2015.07.16

Czas na lekcję wydawania

O wakacjach dzieci myślą cały rok i chętnie na nie oszczędzają. Często jednak w kilka dni potrafią wydać wszystkie uzbierane pieniądze. Warto więc, tak jak oszczędzania, uczyć je racjonalnego wydawania, pokazywać już od najmłodszych lat bezpieczne produkty bankowe i edukować w kwestii zarządzania własnym minibudżetem.

Czas na lekcję wydawania

Bez względu na to, czy wybierzemy rodzinny wyjazd za granicę, czy też spędzimy urlop w kraju, pamiętajmy, że zawsze trzeba uważać na swoje dokumenty, pieniądze i… wydatki. To szczególnie ważne w przypadku  najmłodszych, którzy samodzielnie wyjeżdżają na obozy lub kolonie.

Skąd się biorą pieniądze

Wyjazdy wakacyjne to częsty cel oszczędzania u dorosłych, a także u dzieci, ale w tym drugim przypadku warto szczególnie zadbać o bezpieczeństwo. Zarówno dzieci, jak i młodzież stają się coraz bardziej świadomymi użytkownikami dedykowanej im nowoczesnej bankowości, ponieważ coraz więcej z nich dysponuje swoimi pieniędzmi. Skąd je biorą?

Regularne kieszonkowe dostaje ok. 40 proc. młodych ludzi – wynika z badań Ipsos w 2010 roku (dane te są reprezentatywne do dziś). Statystycznie nastolatki powyżej 10. roku życia, co miesiąc, otrzymują blisko 40–50 zł, a powyżej 15 lat nieco więcej, bo ok. 80 zł miesięcznie. Niewielkie kwoty otrzymują też okazjonalnie, od rodziny – w formie prezentów, w ramach nagrody lub przy okazji zakupów. Gdzie trafiają te pieniądze? Albo do skarbonki, albo na rachunki, np. SKO czy PKO Konto Dziecka, które posiada ponad 320 tys. dzieci poniżej 13. roku życia. Nieco starsze nastolatki – powyżej 13. roku życia – mają do dyspozycji PKO Konto Pierwsze, z którego korzysta już ok. 94 tys. młodych klientów.

Drobne wydatki

Na co dzieci najczęściej wydają swoje oszczędności? Młodsze głównie na słodycze i przekąski, napoje, wizyty w popularnych restauracjach fastfoodowych, doładowania telefonu oraz zabawki. Nastolatki zaś większe kwoty przeznaczają na kosmetyki i rozrywkę, np. kino czy koncerty. Podczas wakacji jest podobnie, tylko że… bardziej intensywnie, bo do dyspozycji jest nieco więcej czasu i większa kwota dostępna jednorazowo, a pokusom nie ma końca. Dodatkowo w grę wchodzą pamiątki i drobiazgi z podróży.

Dlatego tak ważne jest, aby zadbać o bezpieczeństwo finansowe dzieci. I by podczas samodzielnego wyjazdu nie zostały bez środków.

Bezpieczniej z kartą

Gotówka w kieszeni, portfelu czy saszetce ukrytej w bagażu powoli przechodzi do lamusa. Dużo praktyczniej, a przede wszystkim bezpieczniej, jest korzystać z karty przedpłaconej, np. PKO Junior. Dzięki niej zmniejszymy ryzyko zgubienia lub kradzieży pieniędzy oraz zapewnimy pociechom komfort płatności – w sklepach, przez internet, a także wypłat z ponad 3 tys. bankomatów PKO Banku Polskiego, z których każdy automatycznie rozpoznaje „dziecięcą” kartę i wyświetla komunikat dostosowany do młodego odbiorcy – zarówno pod względem graficznym, jak i językowym.

Właścicielem karty zawsze jest rodzic, który może ją przekazać w użytkowanie dziecku i zasilać dowolnymi kwotami. Dzieci coraz chętniej korzystają z kart, zwłaszcza odkąd w ofercie pojawiły się te zdobione wizerunkami bohaterów z popularnych kreskówek Cartoon Network – Johnny’ego Bravo, Dextera, Bena 10 i A tomówek. Ale karta przedpłacona to nie tylko klasyczny plastik. Są jeszcze tzw. Śmigacze PKO Junior, czyli naklejki zbliżeniowe, breloki oraz maskotki, np. żyrafka. Każdy z produktów posiada indywidualny numer oraz zabezpieczenie kodem CVV, które umożliwiają dokonywanie płatności bezgotówkowych także w internecie.

Pod kontrolą rodziców

Aby skutecznie edukować najmłodszych w zakresie zarządzania minibudżetem, najpierw należy zebrać konkretne dane na temat finansów dziecka, np. jakimi kwotami dysponuje, ile wydaje i gdzie robi zakupy. Możliwość pozyskania takich informacji mają rodzice, których pociechy korzystają z kart przedpłaconych. Wystarczy, że zalogują się w systemie bankowości elektronicznej iPKO i już mają pełny wgląd w historię operacji płatniczych dziecka. A wiedząc, jakie kwoty pociechy przeznaczają na swoje potrzeby, dorośli zyskują argumenty do rozmów z nimi na temat zarządzania budżetem. Jeśli dziecko zbyt dużo wydaje w sklepie spożywczym lub ze sprzętem komputerowym, rodzicom łatwiej będzie wyjaśnić, że za wiele przeznacza na dany rodzaj przyjemności, np. smakołyki lub gadżety i gry komputerowe, zobrazować problem na konkretnym przykładzie, by w efekcie skorygować zły nawyk.

Płatności mobilne

Wgląd w rachunki dziecka i wiedza, ile ma środków na koncie, to duży komfort dla rodziców. Nie muszą się martwić, że pociecha zostanie bez grosza na koloniach czy obozie. Taką możliwość daje także inny rodzaj bezpiecznych, bezgotówkowych transakcji – płatności mobilne. Płacić telefonem, oczywiście pod kontrolą rodziców, mogą także dzieci poniżej 13. roku życia – umożliwia to tzw. portmonetka IKO. Pozwala robić drobne zakupy i wypłaty z bankomatów. Aby dać taką szansę dziecku, rodzice powinni zainstalować aplikację IKO w telefonie i zarejestrować ją w serwisie portmonetka.pkobp.pl, zaznaczając, że użytkownikiem produktu będzie dziecko. Wówczas nastąpi aktywacja limitu, który nie pozwala na przekroczenie określonej liczby operacji. Każda portmonetka ma indywidualny numer rachunku bankowego. Dzięki temu można zasilić ją przelewem na rachunek, na numer telefonu z użyciem aplikacji IKO lub wpłatą gotówki, np. w oddziale Banku.

Dla tych dzieci, które nie korzystają z telefonu komórkowego, dobrym rozwiązaniem będzie czek IKO, czyli dziewięciocyfrowy numer generowany przez rodzica w aplikacji IKO. Wystarczy, że rodzice, na co dzień korzystający z aplikacji IKO, wygenerują ten numer i przekażą go np. opiekunowi na koloniach. Wpisanie numeru pozwala na wypłatę środków z bankomatu lub zakupy w sklepie stacjonarnym bez konieczności posiadania karty. Okres jego obowiązywania to maksymalnie 72 godziny.

Nastolatki powyżej 13. roku życia mają więcej możliwości – mogą korzystać z pełnej wersji IKO do PKO Konta Pierwszego, mogą liczyć na kartę debetową, dostęp do serwisu ipko.pl czy usługi autooszczędzania. Dla nich dostępna jest także karta kredytowa jako dodatkowa do karty głównej rodzica lub opiekuna.

Wakacje to czas beztroskiego wypoczynku, ale też praktyczna lekcja wydawania pieniędzy. Warto więc przygotować się do niej samemu, a także rodzinę i dzieci, pamiętając, że „elektroniczne pieniądze” umożliwiają proste i bezpieczne płatności.  

Ewa Maciejewska
PKO Bank Polski

  • Budżet dziecka

    Uczenie dziecka racjonalnego zarządzania minibudżetem jest równie ważne, jak nauka oszczędzania. To kwestia wyrobienia u dziecka szacunku do pieniędzy, co z pewnością będzie owocowało w przyszłości. Tym bardziej, że w Polsce już 90 proc. dzieci w wieku szkolnym ma do dyspozycji swoje pieniądze. Szkoła nie zapewnia odpowiedniego poziomu wiedzy ekonomicznej, a więc edukacja finansowa najmłodszych pozostaje wyłącznie w gestii rodziców. Najistotniejszą rolą w takiej edukacji jest dawanie dobrego przykładu. Dzieci przenoszą zaobserwowane u rodziców nawyki i – co ważne – najchętniej te, których akurat nie chcielibyśmy na nie przenosić. Jeśli dorośli będą wiedzieli, czego chcą nauczyć dzieci, to już połowa sukcesu. Dlatego tak ważne jest to, aby sami zadbali o odpowiedni poziom wiedzy w tym zakresie. Kompetentni i dający dobry przykład rodzice są dla dzieci bardziej wiarygodni. Te, widząc, że dorośli sami stosują się do przekazywanych im zasad, chętniej zaczynają je stosować. Sposób uczenia dzieci prostych metod zarządzania budżetem to często kwestia indywidualna, ale na pewno warto podawać ją etapami, wpajać poszczególne nawyki pojedynczo i najlepiej na konkretnym przykładzie.

    dr Aleksandra Piotrowska,
    psycholog dziecięcy, autorka publikacji dla rodziców i nauczycieli

Czytaj także:

Lekcja wydawania na wakacjach

Kieszonkowe – kiedy zacząć i jaką kwotę przeznaczać?

Niedaleko pada jabłko od jabłoni, czyli jak dzieci przyjmują postawy rodziców względem wydawania pieniędzy

loaderek.gifoverlay.png