Centrum Pieniądza NBP
Idea powołania centrum edukacji ekonomicznej NBP powstała w 2008 r., a pomysłodawcą był ówczesny prezes NBP Sławomir S. Skrzypek. Misją instytucji jest możliwie szerokie, atrakcyjne w formie i treści, łatwe w odbiorze popularyzowanie wiedzy dotyczącej historii pieniądza oraz przystępne przedstawianie zagadnień z zakresu ekonomii, bankowości i giełdy.
Centrum Pieniądza, Fot. Narodowy Bank Polski/materiały prasowe
Wybitni praktycy zaangażowani w budowę muzeum – specjaliści z dziedziny historii gospodarczej, bankowości, informatycy, twórcy-wystawiennicy – na trzech piętrach i 2 000 m² stworzyli najnowocześniejsze muzeum bankowości w Europie Środkowej. Prezentacje zbiorów obok tradycyjnych gablot, odbywają się za pomocą nowoczesnych technologii audiowizualnych. Przyznaję, że część z tych modułów i projekcji znacznie mnie „przerosła” w odbiorze, natomiast była zrozumiała i stanowiła świetną, interaktywną zabawę dla młodzieży.
Legendarne 20 USD w złocie
W Centrum Pieniądza atrakcja goni atrakcję. Można m.in. podnieść 10-kg sztabę złota (z numerem ewidencyjnym wybitym na brzegu). Warto też zobaczyć złotą dwudziestodolarówkę, monetę mityczną i historyczną, legendarną w Polsce i na świecie. Na klasycznych westernach można zobaczyć jak John Wayne płaci nią za wierzchowca (dobry koń kosztował właśnie 20 USD w złocie). Złote dolarówki (również te o niższych nominałach: 5 i 10 USD) pozwalały przeżyć koszmarne czasy niemieckiej okupacji. Po wojnie w latach 1944–1956 za samo ich posiadanie groziło więzienie, a za obrót nimi nawet kara śmierci! W muzealnych gablotach można też zobaczyć weneckie złote cekiny, monety Państwa Kościelnego, złote floreny, luidory Burbonów i inne unikalne numizmaty o niebywałej wartości rynkowej. Można też popatrzeć na milion złotych w banknotach (papierowy pieniądz nie imponuje już tak jak mieszek złota...) oraz zwiedzić laboratorium autentyczności iosobiście sprawdzić autentyczność posiadanych przy sobie banknotów.
Dość szokujące wrażenie robiły zgromadzone w gablotach eksponaty przedstawiające pliki banknotów nadgryzionych przez myszy oraz puszki z nadpalonymi zwitkami banknotów, odnalezione po pożarach domów. Wszystkie tak uszkodzone pieniądze są poddawane ekspertyzom i NBP, po potwierdzeniu ich autentyczności, zwraca właścicielom uzgodnioną wartość.
Złe szelągi
Jednym z najciekawszych modułów CP NBP jest gabinet numizmatyczny, oferujący olbrzymi zasób zarówno wiedzy i pokazów wirtualnych, jak i fizycznych eksponatów. W oświetlonych pionowych gablotach zgromadzono ponad 850 monet polskich i zagranicznych. Postanowiłem odnaleźć i zobaczyć „na żywo” legendarne polskie monety, które weszły do potocznego języka i przysłów. Przykład? „Znam go jak zły szeląg!”. Są dwa okazy – szeląg Jana Kazimierza z 1660 r. i srebrny, dobrze zachowany szeląg Zygmunta III Wazy. Szeląg to spolszczona nazwa monety niderlandzkiej i angielskiej, która przywędrowała do I RP przez Gdańsk i Śląsk. Monety (w tym i szelągi) nauczono się fałszować już w starożytności, w średniowiecznej i późniejszej Europie robiono to nagminnie. Zły szeląg oznaczał monetę, której obskrobano (nożem) ranty (ze srebra); miedziane monety pokrywano srebrem lub z blachy miedzianej chałupniczo bito prymitywne podróbki. W mieszku przy pasie szlachcica czy kupca na 10 monet, 2-3 były fałszywe, były złymi szelągami. Dobry kupiec poznawał je jednak natychmiast. Mówił „to zły szeląg” i nie przyjmował zapłaty.
Drugi rarytas numizmatyczny, który można dostrzec w zbiorach Centrum Pieniądza to tymf – znany nam głównie z powiedzeniem „Dobry żart tymfa wart!”. Poodbno podpity szlachcic potrafił za ucieszną opowiastkę, żart, rzucić na stół tymfa w podzięce. Długo przyglądałem się monecie z XVII w. o wartości 30 groszy, monecie, która przetrwała w naszym języku, której nazwa jest polskim idiomem i skarbem językowym. Sama nazwa pochodzi od nazwiska dzierżawcy mennicy królewskiej, Andrzeja Tymfa, który miał prawo bicie monet i w ramach... żartu przetopił 453 000 srebrnych złotych polskich, by wybić z pozyskanego kruszcu 800 000 tymfów!
CP NBP robi się już sławne. Odwiedziła je grupa znanych numizmatyków z USA, a także oficjalna delegacja Banku Łotwy, który planuje w 2017 r. otworzyć swoje muzeum pieniądza w historycznym skarbcu w Rydze.
Remigiusz Włast-Matuszak
Czytaj także:
Najciekawsza opowieść o pieniądzu
Pliki do pobrania
Bankofinanse
02019.07.15Dziś Dzień bez Telefonu Komórkowego! Jak go przeżyć?
więcej15 lipca obchodzimy Światowy Dzień bez Telefonu Komórkowego. Co to znaczy dla klientów Banku? Nasze IKO będzie działać, jak zawsze, bez zarzutu.
Z Banku
02019.07.15100-lecie Banku – nasze placówki. Oddział 1 PKO Banku Polskiego w Białymstoku
więcejNajwiększy białostocki oddział PKO Banku Polskiego mieści się w historycznym centrum stolicy Podlasia. Pięknie odrestaurowaną, zabytkową kamienicę przy Rynku Kościuszki 16, w której swoją siedzibę ma Oddział 1, odwiedzają nie tylko stali klienci, ale także wielu turystów.
Z Banku
02019.07.11Filmowy cykl „Bank śmiałych decyzji”: innowacje bankowe
więcejCo Polacy wiedzą o nowych technologiach i nowoczesnej bankowości? Dowiemy się tego oglądając trzeci odcinek cyklu „Bank śmiałych decyzji”.
Bankofinanse
02019.07.11Polacy robią zakupy w internecie. Dołącz do nich i płać z IKO
więcejAż 62 proc. wszystkich polskich internautów dokonuje internetowych zakupów. Oznacza to wzrost w porównaniu z ubiegłym rokiem, gdy w sieci zaopatrywało się 56 proc. ankietowanych – wynika z najnowszego raportu Gemius. Zestawienie pokazuje, że zakupy online to dla nas codzienność i wygoda – także pod względem płatności.
Bankofinanse
02019.07.11e-Paragon – cyfrowe potwierdzenie płatności
więcejTradycyjne dowody płatności wkrótce nie będą nam już potrzebne. Ich cyfrowym odpowiednikiem zostanie e-Paragon, powiązany z naszym kontem bankowym oraz debetową kartą płatniczą. Usługa jest już dostępna w bankowości elektronicznej PKO Banku Polskiego. Aby z niej korzystać, wystarczy zalogować się do konta i uruchomić odpowiednią usługę.
Bankofinanse
02019.07.11Czym się różni kantor internetowy od kantoru stacjonarnego?
więcejMusisz sprzedać lub kupić walutę obcą – co robisz? Jeśli pierwsze, co przychodzi ci do głowy, to udanie się do kantoru stacjonarnego, być może powinieneś poznać praktyczniejszy sposób. To korzystanie z kantoru online. Jak działa i czy jest wygodniejszy?