Kredyt na starych zasadach tylko do końca roku

Od stycznia 2014 roku znikają kredyty bez wkładu własnego. Nabywcy mieszkań,
z punktu widzenia zdolności kredytowej, będą jednak mogli od banków pożyczyć więcej. To efekt przyjętej w czerwcu przez Komisję Nadzoru Finansowego Rekomendacji S III.

Klienci tylko do końca tego roku mogą skorzystać z kredytu bez wkładu własnego. Od przyszłego roku zaczną obowiązywać nowe zasady zgodne z Rekomendacją S. Co zmieni się na rynku kredytów hipotecznych dla osób chętnych na zakup własnego mieszkania? – Obecnie klienci mają możliwość sfinansowania aż do 100 proc. wartości nieruchomości, co umożliwia zakup jej bez konieczności posiadania wkładu własnego. Dzięki temu nie trzeba odkładać zaplanowanej inwestycji do czasu zgromadzenia oszczędności. Od początku 2014 roku kwota kredytu nie będzie mogła przekroczyć 95 proc. wartości nieruchomości – mówi Agnieszka Krawczyk, dyrektor Biura Produktów Hipotecznych PKO Banku Polskiego.

• W kolejnych latach wymagany wkład własny będzie systematycznie zwiększany, a maksymalna kwota kredytu będzie się obniżać, osiągając w 2017 roku poziom 80 proc. wartości nieruchomości lub 90 proc. z odpowiednim ubezpieczeniem.

Oznacza to, że klient, aby kupić własne mieszkanie, będzie musiał wcześniej zacząć oszczędzać na niezbędny wkład własny.

Zdaniem Grzegorza Ignaciuka, dyrektora Biura Zarządzania Ryzykiem Kredytowym Klienta Detalicznego, znowelizowana Rekomendacja S zawiera zarówno elementy liberalizujące, jak i zaostrzające obowiązujące regulacje. Można oczekiwać, że łączny wpływ tych zmian na dostępną kwotę kredytu będzie jednak pozytywny, zaś posiadanie wkładu własnego zwiększy bezpieczeństwo transakcji.

W ocenie zdolności kredytowej maksymalny okres spłaty, na jaki zostanie wyliczona zdolność, będzie wynosił 30 lat. Obecnie jest to 25 lat. – Zmiana ta przełoży się na zwiększenie zdolności kredytowej nabywców nieruchomości – uważa Grzegorz Ignaciuk. Niemniej jednak Bank powinien rekomendować swoim klientom 25-letni okres kredytowania.

• W myśl Rekomendacji S III od 1 stycznia 2014 roku kredyt powinien być udzielany w takiej walucie, w jakiej uzyskiwany jest dochód będący źródłem spłaty zobowiązania kredytowego.

Oznacza to, że wnioskodawcy otrzymujący wynagrodzenie w złotówkach będą musieli pożegnać się z kredytami w euro czy frankach szwajcarskich. Grzegorz Ignaciuk przypomina jednak, że większość banków już wcześniej wycofała ze swojej oferty możliwość kredytowania w walucie obcej.

Lidia Sosnowska