2014.05.21

Eco-driving, czyli Twoje oszczędności za kółkiem

Eco-driving, czy też po polsku "jazda ekonomiczna", kojarzy się z powolnym ruszaniem i wleczeniem się po polskich drogach. Nic bardziej mylnego. To przede wszystkim jazda płynna i mądra, jak najlepiej wykorzystująca właściwości silnika.

Wbrew pozorom eco-driving jest całkiem dynamiczny. Choć zakłada jeżdżenie z prędkościami, które nikomu nie zaimponują, to z pewnością uchroni nas przed dodatkowymi wydatkami na mandaty.

Eco-driving - sposób na oszczędność

Nawet do 30 proc. mniejsze zużycie paliwa, co może przełożyć się na całkiem pokaźne oszczędności. To jednak wymaga wielu wyrzeczeń i naprawdę perfekcyjnej ekojazdy. Bardziej realne jest zmniejszenie zużycia paliwa o około 8-10 proc., co na pierwszy rzut oka nie jest zbyt imponujące, ale w skali roku pozwoli zaoszczędzić od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych w zależności od rocznego przebiegu auta.

Podstawą eco-drivingu jest znajomość charakterystyki pracy silnika swojego samochodu, jednak jego ogólne zasady możemy przedstawić w następujący sposób:

  • ruszaj zaraz po uruchomieniu silnika,
  • w miarę możliwości ruszaj i rozpędzaj auto z pedałem gazu wciśniętym do ok. 3/4,
  • biegi zmieniaj nieco poniżej wartości obrotowej, przy której motor danego samochodu osiąga najwyższą wartość momentu obrotowego,
  • utrzymuj stałą prędkość i jedź na jak najwyższym biegu, nawet przy niedużych prędkościach,
  • unikaj długiej jazdy z bardzo wysokimi prędkościami - spalanie paliwa rośnie skokowo wraz ze wzrostem oporu powietrza, jakie musi pokonać auto, żeby utrzymać stałą prędkość. Najmniejsze zużycie paliwa osiągamy jadąc z prądkością ok 90 km/h. Jazda z prędkością autostradową (czyli dozwolonymi u nas 140 km/h) potrafi zaś zwiększyć zużycie paliwa nawet o 50-60 proc. - dotyczy to szczególnie miejskich aut z silnikami o małej mocy.

Bez nadmiernego luzu

Bieg jałowy (potocznie "luz") powinien być wykorzystywany tylko podczas postoju. Sama nazwa wskazuje nam, że jest najmniej ekonomiczny - silnik na biegu jałowym ma po prostu najniższą sprawność. Poza tym jazda na biegu jałowym jest po prostu niebezpieczna - auto toczy się, ale jedyną kontrolę nad jego zachowaniem mamy za pomocą hamulców i kierownicy, a w przypadku utraty przyczepności lub zaistnienia niebezpiecznej sytuacji na drodze nie uratuje nas dodanie gazu. Jeżeli chcemy zwolnić przed światłami lub jadąc z góry, należy po prostu zdjąć nogę z gazu, a potem w razie potrzeby zredukować bieg zamiast wrzucać na luz i wciskać pedał hamulca.

  • Najbardziej restrykcyjne zasady eco-drivingu mówią, że silnik:

    • najwydajniej pracuje podczas przyspieszania
    • nie zużywa paliwa po odpuszczeniu pedału przyspiesznika

    Dlatego jazda powinna przypominać sinusoidę - wydajnie i szybko rozpędzamy pojazd, a następnie odpuszczamy na wysokim biegu i pozwalamy stopniowo wytracić prędkość, by po chwili proces powtórzyć.

Podnieś ciśnienie

Ale wyłącznie w oponach! Ciśnienie w ogumieniu powinniśmy sprawdzać przynajmniej raz w miesiącu i utrzymywać je na poziomie wartości podanych przez producenta auta. Należy przy tym pamiętać, żeby sprawdzać je na zimno, a nie po przejechaniu dłuższego dystansu, gdy opony są już rozgrzane. Zbyt niskie ciśnienie potrafi znacząco podnieść spalanie paliwa, a ponadto prowadzi do szybszego zużycia, a nawet do zniszczenia ogumienia. Z kolei zbyt wysokie zmniejsza wprawdzie zużycie paliwa, ale ma także negatywny wpływ na przyczepność. Zimą - zwłaszcza, gdy nadchodzą mrozy oraz, gdy niskie temperatury utrzymują się przez dłuższy czas - ciśnienie w oponach należy nawet podnieść o 0,2 bara.

Nie przesadzaj z chłodzeniem

W lecie warto ograniczyć schładzanie wnętrza samochodu za pomocą klimatyzacji tak, żeby temperatura nie różniła się od tej na zewnątrz o więcej niż pięć stopni. Pozwoli to zmniejszyć spalanie. Zużycie paliwa można zredukować jeżdżąc z zamkniętymi szybami przy wyższych prędkościach - powietrze wpadające do środka przez otwarte okna zwiększa opory, jakie auto musi pokonać, żeby utrzymać zadaną prędkość.

Zrzuć zbędny balast

Zadziwiające, ile rzeczy potrafi się znaleźć w samochodzie przy dłuższym użytkowaniu - a każdy kilogram masy we wnętrzu to większe zużycie paliwa. O ile jednak samo opróżnienie bagażnika nie będzie skutkować wielkimi oszczędnościami, to na pewno opłaci się demontaż bagażnika dachowego lub rowerowego przyczepionego do tylnej klapy, które niepotrzebnie zwiększają opór powietrza.

Zacznij od siebie

Z eco-drivingiem jest jak z odzwyczajaniem się od palenia - musisz przekonać sam siebie, że przyniesie to wyłącznie korzyści. W obu wypadkach będą to zarówno korzyści finansowe, jak i zdrowotne. Kierowca stosujący się do zasad ekonomicznej jazdy mniej stresuje się na drodze i lepiej dostosowuje się do zastanych sytuacji.

Marcin Sikora

Czytaj także:

Jak sfinansować zakup samochodu?

9 pomysłów na eko-biznes

loaderek.gifoverlay.png