2014.12.18

Jak rozsądnie rozplanować świąteczne zakupy?

Grudzień to ciężki okres dla domowego budżetu. Wydatki na przygotowanie świąt i wsparcie finansowe świętego Mikołaja mogą nadwyrężyć domowe finanse. By zminimalizować świąteczne wydatki, warto trzymać się kilku zasad.

Jak rozsądnie rozplanować świąteczne zakupy

Oczywiście najlepszym sposobem na świąteczną gorączkę zakupową jest przygotowanie budżetu z dużym wyprzedzeniem. Warto zaplanować wydatki kilka miesięcy wcześniej i regularnie przelewać drobne kwoty np. na konto oszczędnościowe. Do grudnia uzbiera się suma, która wspomoże domowe finanse podczas przedświątecznych przygotowań. Co jednak zrobić, jeśli nie zdążyliśmy przygotować się do świąt z wyprzedzeniem?

Kontrola wydatków to podstawa

Przede wszystkim należy dokładnie rozplanować wydatki. Punktem obowiązkowym powinna być lista osób, które zamierzamy obdarować upominkami. Przy każdej powinniśmy określić kwotę, jaką zamierzamy przeznaczyć na zakup prezentu. Jeśli dysponujemy ograniczonym budżetem, warto ustalić wcześniej z rodziną, by gwiazdkowe niespodzianki były tylko symboliczne. By dobrze rozplanować grudniowe wydatki, powinniśmy też oszacować, ile wyniesie nas przygotowanie wigilijnej wieczerzy.

Z zakupami nie powinniśmy czekać do ostatniej chwili. Już w listopadzie w wielu sklepach ruszają promocje zabawek lub wyprzedaże związane z "czyszczeniem" magazynów. To dobra okazja, by nabyć prezenty po atrakcyjnych cenach. Niektóre sieci handlowe pod koniec listopada wyprzedają zabawki nawet za pół ceny. Jednak im bliżej mikołajek i świąt, ceny w sklepach zaczynają rosnąć. Warto więc dokładnie śledzić ulotki z marketów i porównywać ceny. Czasami ta sama zabawka w dwóch różnych sklepach może różnić się ceną nawet o kilkadziesiąt złotych.

Ta sama zabawka w dwóch różnych marketach. Fot. Wojciech Boczoń
Ta sama zabawka w dwóch różnych marketach. Fot.: Wojciech Boczoń.

Na świąteczne zakupy powinniśmy wybrać się z dokładną listą planowanych wydatków. Niestety w okresie świątecznej gorączki bardzo często pod wpływem impulsu wydajemy pieniądze na rzeczy, których wcale nie planowaliśmy kupić. Wiedzą o tym sieci handlowe, które obok promocji zabawek zamieszczają produkty kuszące wzrok. Wówczas najłatwiej przepłacić, dokładając do koszyka drogie ozdoby na choinkę lub kolejne foremki do ciastek. W ostatecznym rozrachunku, nawet jeśli kupimy tanio zabawki, sklep odbije to sobie z nawiązką na pozostałym asortymencie, który wyląduje w naszym koszyku.

Zakupy na kredyt

Co zrobić, jeśli zabraknie nam pieniędzy na świąteczne zakupy? W takiej sytuacji można wesprzeć się pieniędzmi z banku. Jeśli zrobimy to rozsądnie, nie poniesiemy wysokich kosztów. Pomocna może okazać się karta kredytowa. Produkt ten pozwala korzystać z kredytu bez odsetek nawet przez około 2 miesiące. Jeśli zrobimy zakupy na początku okresu rozliczeniowego - przyjmijmy, że jest to 1 grudnia - to bank zacznie naliczać odsetki dopiero w połowie stycznia. Jeśli w tym czasie spłacimy w całości zadłużenie, nie zapłacimy ani grosza odsetek.

Drugim produktem, który może wspomóc nas finansowo, jest limit kredytowy w koncie osobistym lub debet. W tym przypadku jednak odsetki naliczane są od razu po zejściu "pod kreskę", natomiast każdy wpływ na rachunek zmniejsza wysokość naszego zadłużenia. Warto więc uregulować zadłużenia jak najprędzej, by dodatkowo koszt wydatków świątecznych nie urósł o odsetki kredytu.

A jeśli już uporamy się z budżetem i przebrniemy grudzień, warto pomyśleć o założeniu rachunku oszczędnościowego i przelewaniu tam cyklicznie nawet drobnych kwot. W końcu zanim się obejrzymy nadejdzie wiosna, wakacje i... kolejne święta. Wówczas będziemy już mieli gotową poduszkę bezpieczeństwa.

Wojciech Boczoń
Bankier.pl

Czytaj także:

Jak sfinansować świąteczne wydatki?

Mini Ratka receptą na udane święta

Na tegoroczne święta wydamy o 13 proc. więcej niż rok temu

loaderek.gifoverlay.png