Pierwszy biznes

Być swoim szefem? Zarabiać na innowacyjnym pomyśle? Na założenie własnej działalności nigdy nie jest za wcześnie. Tym bardziej że dostępne programy wsparcia i preferencyjnych pożyczek oraz nowoczesne produkty finansowe dla mikrofirm niwelują większość barier, z którymi jeszcze kilka lat temu musieli zmagać się nowi przedsiębiorcy.

W Polsce jest ok. 1,8 mln "misiów", czyli małych i średnich firm. Plusów własnej firmy jest mnóstwo: niezależność, szansa realizacji własnych pomysłów, praca w dogodnych godzinach, wynagrodzenie zależne od nakładu i wyników pracy, możliwość skorzystania z dotacji czy preferencyjnych kredytów rządowych i unijnych. Minusy? Ryzyko, że nasz pomysł nie spotka się uznaniem klientów, a koszty prowadzenia działalności trzeba będzie ponosić niezależnie od poziomu przychodów.

- Wiele osób wstrzymuje się przed założeniem własnej firmy, uważając, że ich pomysł nie jest rewolucją na miarę wynalezienia koła czy smartfonu. Znalezienie niszy rynkowej jest, oczywiście, istotne, ale w dłuższej perspektywie najważniejsza jest determinacja, ciężka praca i ciągłe doskonalenie produktu czy usługi, tak by były one lepsze niż to, co są w stanie zaoferować konkurenci - uważa Maciej Grzmil, właściciel Zakładu Produkcyjno-Handlowego "Nowax" w Góraszce. Firmę założył, mając 19 lat.

• Warto też pamiętać, że dla osób rozpoczynających po raz pierwszy działalność jedynym stałym obciążeniem są składki ZUS, a te przez pierwsze dwa lata istnienia mikrofirmy są preferencyjne. "Mały ZUS", jak potocznie jest nazywane obniżone świadczenie, wynosi w 2014 roku 431,18 zł (418,83 zł bez ubezpieczenia chorobowego).

ETAP I

Do startu, gotowi!

Magdalena Hoy z Kędzierzyna-Koźla, rocznik 1985, jest "na swoim" od trzech lat. Wcześniej pracowała w saloniku prasowym i gdy nadarzyła się okazja, postanowiła przejąć punkt na własność. - Wiedziałam, że miejsce ma potencjał biznesowy, miałam pomysły, jak zwiększyć sprzedaż i pozyskać nowych klientów. Jedyną przeszkodą był brak kapitału, ale tu z pomocą przyszedł kredyt inwestycyjny udzielony przez PKO Bank Polski - wspomina Magdalena Hoy. On umożliwił jej rozpoczęcie własnego biznesu.

Maciej Czajkowski, rocznik 1993, pięć lat temu postanowił w podwarszawskim Karczewie otworzyć hurtownię spożywczą "Natura". W PKO Banku Polskim założył konto osobiste i firmowe oraz otrzymał kredyt obrotowy i inwestycyjny. - Sprawdzony doradca bankowy to duże wsparcie, nie tylko na starcie, ale przede wszystkim w bieżącej działalności - mówi Maciej Czajkowski.

W poszukiwaniu sposobów na to, by skutecznie wystartować i rozwijać działalność - warto zajrzeć do oddziału PKO Banku Polskiego. Doświadczeni doradcy pomogą dobrać z szerokiej palety produktów dla małych i średnich przedsiębiorstw te, które najbardziej będą pasowały do profilu i potrzeb nowo powstałego podmiotu oraz jego właściciela.

• Świeżo upieczeni przedsiębiorcy szczególnie cenią sobie stworzone specjalnie dla nich konto Pakiet BIZNES DEBIUT 18, które zapewnia nowoczesną i atrakcyjną cenowo obsługę firmowych finansów. Prowadzenie konta jest bezpłatne przez pierwsze 9 miesięcy (lub 18, jeśli średniomiesięczne saldo na rachunku będzie wyższe niż 500 zł).

Za darmo można też przez pół roku testować platformę do prowadzenia księgowości. Przez cały okres obowiązywania umowy bezpłatne są m.in.: wydanie i użytkowanie karty kredytowej, dostęp do iPKO, przelewy internetowe w ramach PKO Banku Polskiego (oraz pięć przelewów miesięcznie do innych banków). Już z chwilą otwarcia konta właściciel może wnioskować o dopuszczalne saldo debetowe, będące zabezpieczeniem niespodziewanych wydatków. Bank posiada w swojej ofercie wiele innych pakietów biznesowych, w ramach których firma może ubiegać się o środki na bieżącą działalność lub inwestycję.

Przedsiębiorcy, niezależnie od wybranego rachunku, mogą też korzystać z innowacyjnych płatności mobilnych IKO, które pozwalają płacić telefonem komórkowym oraz wykonywać i otrzymywać przelewy jedynie na podstawie numeru telefonu. Wystarczy podać klientom numer telefonu, na którym mamy zainstalowane IKO, bez potrzeby podawania numeru rachunku. Przelewy IKO są ekspresowe, dzięki czemu otrzymamy pieniądze natychmiast po ich wysłaniu.

ETAP II

Na wysokich obrotach

W miarę rozwoju firmy pojawiają się kolejne potrzeby i wyzwania. Na tym etapie kluczową kwestią staje się płynność, czyli gotówka na koncie, która "naoliwia" obroty - umożliwia zakup towarów, opłacenie współpracowników, wynajem lokalu. Tymczasem bolączką wielu firm, zwłaszcza tych z krótkim stażem, są zatory płatnicze.

Jest jednak sposób na to, aby przedsiębiorca mógł skoncentrować się na rozwoju biznesu i pozyskiwaniu klientów, a nie martwić się o to, skąd wziąć pieniądze na zakup towarów, opłacenie podatków czy składek ZUS. To kredyt obrotowy z gwarancją de minimis, dostępny dla wszystkich podmiotów, także tych najmniejszych oraz nowo powstających. Gwarancje są udzielane przez Bank Gospodarstwa Krajowego w ramach rządowego programu pomocy publicznej. Sięgają po nie najczęściej przedsiębiorstwa handlowe (ok. 40 proc. beneficjentów). Atutami tych kredytów w PKO Banku Polskim są niski koszt zabezpieczenia oraz czas udzielenia pożyczki (nawet 1 dzień).

• Dla przedsiębiorstw, które mają specyficzne potrzeby w zakresie produktów bankowych, PKO Bank Polski przygotował specjalne zestawy branżowe, np. Handel i Usługi. Pakiet wspiera przedsiębiorców prowadzących sklep, hotel, restaurację, pensjonat, punkt usługowy czy gabinet. Jednym z atutów zestawu jest premia (50 zł miesięcznie) za obsługę płatności kartami wydanymi przez PKO Bank Polski na kwotę min. 4 tys. zł.

Warto pamiętać o tym, że instalacja terminalu zawsze otwiera nowe możliwości - udowodniono, że z kartą kupuje się łatwiej i więcej. Zdaniem ekspertów, rachunki opłacane kartą są nawet o 30 proc. wyższe. Ta korelacja w naturalny sposób uprzywilejowuje punkty usługowo-handlowe, które honorują "plastiki".

ETAP III

Szybka ścieżka inwestycji

W miarę rozwoju pojawiać się będą coraz większe potrzeby inwestycyjne. Zakup nowej maszyny, specjalistycznego oprogramowania czy samochodu dostawczego może pomóc przedsiębiorstwu znacząco zwiększyć zasięg, skalę czy rozszerzyć profil działania. - W wybraniu optymalnej drogi rozwoju warto zaangażować doradcę. Dzięki doświadczeniu w pracy z firmami różnej wielkości i reprezentującymi różne branże pełni on rolę swoistego "sparingpartnera", który punktuje mocne i słabe strony zamierzeń przedsiębiorcy. Na bieżąco wspólnie ustalamy, jakie instrumenty finansowe mogą być pomocne w dalszym dynamicznym rozwoju i doskonaleniu oferty dla klientów - mówi Maciej Czajkowski.

Razem łatwiej osiągnąć sukces: - Wsparcie docenia się zwłaszcza w okresach spowolnienia. Dzięki właściwie dobranym produktom moja firma dobrze prosperuje i to moje największe osiągnięcie - dodaje Magdalena Hoy.

Ambitne cele i wizję szybko rozwijającej się, działającej na dużą skalę firmy zawsze miał Marek Margas z Warszawy. Własną firmę założył już jako 20-latek, w 2006 roku. Mega-Net świadczy usługi telekomunikacyjne, zakłada internet, telefonię cyfrową, telewizję HD. Z czasem zbudował drugi, mocny filar działalności: instalacje elektryczne i teletechniczne, w tym rozbudowane systemy dla inteligentnych domów oraz przeciwpożarowe. - Przemyślane, dopasowane do możliwości danej firmy zewnętrznej finansowanie może stanowić trampolinę, która zapewni awans do znacznie wyższej biznesowej ligi. Kredyt inwestycyjny pozwolił mi przejąć mniejsze firmy telekomunikacyjne. Dziś skala działalności jest naszą mocną przewagą konkurencyjną - mówi Marek Margas.

• W PKO Banku Polskim klienci znajdą rozwiązania, które mogą efektywnie wesprzeć program inwestycji, takie jak kredyty inwestycyjne, leasing czy pożyczka hipoteczna dla firm.

Przedsiębiorcy, którzy mogą wykazać się co najmniej półtoraroczną historią kredytową, mogą w ramach tzw. szybkiej ścieżki otrzymać nawet w ciągu jednego dnia decyzję o przyznaniu mikrofirmie miliona złotych kredytu. Bez biznesplanu, tony dokumentów i uciążliwych zabezpieczeń.

Kuźnie sukcesu

Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości wsparły już ponad 3000 firm. AIP to innowacyjny projekt, który pozwala tanio przetestować pomysł na biznes i uzyskać dodatkową pomoc, zwiększającą szansę powodzenia młodych przedsiębiorców.

Młodzi programiści z Warszawy postanowili z pasji uczynić biznes - i tak powstało Proexe. Firma ma na swoim koncie aplikacje dla światowych gigantów.

- Dosyć szybko zdobyliśmy dużych klientów, zatrudniliśmy więcej ludzi, założyliśmy spółkę i wynajęliśmy biuro w centrum Warszawy, ale cały czas widzimy, jak ważna była pierwsza faza (inkubacji), dzięki której mogliśmy właściwie ustawić priorytety i określić cele, a nie zderzać się z biurokratycznymi trudnościami - wspomina Maciej Różański. - Zespół AIP stworzył nam idealne środowisko pracy i pomagał w rozwiązywaniu problemów księgowo-prawnych. My mogliśmy skupić się na tym, by świadczyć jak najlepsze usługi, zdobywać nowych klientów i powiększać zespół.

Inkubatorowy rodowód mają też takie firmy, jak: BlaBlaCar (firma organizująca system wspólnych przewozów), Glov.me (twórczynie innowacyjnej rękawiczki do demakijażu zdobyły tytuł StartUp Roku 2013) czy "Jestem słoikiem" (projektanci odzieży i gadżetów, nie tylko dla "słoików").

- Skala naszego przedsięwzięcia nie ma precedensu w Europie. Przez 10 lat funkcjonowania sieci pomogliśmy ok. 10 tys. osobom, w sieci "wykluło" się ponad 3000 firm. Zdecydowana większość z powodzeniem radzi sobie na rynku. Obecnie w inkubatorach funkcjonuje prawie 1500 firm - mówi Konrad Kurkowski, dyrektor sieci AIP.

Założona w 2004 roku Fundacja działa w 40 ośrodkach akademickich w Polsce. Przy każdej zrzeszonej uczelni działa Inkubator, w którym można przetestować swój pomysł na biznes. Do efektywnego prowadzenia firmy, obok wsparcia księgowego, szkoleń, doradztwa prawnego i możliwości wynajmu powierzchni biurowej, jakie na starcie zapewniają Inkubatory, wszystkim młodym przedsiębiorcom niezbędne są instrumenty finansowe, które z kolei dostarcza bank.

Joanna Osuch