2014.01.03

Rynek nieruchomości - prognoza na 2014 rok

Kupić własne mieszkanie czy wstrzymać się jeszcze z zakupem? Ceny nieruchomości będą w tym roku nadal spadać, czy warto czekać na kolejne obniżki cen? W branży zdania są podzielone.

1. stycznia 2014 r. weszła w życie większość zapisów zawartych w tzw. rekomendacji S. Zgodnie z zaleceniami Komisji Nadzoru Finansowego, banki nie mogą udzielać kredytów hipotecznych na 100 proc. wartości nieruchomości, a każdy kredytobiorca jest zobowiązany do wpłaty co najmniej 5-proc. wkładu własnego. Wysokość obowiązkowego wkładu w kolejnych latach będzie stopniowo wzrastać (w 2015 r. - 10 proc., w 2016 r. - 15 proc., a w 2016 r. - 20 proc.). Część osób spodziewających się, że nie uzbiera 10 proc., a tym bardziej 20 proc. wartości mieszkania, będzie skłonna finalizować kupno mieszkania jeszcze w tym roku.

"Mieszkanie dla Młodych"

W styczniu pojawił się rządowy program "Mieszkanie dla Młodych", wspierający zakup pierwszego mieszkania przez osoby poniżej 35. roku życia. W przeciwieństwie do obowiązującego w latach 2007-2012 programu "Rodzina na Swoim", w ogóle nie dotyczy on rynku wtórnego - na dopłaty mogą liczyć tylko osoby kupujące mieszkanie od dewelopera lub budujące dom jednorodzinny. Ustalone limity cenowe sprawiają, że nie każdemu uda się z niego skorzystać, a wiele nowych lokali, które spełniają kryteria tego programu, znajduje się raczej na obrzeżach miast.

Zobacz także: PKO Bank Polski w programie "Mieszkanie dla młodych"

Niektórzy analitycy przestrzegają, że program "Mieszkanie dla Młodych" może przyczynić się do wzrostu cen nieruchomości. Deweloperzy mogą stracić motywację do zachęcania nowych klientów niższymi cenami, skoro rząd de facto zaczął ułatwiać zakup nowych mieszkań. Niewykluczone, że część osób przez pewien czas celowo zwlekała z podjęciem decyzji o zakupie własnego mieszkania nie tylko w nadziei na dalszy spadek cen nieruchomości, ale również ze względu na planowane rozpoczęcie właśnie tego programu.

Gospodarka i stopy procentowe

Wiele wskazuje na to, że w naszym kraju - zresztą podobnie jak w innych państwach dotkniętych kilkuletnim spowolnieniem czy wręcz kryzysem - zaczyna poprawiać się sytuacja gospodarcza. Może to przełożyć się na wzrost chęci do kupna własnego mieszkania przez osoby, które odkładały taką decyzję przez ostatnie kilka lat w obawie przed utratą pracy.

Na sytuację na rynku nieruchomości istotny wpływ ma również polityka kredytowa banków. Obecnie stopy procentowe są najniższe od 1989 r. Niskie oprocentowanie kredytów oznacza dla kredytobiorców niższe raty przy jednoczesnym wzroście zdolności kredytowe.

  • Czy wiesz, że...

    Od 2014 r. łatwiej można zostać pośrednikiem i zarządcą nieruchomości. Zgodnie z nowymi przepisami do wykonywania obu zawodów nie potrzeba licencji. Zniknął także obowiązek posiadania kierunkowego wykształcenia i odbycia praktyki zawodowej.

Ważnym czynnikiem decydującym o zaciągnięciu kredytu hipotecznego będą, jak zwykle, decyzje Rady Polityki Pieniężnej. Jak czytamy w opublikowanym w listopadzie 2013 r. raporcie Narodowego Banku Polskiego, "spadek stóp procentowych ma również wpływ na popyt mieszkaniowy, gdyż inwestycyjny zakup mieszkania z przeznaczeniem na wynajem może być rozpatrywany jako alternatywa innych form inwestowania środków finansowych, zwłaszcza o długiej zapadalności".

Wynajem będzie popularniejszy?

Jednak z drugiej strony część osób zamierzających kupić mieszkanie w celach inwestycyjnych może dwa razy zastanowić się przed podjęciem takiej decyzji ze względu na zapowiedź utworzenia Funduszu Mieszkań na Wynajem. W ciągu najbliższych kilku lat państwo ma zainwestować kilka miliardów złotych w zakup budynków od deweloperów w największych polskich miastach. Fundusz ma inwestować głównie w małe mieszkania wykończone "pod klucz".

Zobacz także: Ruch w nieruchomościach

Na koniec raz jeszcze zacytujmy listopadowy raport NBP, charakteryzujący m.in. sytuację na rynku nieruchomości w pierwszym półroczu 2013 r.: "Liczba mieszkań oddanych do użytku była podobna jak w tym samym okresie poprzedniego roku. Liczba rozpoczętych inwestycji oraz liczba wydanych pozwoleń na budowę były natomiast najniższe od 2006 r. (...) Nadal jednak zapasy mieszkań niemal dwukrotnie przekraczają poziom uznawany za zrównoważony". Można zatem podejrzewać, że nawet jeśli ceny nieruchomości pójdą w górę, nie nastąpi to z miesiąca na miesiąc.

Mariusz Tomczak

loaderek.gifoverlay.png