2014.04.18

Zwyczaje wielkanocne na świecie

Przywykliśmy do spędzania Wielkanocy w rodzinnym gronie, ciepłej domowej atmosferze. To piękna tradycja. Warto jednak oderwać się od stołu i zobaczyć jak świętują inni. I choćby z wirtualnej podróży zaczerpnąć inspiracje, które mogą stać się np. urozmaiceniem naszego menu.

Wielkanoc jest najważniejszym świętem chrześcijańskim - niezależnie od tego, jak głośno w odwiecznej dyskusji spierają się zwolennicy Bożego Narodzenia. Jednak każdy naród, gdy przyjmował chrześcijaństwo, ubarwiał liturgię wielkanocną własnymi zwyczajami. W ten sposób ludziom łatwiej było się przekonać do nowej wiary. Oczywiście większość z tych rytuałów wywodziła się jeszcze z czasów pogańskich. Co kraj, to obyczaj. W wielu krajach odbywają się procesje, misteria i widowiska. Równie ważne jednak jest świętowanie przy suto zastawionym stole.

Amerykanie. Dużo na głowie

Święta w USA ograniczają się do jednego dnia. Wszyscy wiedzą, że mieszkańcy Stanów Zjednoczonych lubią się dobrze prezentować, właśnie dlatego jednym ze zwyczajów wielkanocnych jest konkurs na najciekawszy Easter Bonnet (kapelusz).  Wielkanocne nakrycie głowy zapoczątkowały kobiety, ale coraz częściej można spotkać w nich również małych chłopców. Nie wystarczy jednak po prostu pójść do butiku sławnego projektanta i kupić sobie najładniejszy kapelusz. Trzeba go przygotować samemu, a w kompozycję wpleść symbole, które na całym świecie kojarzą się z Wielkanocą, czyli króliczki, jajka i bazie.
Na świątecznym stole oprócz jajek, pieczonej szynki w słodkim sosie i ciast nie ma specjalnych potraw. Natomiast z okazji świąt zajączek przynosi dzieciom drobne prezenty.

Irlandczycy. Spokój i odpoczynek

Tak bardzo kochająca tradycję Irlandia nie zaskoczy już swoim bogactwem, bowiem Wielkanoc upływa pod znakiem spokoju i odpoczynku od pracy. Święta są rozpoczynane obiadem, składającym się z szynki i indyka. Po obiedzie podaje się desery w postaci puddingów lub ciast. Jeśli w domu są dzieci, nie obejdzie się bez czekoladowego jaja, wypełnionego przeróżnymi słodkościami. To jedyny zwyczaj, który tak naprawdę przetrwał w irlandzkich obyczajach.
A jeszcze do niedawna kultywowano zwyczaj wczesnego wstawania, by powitać słońce, tańców na ulicach, zabaw ze świńskim pęcherzem, którym bito na szczęście czy pogrzebu śledzia, podczas którego mieszkańcy danego miasta lub wsi demonstrowali swoje zmęczenie i zniecierpliwienie ciągnącym się już od jakiegoś czasu postem - na czele procesji szedł … rzeźnik trzymając przed sobą kij z nabitym nań śledziem. Wszyscy maszerujący tłukli nieszczęsną rybę kijami, a potem wrzucali ją do jakiegoś akwenu. Gdy zwierzę skończyło w wodzie, na kij nabijano barani udziec i oficjalnie zaczynało się ucztowanie.

Hiszpanie. Uroczyście i z rozmachem

Tutaj z wielką fetą obchodzi się cały święty tydzień, od niedzieli palmowej po niedzielę zmartwychwstania. Na ulicach pojawiają się ludzie ubrani w sutanny i kaptury, a na ramionach niosą gigantyczne i bardzo ciężkie platformy - ołtarze oraz wyeksponowane na palach relikwie. Ołtarze są tak ciężkie, że do przejścia z nimi przez miasto potrzeba często nawet kilkuset osób. Wysiłek nie odstrasza - wystąpienie w orszaku jest tak prestiżowym zajęciem, że chętni czekają w kolejce nawet po kilka lat.
Skromne jest za to menu. Na obiad podaje się pieczoną jagnięcinę, klasyczne danie towarzyszące wszystkim ważnym hiszpańskim świętom. Jedynym typowo wielkanocnym specjałem są torrijas, czyli kromki smażonej bagietki moczonej wcześniej cały dzień w jajku i mleku.

Grecy. W oczekiwaniu na jagnię

Dla Greków to najważniejsze święto w roku. Podczas trwającego cały Wielki Tydzień postu, kiedy to wszystkie potrawy gotowane są na wodzie odmawiają sobie nawet oliwek. Z kolei w Wielką Sobotę o północy spotykają się na mszy, podczas której stukają się pomalowanymi na czerwono jajkami. Zgodnie ze zwyczajem, czyje jajko pozostanie całe, ten będzie miał szczęście przez cały rok.
Pomimo późnej pory po mszy zasiada się do kolacji, podczas której królują baranie flaczki. Prawdziwa uczta zaczyna się jednak w niedzielę rano. Przed większością domów ustawiane są wówczas rożny , na których pieczone są jagnięta. A w oczekiwaniu na mięso biesiaduje się przy muzyce i ouzo.

Rosja. Marynowane jajka i herbata z samowara

Wielkanoc w Rosji obchodzona jest zgodnie z prawosławnym kalendarzem juliańskim i z reguły przypada nieco później niż Wielkanoc u katolików. Jednakże w tym roku święta w Rosji odbędą się 20 kwietnia, podobnie jak w krajach katolickich. Szczególnie dużą uwagę przywiązuje się do czterdziestodniowego Wielkiego Postu, w którym prawosławni nie jedzą mięsa, ryb, nabiału ani niczego co pochodzi o zwierząt. Najbardziej rygorystyczny jest początek i koniec postu, kiedy to przez dwa dni często nie jedzą niczego.
Wielka uczta Wielkanocna zaczyna się w Wielką Niedzielę.  Wówczas stół musi być suto zastawiony. Zwykle pojawia się pieczona jagnięcina, szynki, sery, kolorowe pisanki oraz marynowane jajka. Nie może tez zabraknąć bab i paschy. Do tego obowiązkowo herbata z samowara i konfitury.

Filipińczycy cierpią

Na Filipinach stawia się na dosłowność. Każdego roku odbywa się niesamowity, choć okrutny spektakl. Filipińczycy, jedyni w tym obszarze świata wyznawcy religii chrześcijańskiej (80 procent populacji to katolicy), wielkopiątkowe tradycje wzięli sobie do serca bardzo głęboko. Drogę krzyżową przechodzą biczująco krwi dziesiątki wiernych, a kilkunastu z nich dobrowolnie daje się ukrzyżować. Wszystko na pamiątkę męczeńskiej śmierci Chrystusa.
Kościół oficjalnie zabrania i odcina się od tych świeckich tradycji. Jednak te teatralne ofiarowanie własnych ciał nie zniknie szybko z filipińskiej rzeczywistości.

Szwedzi. Wielkanocne wiedźmy

Według szwedzkich legend początek wiosny to czas kiedy wiedźmy i czarownice są nad wyraz aktywne. Właśnie dlatego w Wielkanoc panuje zwyczaj przebierania się za Paskkäringar czyli "wielkanocne wiedźmy". Zazwyczaj są nimi chłopcy i dziewczynki w wieku 5-11 lat. W Wielką Sobotę spacerują po domach i w zamian za ofiarowanie świątecznych kartek, laurek i życzeń żądają, aby wrzucić im do koszyka jakieś łakocie lub symboliczny datek. W godzinach popołudniowych spożywa się wykwintny obiad złożony przede wszystkim z jajek i ryb. Dzieci natomiast mają okazję do radości, ponieważ w ten właśnie dzień zajączek wielkanocny (paskhare) przynosi im wielkie wielkanocne jajko, w którym znajduje się ogromna ilość cukierków.

Czesi. Jarmarki i judasze

Nasi sąsiedzi świętują bardzo podobnie do nas, choć ich Wielkanoc się laicyzuje. Tradycyjnie w wielu miastach odbywają się jarmarki, na których można zobaczyć jak powstają czeskie pisanki, kupić kołatki, które przez kilka świątecznych dni zastępują dźwięk świątecznych dzwonów, czy spróbować wielu przysmaków.
W wielu domach wciąż serwuje się tradycyjne specjały z mięsa koźlego. Najsłynniejsze są jednak mazance, ciasta przypominające naszą babę drożdżową oraz poskręcane drożdżówki jidáše.
Szczególnie lubiany przez młodzież jest świąteczny poniedziałek. Wówczas rano, kilkuosobowe grupki chłopców odwiedzają domy rówieśniczek i kiedy te obleją ich wodą- smagają je pomlazkami (młode wierzbowe gałęzie splecione w warkocze). Obite dziewczyny wynoszą z domów i wrzucają do strumyków lub wanien z wodą. Zwyczaj ten obchodzony jest w domu, w którym mieszkają panny na wydaniu.


Jednak chyba, żadne z powyższych zwyczajów nie dorównują temu, co dzieje się w pewnym europejskim państwie. Tam, w poniedziałek wielkanocny, niezależnie od tego jaka jest temperatura na dworze (a bywa minusowa!) bandy dzieciaków biegają po osiedlach i oblewają  wszystko, co się rusza lodowatą wodą. Nie do wiary!

Pliki do pobrania

loaderek.gifoverlay.png