2019.03.20

Pierwsze zielone oznaki wiosny – przywitaj wiosnę w ogrodzie!

Zima za nami, wielkimi krokami nadchodzi wiosna. To najlepszy moment na przygotowanie ogrodu do zbliżającego się sezonu. Przed właścicielami małych i dużych zielonych przestrzeni prawdziwy ogrom wiosennych prac w ogrodzie. Jak właściwie się za to zabrać? Podpowiada architekt ogrodu, Sergiusz Woźniak.

Jak sfinansować piekny ogród

Zanim ruszymy do przedwiosennych porządków, zrobić należy... przegląd narzędzi. Pordzewiałe łopatki, sekatory czy motyki należy wyczyścić i zakonserwować. Zrobić można to niewielkim kosztem – za stalową wełnę, papier ścierny i odpowiedni olej zapłacimy kilkanaście złotych. Jeśli okaże się, że niektóre narzędzia nie nadają się już do użytku, trzeba będzie kupić nowe. Na szczęście, podstawowe ręczne przyrządy ogrodnicze nie są drogie. Ich ceny zaczynają się od kilkunastu, a kończą zazwyczaj na kilkudziesięciu złotych. Komplet podstawowych narzędzi można więc kupić za ok. 100 zł. Trochę więcej trzeba wydać na sprzęt z nieco wyższej półki lub ten bardziej zaawansowany. Elektryczne trymery, sekatory uznanych marek czy kultywatory gleby mogą kosztować po kilkadziesiąt lub nawet kilkaset złotych.

Kolejny etap to porządki w ogrodzie?

Tak, najpierw pozbywamy się nieczystości, starej trawy czy liści. Później przygotowujemy podłoże pod tegoroczne nasadzenia. Niezbędnym narzędziem wiosennych prac w ogrodzie będzie kultywator. O ile właściciele niewielkich ogródków mogą posłużyć się narzędziem ręcznym, o tyle bardziej zaawansowani ogrodnicy powinni zainteresować się jego elektrycznym odpowiednikiem. Można go kupić już za ok. 300 zł. Właściciele dłuższych grządek z pewnością docenią tego elektrycznego pomocnika. Na tym etapie warto też pozbyć się z gleby chwastów. Przydają się do tego specjalistyczne środki chemiczne. Tylko dobre herbicydy potrafią pomóc pozbyć się podziemnych części chwastów wieloletnich. Za kilkulitrowy zbiornik specjalistycznego płynu trzeba jednak zapłacić nawet kilkaset złotych.

Podłoże gotowe, czas siać! Ile będą nas kosztować nasiona, sadzonki czy cebulki roślin?

To, ile wydamy na nasiona czy cebulki, zależeć będzie od obsiewanej powierzchni. Dla przykładu – za jeden gram nasion pomidora trzeba zapłacić od 2 do 4 zł. Bardziej egzotyczne odmiany potrafią jednak być sporo droższe. Podobnie wyglądają ceny innych popularnych warzyw. Przy wczesnowiosennym wysiewie nie należy zapominać też o osłonie upraw. Rolka agrowłókniny – chroniącej rośliny przed przymrozkami, ale też przed nadmiernym wysychaniem podłoża – będzie kosztować ok. 100 zł. Najczęściej za tę cenę można kupić aż stumetrową rolkę – która powinna wystarczyć do zaspokojenia potrzeb większości działkowych ogrodników. Wysiewane wczesną wiosną rośliny warto też wspomagać odpowiednimi nawozami. Za niewielkie opakowania, przeznaczone do nawożenia gleby kilku pojedynczych roślin zapłacimy kilkanaście złotych. Kupienie większej ilości nawozu, albo nawozu wyspecjalizowanego, może jednak oznaczać wydatek nawet kilkuset złotych.

Z jakimi innymi kosztami musi liczyć się działkowiec, przygotowujący swój ogród do sezonu?

Ogród to nie tylko rośliny. Nie należy zapominać o tym, że zima mogła negatywnie odbić się na pozostawionych na zewnątrz ogrodowych meblach. Drewniane altany, stoły, krzesła czy huśtawki trzeba dokładnie obejrzeć pod kątem uszkodzeń bądź występowania na nich pleśni, glonów lub mchów. Jeśli zauważymy, że meble czy altany są porośnięte wspominanymi wcześniej roślinami czy grzybami, należy bezzwłocznie je usunąć. Służą do tego specjalistyczne chemikalia – litrowa butelka środka zwalczającego grzyby czy mech będzie kosztować kilkadziesiąt złotych. Na zaatakowane przez niepożądane organizmy miejsca aplikujemy odpowiednią ilość płynu, a następnie czekamy kilka dni. W przypadku pleśni, wyjątkowo ważne jest, aby nie usuwać żywych jeszcze grzybów – mogą w ten sposób łatwo się rozprzestrzenić, a niektóre odmiany bywają szkodliwe dla zdrowia. Kolejnym problemem może okazać się przebarwienie drewnianych elementów ogrodowych mebli i innego wyposażenia. Brudne miejsca należy oczyścić, następnie zaimpregnować, a po wszystkim wykończyć, np. lakierem czy lakierobejcą. Zestaw papieru ściernego, wełny stalowej, impregnatu i lakieru może kosztować nawet ponad 200 zł. Pamiętać też należy o ochronnych maskach przeciwpyłowych i rękawiczkach – to już niewielkie koszty. Kilkanaście złotych powinno wystarczyć.

Rozmawiała Julia Wiśniewska


Wiosenne prace w ogrodzie mogą pochłonąć trochę pieniędzy, ale na pewno nie będzie to suma, na którą musimy od razu zaciągać kredyt czy pożyczkę. Poleciłabym skorzystanie z możliwości karty kredytowej. Minimalny limit na karcie – 1 tys. zł – może nie wystarczyć, ale bez trudu go podniesiemy. Z mojego doświadczenia wynika, że najczęściej decydujemy się na ok. 5-8 tys. zł. Dobrą wiadomością jest, że opłata nie jest związana z jego wysokością. Zawsze zapłacimy 60 zł w skali roku. W ten sposób za niewielką sumę możemy szybko „doładować” domowy budżet i spokojnie zaplanować prace ogrodowe. Jeśli jeszcze nie mamy karty, warto o nią wystąpić. To korzystna i tania oferta. Inną ciekawą opcją jest limit odnawialny – za podniesienie go do 2,5 tys. zł zapłacimy tylko 60 zł.

Sylwia Kumon, doradca, Oddział 1 w Tychach

loaderek.gifoverlay.png