2015.01.14

RRSO - jak czytać reklamy kredytów?

W każdej reklamie kredytu odnajdziemy nieco tajemniczo brzmiące sformułowania - rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO), całkowita kwota do zapłaty, reprezentatywny przykład. Warto zwrócić na nie uwagę, bo niosą ze sobą cenne informacje, istotne przy podejmowaniu decyzji o zaciągnięciu zobowiązania.

RRSO - jak czytać reklamy kredytów 

Materiały przedstawiające kredyt czy pożyczkę muszą zawierać sporą dawkę informacji. Takie są wymogi ustawy o kredycie konsumenckim, której jednym z celów jest ułatwienie klientom dokonywanie porównań. Aby móc zorientować się, ile kosztuje pożyczany pieniądz, musimy znać nie tylko wysokość oprocentowania, ale również inne elementy składające się na koszt kredytu. Dlatego na billboardzie, w prasowym ogłoszeniu czy telewizyjnym spocie, oprócz reklamowego hasła, znajdziemy kilka linijek tekstu, które warto uważnie przeczytać.

RRSO - wszystko w jednym

Rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO) to wartość, która, w uproszczeniu, uwzględnia wszystkie koszty pożyczanego pieniądza, przeliczone w stosunku rocznym. Wzór pozwalający obliczyć RRSO jest dość skomplikowany, ale dla klienta istotne jest to, że podawana wartość pozwala porównać ze sobą oferty różnych instytucji. Jeśli stopę obliczymy dla tych samych założeń (kwota kredytu, czas spłaty), to bez problemu znajdziemy atrakcyjną cenowo ofertę (o niższym RRSO).

  • Całkowita kwota do zapłaty to suma kwoty wypłaconej klientowi oraz wszystkich kosztów kredytu, z wyjątkiem opłat notarialnych, które mogą pojawić się np. przy ustanowieniu hipoteki. Tyle łącznie oddamy kredytodawcy w całym okresie obowiązywania umowy.

W reklamach zarówno kwota do zapłaty, jak i RRSO prezentowane są dla reprezentatywnego przykładu. Dokładną symulację dla naszego przypadku przedstawi nam, zanim zdecydujemy się na zaciągnięcie kredytu, bank, w którym będziemy składać wniosek. Reklamowy przykład daje nam jednak solidną podstawę, by ocenić warunki proponowane klientom przez daną instytucję - dzięki niemu będziemy wiedzieli, czego możemy się spodziewać.

Przykład, czyli kredyt w praktyce

Ustawa wymaga, aby w treści ogłoszenia umieścić informację o kosztach swojego produktu, z uwzględnieniem wszelkich opłat i prowizji. Przykład musi jednak bazować na jakichś założeniach, dlatego ustawodawca wprowadził pojęcie reprezentatywnego przykładu. Zobaczmy jak może to wyglądać w praktyce.

"RRSO dla przykładu reprezentatywnego na dzień 2.1.2015 r. przy całkowitej kwocie kredytu 10 000 zł dla 43 miesięcy z prowizją i opłatą przygotowawczą łącznie w kwocie 776,03 zł, z oprocentowaniem 11,50% wynosi 30,48%. RRSO uwzględnia także pełny pakiet ubezpieczeń kredytu (łączny koszt: 2057,77 zł). Rata miesięczna kredytu wynosi 368,42 zł, a całkowita kwota do zapłaty: 15 842,22 zł".

Warunki przedstawione w reklamie opierają się na typowym kredycie udzielanym przez instytucję. Ustawa mówi, że muszą one odzwierciedlać warunki charakterystyczne dla co najmniej 2/3 umów, które spodziewa się zawrzeć dany pożyczkodawca. Nierzadko oprocentowanie kredytów podawane jest w postaci widełek (np. od 6 do 12 proc.). Dlatego też reprezentatywny przykład pozwala zorientować się np. na jaką stawkę możemy liczyć. Dodatkowo zobaczymy w nim wskazanie opłat, prowizji i ubezpieczeń towarzyszących kredytowi, które mogą być równie ważne, jak wysokość oprocentowania.

Michał Kisiel
Bankier.pl

Czytaj także:

Ile kosztuje kredyt?

Kredyt odnawialny czy saldo debetowe?

Zanim weźmiesz kredyt

loaderek.gifoverlay.png