2014.04.10

Smartfony za 50 dolarów

Początek 2014 roku przyniósł nadzieję na coś nowego w świecie smartfonów. Mowa o tanich telefonach z Androidem.

Żeby była jasność - tanie smartfony z systemem Android to nic nowego. Ba, stanowią większość rynku i to od dobrych kilku lat. O co więc chodzi? Otóż nie sztuką jest stworzyć taniego smartfona, który nie będzie zbyt wydajny, będzie odstraszać słabym ekranem, wykonaniem i brakiem pamięci. Sztuką jest zrobić urządzenie, które za niską cenę oferować będzie poziom dużo droższych gadżetów. Rynek technologiczny zna takie przypadki.

W ubiegłym roku zaskoczyła nas Motorola modelem Moto G, oferującym niezłe wykonanie, bardzo dobry ekran i odpowiednio wysoką wydajność. Urządzenie można nabyć w USA z ok. 200 dolarów i jest ono hitem za Oceanem. Nic dziwnego - Moto G nie różni się praktycznie od smartfonów, które kosztują nawet dwa razy więcej. Nic więc dziwnego, że Moto G okazała się najlepiej sprzedającym się smartfonem w historii Motoroli.

Firma chce jednak pójść o krok dalej. Uważa, że nie ma przeszkód,  by stworzyć smartfona za 50 dolarów. W dodatku takiego, który przyciągałby wzrok i jednocześnie nie przynosiłby wstydu jego użytkownikowi.

W czasach, gdy producenci stawiają na coraz większe ekrany i podzespoły - nierzadko zawstydzające nasze domowe komputery - taka droga może przynieść satysfakcjonujące rezultaty rynkowe. Właściciel takiego smartfona za rok lub dwa kupił coś droższego z uwagi na jego zwiększające się wymagania. Ponadto takie tanie telefony nie psułyby wrażeń użytkowników i nie zrażałyby do kupna kolejnych telefonów nowej generacji. Producent stopniowo uzależniałby konsumenta od swoich usług i rozwiązań.

Dzisiejsze bardzo tanie smartfony to rozwiązanie na krótką metę. Przynoszą więcej frustracji niż korzyści z oszczędności. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w tym roku to się zmieni. Na lepsze.

Bartosz Dul

  • Bartosz Dul

    Redaktor naczelny Android Magazine. Zajmuje się mobilnymi technologiami, Androidem od samych jego początków. Współpracował z największymi serwisami i magazynami poświęconymi smartfonom oraz mobilnym technologiom. Autor bloga Czujnym okiem. Prywatnie miłośnik roweru i muzyki.

Czytaj także:

Android kit-kat jednak nie dla każdego

Chiński rynek mobilny przed Europą i USA

Co może przynieść nam 2014 dla mobilnych technologii

loaderek.gifoverlay.png