalogowała się do komputera i pozwoliła mu pracować w trybie administratora. Dziewczyna zgodziła się i dopilnowała, żeby nieznajomy nie widział jej loginu i hasła. Nie zwróciła jednak uwagi, że do komputera został podłączony pendrive… Po chwili chłopak zaczął wyjaśniać, w czym tkwi problem łączności z siecią i zapisał jej, co ma zrobić w razie awarii.
W tym czasie pendrive działał pełną parą, skrycie instalując kilka programów. Beata zaproponowała coś do picia. Kilka minut jej nieobecności pozwoliło nieznajomemu na swobodne działanie. Kiedy wróciła, nośnik był już wyjęty i schowany. Zobaczyła włączoną przeglądarkę. Już? - zapytała. Tak - odpowiedział mężczyzna, który w jej oczach urósł do rangi komputerowego guru. Miała pani pomieszane zapisy w rejestrach - powiedział, popijając herbatę. Na koniec zostawił wizytówkę i poprosił o telefon, jeśli znów będzie potrzebny.
W sidłach oszusta
W tym momencie Beata nie wiedziała, że komputer przestał być jej własnością. Stał się "zombie" wskutek zainstalowanych programów, przez które oszust przejął nad nim pełną kontrolę. Dzięki temu czytał e-maile, artykuły Beaty jeszcze przed publikacją, oglądał zdjęcia, zdalnie uruchamiał kamerę oraz mikrofon w komputerze i obserwował, co robiła. A w nocy wykorzystywał urządzenie do przestępczej działalności w sieci zombie. Kiedy uznał, że o swojej klientce wie już wszystko, sprzedał całą sieć wraz z jej komputerem na hakerskim portalu.
Jak zapobiec sterowaniu z zewnątrz?
Największe sieci komputerów zombie liczą od kilkuset tysięcy do kilku milionów urządzeń, nad którymi pełną kontrolę często ma jeden człowiek. Jak się przed tym obronić? Przede wszystkim nie pożyczajmy i nie spuszczajmy z oka naszego komputera. Musi on być zabezpieczony hasłem i różnymi formami blokad. Korzystajmy tylko ze sprawdzonych firm świadczących usługi informatyczne. Nie pozwalajmy też specjaliście na ściąganie oprogramowania z sieci czy pendrive'a, a na naszym urządzeniu zawsze powinno być aktualne oprogramowanie antywirusowe, z którego należy skorzystać m.in. po wizycie informatyka. Najważniejsze dane dobrze jest przechowywać na dysku zewnętrznym albo szyfrowanym pendrivie. Jeśli chcemy tylko surfować po sieci, korzystajmy z innych urządzeń, np. tabletów, a komputer domowy lub służbowy traktujmy z najwyższą ostrożnością.
Czytając informacje w internecie, nie ignorujmy ostrzeżeń o atakach hakerów. Niektóre z nich mogą wymagać u nas interwencji, a nawet wymiany sprzętu, szczególnie sieciowego. Inaczej może się zdarzyć - jak w powyższej historii - że wszystko, co robiliśmy, zrobimy i co mamy w komputerze, przestanie być naszą własnością.
Michał Czuma
PKO Leasing
Czytaj także:
Nie daj się złowić cyberprzestępcom
O powierzaniu loginów i haseł: screen scrapping
Bankofinanse
02019.07.15Dziś Dzień bez Telefonu Komórkowego! Jak go przeżyć?
więcej15 lipca obchodzimy Światowy Dzień bez Telefonu Komórkowego. Co to znaczy dla klientów Banku? Nasze IKO będzie działać, jak zawsze, bez zarzutu.
Bankofinanse
02019.07.11Polacy robią zakupy w internecie. Dołącz do nich i płać z IKO
więcejAż 62 proc. wszystkich polskich internautów dokonuje internetowych zakupów. Oznacza to wzrost w porównaniu z ubiegłym rokiem, gdy w sieci zaopatrywało się 56 proc. ankietowanych – wynika z najnowszego raportu Gemius. Zestawienie pokazuje, że zakupy online to dla nas codzienność i wygoda – także pod względem płatności.
Bankofinanse
02019.07.11e-Paragon – cyfrowe potwierdzenie płatności
więcejTradycyjne dowody płatności wkrótce nie będą nam już potrzebne. Ich cyfrowym odpowiednikiem zostanie e-Paragon, powiązany z naszym kontem bankowym oraz debetową kartą płatniczą. Usługa jest już dostępna w bankowości elektronicznej PKO Banku Polskiego. Aby z niej korzystać, wystarczy zalogować się do konta i uruchomić odpowiednią usługę.
Bankofinanse
02019.07.11Czym się różni kantor internetowy od kantoru stacjonarnego?
więcejMusisz sprzedać lub kupić walutę obcą – co robisz? Jeśli pierwsze, co przychodzi ci do głowy, to udanie się do kantoru stacjonarnego, być może powinieneś poznać praktyczniejszy sposób. To korzystanie z kantoru online. Jak działa i czy jest wygodniejszy?
Bankofinanse
02019.07.09Lojalnie polecam – ZenCard bliżej klientów
więcejMobilna aplikacja ZenCard to narzędzie do tworzenia programów lojalnościowych działające na terminalach płatniczych. Jej potencjał udowodniła ogólnopolska kampania, którą ZenCard przeprowadził z PKO Bankiem Polskim.
Bankofinanse
02019.07.04PKO Konto dla młodych – narodziny gwiazdy
więcejOsiemnaste urodziny są wyjątkową okazją, momentem, kiedy możemy decydować jakie konto wybierzemy na przyszłość. PKO Konto dla Młodych to świetny pakiet startowy. Jeśli dobrze zaczniemy, już na początku zyskamy przewagę.