2013.12.04

ABC oszczędzania: Procent składany

Założenie lokaty w banku to najpopularniejsza w Polsce forma inwestowania oszczędności. Wiele osób myśli, że w ten sposób uchroni swoje środki przed utratą wartości na skutek działania inflacji. Dominuje również opinia, że lokata wiąże się z niskim ryzykiem i wyklucza sytuację, w której inwestycja mogłaby przynieść stratę. Przed decyzją o jej otwarciu warto dowiedzieć się, czym jest procent składany - gdyż wpływa on na wysokość naszego zysku.

Która lokata jest korzystniejsza w skali roku: dwuletnia z oprocentowaniem 5% czy miesięczna z oprocentowaniem 4,9%, którą można odnawiać co miesiąc przez cały rok? Wielu osobom na pierwszy rzut oka atrakcyjniejsza wyda się pierwsza propozycja. Wyższa stopa procentowa powinna przynieść większy zysk, założą niektórzy. Jednak czy rzeczywiście tak jest?  Okazuje się, że nie zawsze niższe oprocentowanie przekłada się na niższe odsetki. W tym przykładzie korzystniejsza dla naszego portfela jest druga lokata. Jak to możliwe? Dzieje się tak za sprawą tzw. procentu składanego.

Czym jest procent składany?

Marian Biegała, wykładowca matematyki finansowej, zapytany o procent składany, wyjaśnia, że jest to sposób oprocentowania wkładu pieniężnego, który polega na tym, że po pewnym okresie wypłacane są odsetki powodujące zwiększenie się kapitału podlegającego oprocentowaniu w dalszym okresie.

  • Co to oznacza w praktyce? Przekładając to na bardziej zrozumiały język, chodzi o to, że im częściej wypłacane są nam odsetki z lokaty lub innej inwestycji, tym rzeczywista stopa procentowa jest wyższa.

Aby lepiej zilustrować ten mechanizm, posłużmy się przykładem, zachęca Marian Biegała. Przyjmijmy, że Jan i Małgorzata mają po 1000 zł. Decydują, że będą oszczędzać pieniądze przez dwa lata na lokacie. Jan wybrał lokatę dwuletnią oprocentowaną 5% w skali roku, w której odsetki zostaną naliczone na koniec okresu umownego, czyli całe odsetki naliczone będą dopiero po dwóch latach wraz z zamykaniem lokaty. Natomiast Małgorzata ulokowała środki w banku, który zaoferował jej również 5%, ale zobowiązał się do naliczeniaodsetek z lokaty już po pierwszym roku jej trwania i "dopisania" ich do środków lokatu. Mówiąc językiem fachowym: zobligował się do rocznej kapitalizacji odsetek.

Jakie korzyści daje procent składany?

Przyjrzyjmy się efektom tych decyzji. Po dwóch latach Jan wypłaci ze zlikwidowanej lokaty 1100 zł. 1000 zł to jego wkład początkowy, a 100 zł to zarobione odsetki. 50 zł za każdy rok oszczędzania (5% z 1000 zł).

Sprawdźmy z kolei, ile pieniędzy zarobiła Małgorzata. Po dwóch latach bilans jej konta wyniesie 1102,50 zł, czyli o 2,50 zł więcej niż w przypadku Jana. Co się stało? Skąd wynika różnica, skoro oboje dysponowali takim samym kapitałem początkowym, a ich pieniądze były oprocentowane w takiej samej skali? To właśnie efekt działania mechanizmu procentu składanego, wyjaśnia Marian Biegała. Umowa Małgorzaty z bankiem przewidywała, że po roku odsetki z lokaty zostaną doliczone do kapitału na lokacie. W ten sposób Małgorzata po roku oszczędzania miała na koncie tak samo jak Jan 1000 zł plus 50 zł odsetek. Ale już w drugim roku oszczędzania bank naliczał Małgosi odsetki od kwoty 1050 zł, a nie od 1000 zł. 5% z 1050 zł to 52,50 zł, czyli o 2,50% więcej niż otrzymał Jan, któremu bank zaproponował dalsze naliczanie odsetek od 1000 zł.

Co zatem oznacza procent składany dla osób oszczędzających środki na lokacie? Wnioski są dwa, mówi Marian Biegała.

  • Pierwszy: im częstsza kapitalizacja odsetek, tym lepiej. Drugi natomiast jest taki, że przy porównywaniu ofert różnych banków nie należy sugerować się wyłącznie nominalną stopą oprocentowania (czyli tą podawaną przez bank).

Wspólnym mianownikiem dla porównywania atrakcyjności lokat powinna być np. rzeczywista stopa procentowa, czyli taka, która uwzględnia kapitalizację odsetek.

Pamiętajmy, że podobnie jak w przypadku rozmów o kredycie bank ma obowiązek podać nam, ile wynosi rzeczywista stopa procentowa lokaty, którą planujemy założyć. To na jej podstawie powinniśmy podejmować decyzję, konkluduje Marian Biegała.

Katrzyna Jurewicz

loaderek.gifoverlay.png