2016.11.03

Apka to nie tylko zabawka

Nawet ci, którzy omijali dotąd banki szerokim łukiem, z coraz większym zainteresowaniem przyglądają się ludziom używającym smartfonów nie tylko do pogoni za Pokemonami, ale także do dysponowania swoimi pieniędzmi. Bo bankowość mobilna, czego niektórzy z nas z pewnością nie podejrzewali, zmienia jakość bankowości w ogóle.

Apka to nie tylko zabawka

Kilka miesięcy temu znajomy opowiedział mi, jak „ubankowił” swojego syna. Na początku nie było łatwo. „Nigdy nie pójdę do żadnego banku” – zarzekał się niespełna dziesięciolatek. Piotr, finansista zresztą, długo nad nim pracował, przekonując, że banki są okej. „Dostałeś podwyżkę kieszonkowego. Mając pieniądze na koncie, przynajmniej nie powiesz mi już więcej, że znowu je zgubiłeś”.

Siła argumentów

Poza tym na urodziny dostałeś nowy smartfon” – perswadował ojciec. „A co ma smartfon do banku?
– zapytało dziecko. Tata finansista przytoczył liczne argumenty, z których w końcu przeważył ten o kieszonkowym. Wystarczyła wizyta w Banku oraz kilka kliknięć, żeby założyć pociesze Konto Dziecka. Po kilku dniach syn przyszedł i powiedział: „Wiesz, to całkiem fajne. Znacznie łatwiej zalogować się na konto niż przez kompa. Mogę też sprawdzić, ile pieniędzy zostało i czy nie spóźniasz się z wypłatą kieszonkowego. A poza tym zawsze mogę zapłacić kartą – nie muszę mieć przy sobie w ogóle kasy, a przecież i tak ją mam”. Bardzo młodzi ludzie nie mają jeszcze wyrafinowanych potrzeb finansowych, a tym samym bankowych. Nie wezmą kredytu, zwłaszcza hipotecznego. Nie zainwestują pieniędzy na giełdzie ani nawet w obligacje Skarbu Państwa. Ale mogą zacząć uczyć się oszczędzać i dbać o swoje bezpieczeństwo w internecie. A to ostatnie jest równie ważne jak pilnowanie, żeby nie zgubić kluczy od mieszkania.

Warto edukować

Kiedy ostatni raz spotkałem Piotra, znowu chwalił się swoim synem. „Młody zapytał mnie, czy używanie aplikacji bankowej jest całkiem bezpieczne” – mówił z dumą ojciec. Opowiadał, jak razem usiedli nad smartfonem i zamiast szukać Pokemonów, dzieciak wybierał swój obrazek bezpieczeństwa do logowania się do aplikacji, ściągnął wersję mobilną magazynu „Brawo Bank” i dowiedział się z niej, jak oszczędzać, jak być ostrożnym podczas korzystania z internetu i bezpiecznie płacić kartą w trójwymiarowej rzeczywistości.

Finanse pod kontrolą

Bankowość mobilna okazuje się atrakcyjnym rozwiązaniem nie tylko dla rodziców świadomych wartości edukacji finansowej dzieci czy nastolatków uwielbiających wirtualną rzeczywistość. Amerykański ubezpieczyciel depozytów FDIC, odpowiednik naszego Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, przeprowadził niedawno badania wśród osób osiągających niskie dochody. Okazało się, że dzięki bankowości mobilnej wiele usług bankowych może być znacznie bardziej dostępnych także dla tych, którzy dotąd omijali banki z daleka. W USA to kwestia dość istotna i nie dotyczy wyłącznie młodzieży, bo aż jedna czwarta dorosłych nie ma wcale do czynienia z bankiem lub wyjątkowo sporadycznie. Badanie pokazało, że dzięki bankowości mobilnej ludzie mogą znacznie lepiej kontrolować swoje finanse. Nawet ci, którzy byli całkowicie nieprzekonani do tego, że należałoby mieć rachunek bankowy, mówili, że to wcale nie musi być takie złe. O ile oczywiście można zajrzeć do niego w każdej chwili przez apkę, a dzięki temu nie zrobić na przykład debetu, sprawdzić, czy przyszedł przelew, zorientować się, czy można coś zaoszczędzić, zapłacić rachunki albo szybko oddać komuś pożyczone pieniądze.

Jacek Ramotowski

  • Płatności mobilne IKO

    Definicja płatności mobilnych jest dosyć szeroka. Jako płatność możemy bowiem potraktować nie tylko transakcję w sklepie, ale i przelew, czy też doładowanie telefonu komórkowego. Płatności mobilne mogą być też wykonywane w różny sposób – z użyciem jednorazowego kodu, z wykorzystaniem technologii zbliżeniowej, czy też opcji dostępnej „offline” (bez konieczności połączenia z Internetem).

    Doskonałym narzędziem płatniczym, które w dodatku zawsze możemy mieć przy sobie, jest aplikacja mobilna IKO. Została ona udostępniona w marcu 2013 r. i do dziś jest systematycznie rozwijana. W zależności od miejsca i sytuacji, w której się znajdujemy, możemy wykorzystać wygodny dla nas, i co najważniejsze - w pełni bezpieczny, sposób dokonania płatności.

 

Czytaj także:

Banki serwują nowe technologie, odpowiedzialność leży na użytkowniku. Rozmowa z Grzegorzem Kuliszewskim z IBM Polska

loaderek.gifoverlay.png