2013.09.09

Jak bezpiecznie korzystać z kart płatniczych?

Posługiwanie się kartami płatniczymi jest łatwe, wygodne i bezpieczne. Trzeba tylko pamiętać o przestrzeganiu pewnych zasad, obowiązujących także w innych dziedzinach życia, i... zachowaniu zdrowego rozsądku.



Karta jest wydawana konkretnej osobie. Posiadacz nie może jej nikomu udostępniać. Kiedy dokonujesz płatności kartą (w sklepie czy restauracji) nie pozwalaj, aby kasjer lub kelner oddalił się z nią np. na zaplecze. Nigdy nie zapisuj również numeru PIN – trzeba go po prostu dobrze zapamiętać. Wciąż spotykamy osoby, które np. umieszczają PIN na karteczce trzymanej w portfelu. Niech przestrogą będzie poniższa historia z tegorocznych wakacji.

PIN – strzeż jak oka w głowie

Pani Jadwiga ma 62 lata, mieszka w Chełmie na Lubelszczyźnie. Korzystając z pięknej lipcowej pogody, postanowiła odwiedzić swojego syna, który wraz z żoną i dzieckiem od kilku lat mieszka w Gdyni. Dwutygodniowy pobyt udał się doskonale. – Zajmowałam się swoim wnukiem, a syn wraz z synową mieli więcej czasu dla siebie – wspomina. Ze względu na upały dochodzące wtedy do 35 stopniu, chciała wracać do domu nocą. Jest osobą z natury ostrożną, dlatego w pociągu nie spała. Nad ranem, zmęczenie jednak wzięło górę i zdrzemnęła się – jak twierdzi – tylko na chwilę. To wystarczyło, by ktoś otworzył drzwi do jej przedziału (jechała tylko z kobietą w podobnym wieku) i ukradł jej torebkę.

Gdy pani Jadwiga to spostrzegła wpadła w panikę. Nie chodziło tylko o utratę dowodu osobistego czy kluczy (zamek można szybko zmienić, w domu zresztą został jej mąż). Skradziono jej m.in. portfel, w którym była nie tylko karta płatnicza, ale i zapisany na karteczce numer PIN. – Byłam przerażona, bo spodziewałam się, że na koncie może być moja emerytura. Nie miałam już nic, ani portfela, ani telefonu komórkowego, ani nawet biletu – denerwuje się na samą myśl o tej sytuacji.

Współpasażerka z przedziału pozwoliła pani Jadwidze zadzwonić do męża. Ten od razu skontaktował się z bankiem, by zastrzec skradzioną kartę. W takich sytuacjach warto o tym pamiętać, bo im szybciej to zrobimy, tym większe prawdopodobieństwo, że nie stracimy ani jednej złotówki zgromadzonej na swoim koncie (nawet gdyby złodziej posłużyłby się skradzioną kartą). I mimo że nie wie, czy złodziej próbował użyć jej karty w jakimkolwiek bankomacie, jej emerytura pozostała nietknięta. – To nauczka do końca życia – kwituje emerytka. Pewnie pani Jadwiga byłaby wtedy trochę bardziej spokojna, gdyby ubezpieczyła swoją kartę na wypadek nieuprawnionego użycia.

  • Ubezpiecz swoją kartę!
    Kartę płatniczą można ubezpieczyć na wypadek zgubienia lub kradzieży. Dzięki wykupieniu specjalnego ubezpieczenia (opłata zwykle nie przekracza kilkunastu złotych co miesiąc) bank przejmuje odpowiedzialność za operacje dokonane przy użyciu utraconej karty płatniczej pod kilkoma warunkami (np. posiadacz chronił kartę i kod PIN, nie przechowywał karty wraz z kodem PIN, nie udostępniał osobom trzecim ani karty, ani kodu PIN oraz niezwłocznie poinformował o utracie karty płatniczej swój bank). Odpowiedzialność banku ma jednak swoje granice i zwykle sięga kilkuset złotych (choć wszystko zależy od pakietu ubezpieczenia).

Niebezpieczeństwo w sieci

PIN nie jest jedyną informacją, której powinieneś strzec jak oka w głowie.

  • Nikomu, pod żadnym pozorem, nie wolno ujawniać żadnych danych dotyczących twojej karty nawet na pierwszy rzut oka tak niewiele znaczących jak: jej numer, data ważności bądź kody CVV2 lub CVC2 (znajdują się one na odwrocie karty, a ich weryfikacja zapewnia większe bezpieczeństwo w przypadku dokonywania transakcji internetowych).

Pamiętaj, że przekazując poufne informacje niepowołanym osobom ułatwiasz im posługiwanie się twoimi pieniędzmi w internecie.

Banki nigdy nie proszą o takie dane za pośrednictwem internetu czy infolinii. Żaden pracownik banku nie ma prawa nawet zadać pytania o numer PIN czy kod CVV2 lub CVC2. Mimo to corocznie wiele osób na całym świecie pada ofiarą oszustów, którym udaje się podstępnie wykradać poufne informacje wprost od klientów (wyłudzanie poufnych danych za pośrednictwem komputerów doczekało się nawet specjalnego terminu: to phishing).

22-letniemu Andrzejowi z Gorzowa Wielkopolskiego taka sytuacja zdarzyła się już dwa razy – dostał e-maile, rzekomo ze swojego banku, z prośbą o podanie numeru karty i daty jej ważności. Gdy nie odpowiedział na pierwszą wiadomość, po tygodniu otrzymał przypomnienie. Oba e-maile zignorował i zgłosił sprawę w swojej placówce. – Na dziwne czy podejrzane e-maile po prostu nie odpowiadam. Bez względu czy jest to prośba dotycząca mojego konta czy nawet niewinnie wyglądająca reklama. Szkoda czasu – mówi młody mężczyzna.

Szczególną ostrożność zachowaj w czasie posługiwania się kartą płatniczą w sieci. Podanie jakichkolwiek danych musi odbywać się na stronach specjalne szyfrowanych. Bezpieczne strony zaczynają się od przedrostka „https” (zamiast „http”) – w oknie przeglądarki internetowej musi być wtedy widoczna ikona z zamkniętą kłódką.

  • Warto wiedzieć

    1. Zaraz po otrzymaniu karty ustal limit dziennych płatności – chodzi o kwotę i ilość transakcji, jaką można dokonać w ciągu jednego dnia. W razie zgubienia lub kradzieży ten prosty zabieg ograniczy potencjalne ryzyko strat do minimum.

    2. W momencie wpisywania numeru PIN w bankomacie, zasłaniaj tę czynność drugą ręką. Przestępcy są na tyle pomysłowi, że potrafią nawet instalować w pobliżu miniaturowe kamery śledzące ruch palców na klawiaturze.

    3. Nie noś w portfelu wszystkich kart wiedząc, że ich nie potrzebujesz. Idąc na koncert lub wyjeżdżając do rodziny na grilla zastanów się nad ograniczeniem zawartości portfela. Może bezpieczniej i wygodniej zostawić w domu wszystkie (lub choćby część) kart płatniczych?

    4. Wszelkie niepokojące sytuacje zgłaszaj od razu w banku (np. dzwoniąc na infolinię), a gdy zostałeś okradziony niezwłocznie powiadom bank i policję.

loaderek.gifoverlay.png