2016.06.23

Bankowa rewolucja z informatykiem i talentem w tle

W najbliższych 20 latach aż 47 proc. zawodów w gospodarkach rozwiniętych może zostać zautomatyzowana. Postęp technologiczny spowoduje, że część stanowisk zniknie. Banki muszą przemyśleć, w jaki sposób zrównoważyć udział nowych technologii i czynnika ludzkiego. Jedno jest pewne – w kolejnych latach zatrudnienie w bankach na pewno znajdą pracownicy IT – zarówno ci zajmujący się sztuczną inteligencją, jak i programiści, wynika z raportu EY pt. „Globalne perspektywy bankowości 2016. Zmieniając talenty. Bankier przyszłości.”

bankowość, zawody przyszłości, pokolenie yAutomatyzacja zaczyna przenikać obszary do tej pory zarezerwowane dla relacji międzyludzkich, jak np. wealth management (zarządzanie majątkiem). W Azji jeden z banków wprowadził platformy elektroniczne oparte na algorytmach, które doradzają osobom z majątkiem na poziomie 1 mln USD. Inna firma zaproponowała robota, który był w stanie wyczuwać emocje klienta i mówił 19. językami.

Banki powinny powołać grupy robocze składające się z osób z HR i działów technologicznych, by wskazać, które obszary powinny zostać zautomatyzowane, a które powinny zostać w gestii pracowników, uważają autorzy raportu EY. I wskazują, że działy, które wymagają zdolności interpersonalnych, to dział analiz, call-center, a także obsługa zamożnych klientów.

Pracownicy sprzedaży w bankach coraz częściej będą korzystać z kolei tabletów czy aplikacji przy obsłudze klientów. Wzrośnie liczba etatów dla osób wprowadzających nowe technologie. W kolejnych latach zatrudnienie w bankach z pewnością znajdą pracownicy IT – zarówno ci zajmujący się sztuczną inteligencją, jak i programiści.

"Obecnie największe nakłady inwestycyjne są skierowane na automatyzację procesów, które do tej pory były domeną pracowników. Ma to na celu poprawę efektywności i jakości oraz redukcję kosztów przede wszystkim w obszarze bankowości elektronicznej. Technologia jest także narzędziem poprawy produktywności. W przypadku takich transakcji, jak np. zakup produktów inwestycyjnych, bezpośredni kontakt z przedstawicielem instytucji finansowej nadal jest istotny. Wyposażenie doradcy w tablety pozwala na skrócenie procesu sprzedaży i ograniczenie liczby papierowych dokumentów" – czytamy w raporcie.

Siła w różnorodności

O sukcesie banków będą świadczyć również pracownicy o bardzo różnych kompetencjach i z różnym doświadczeniem, którzy będą w stanie wykreować innowacje. Instytucje finansowe powinny się na to otworzyć. Obecnie sektor bankowy nie odzwierciedla różnorodności w obszarze płci, pochodzenia i doświadczenia.

Jak podkreśla Iwona Kozera, Partner w EY, globalnie kobiety, zgodnie z szacunkami, kontrolują około 70 proc. wydatków gospodarstw domowych na dobra konsumpcyjne. Wydaje się więc oczywiste, że im więcej kobiet na stanowiskach decyzyjnych, tym dokładniejszy ogląd ekonomicznych zachowań konsumentów, a w efekcie produkty lepiej dopasowane do ich potrzeb. Obecnie, w znacznej większości zarządów i rad nadzorczych, przeważają jednak mężczyźni.

Tymczasem wiele badań wskazuje, że rady nadzorcze, w których udział kobiet jest wyższy, lepiej pracują. W zróżnicowanych zespołach reprezentowane są różne punkty widzenia. Bardziej zrównoważone pod względem płci zarządy oznaczają również lepszy ład korporacyjny i wyższy poziom przestrzegania norm etycznych, co ma wpływ na wyniki spółki – mówi Iwona Kozera.

Korzyści z różnorodności nie dotyczą tylko najwyższych stanowisk. Zespoły transakcyjne, w których jest więcej kobiet niż mężczyzn, w dłuższej perspektywie finansowej generują lepsze wyniki.

Łowienie talentów – zadanie obowiązkowe

Banki muszą zadbać o utrzymanie zaangażowania pracowników od momentu rekrutacji do opuszczenia firmy, otworzyć się na nowe uczelnie i kierunki, a w niektórych przypadkach także być może zrezygnować z wymogu wyższego wykształcenia. Instytucje finansowe będą potrzebowały coraz więcej informatyków. Ci zwykle chętniej aplikują do firm technologicznych niż do banków.

„Instytucje finansowe muszą dopasować swoją ofertę pracy do oczekiwań różnych pokoleń. Bardziej doświadczeni pracownicy zwykle lepiej sprawdzają się w doradzaniu klientom, ale gorzej radzą sobie z nowinkami technologicznymi. Z kolei pokolenie Y bardzo sprawnie porusza się w obszarze nowych rozwiązań technologicznych, za to często nie dysponuje wystarczającą wiedzą i doświadczeniem, żeby służyć pomocom klientom. Zadaniem banków jest odpowiednie wykorzystanie dostępnych kompetencji w ramach różnorodnych zespołów” – czytamy w raporcie.

Do 2025 roku aż 72 proc. pracowników będą stanowić przedstawiciele pokolenia Y (osoby urodzone w latach 1981-2000). Wyróżnia się ono większą mobilnością i skłonnością do zmiany pracy w sytuacji, gdy pracodawca nie zapewnia wystarczająco atrakcyjnego wynagrodzenia, możliwości rozwoju albo dostatecznej elastyczności. Millenialsi na co dzień korzystają z internetu i urządzeń mobilnych, a media społecznościowe są nieodłączną częścią ich życia.

Według EY, zrozumienie potrzeb tej generacji i nowego pokolenia pracowników będzie kluczowe dla banków. Z jednej strony bowiem jest to pokolenie bardziej przedsiębiorcze i łatwiej się adaptuje do nowych warunków, z drugiej, trudniej współpracuje w grupie i często brakuje mu odpowiedniego doświadczenia. Zadaniem banków jest odpowiednie zarządzanie talentami i kompetencjami, tak, by ewentualne braki w umiejętnościach nie przełożyły się na jakość świadczonych usług.

Agnieszka Morawiecka
ISBnews

  • PKO Bank Polski zatrudnia wiele młodych osób, zdolnych, pracowitych, zaangażowanych. Zdecydowanie przeczą popularnym opiniom na temat pokolenia Y. Z doświadczeń Banku wynika, że oczekują od pracodawcy przede wszystkim możliwości rozwoju, elastyczności i przyjaznej kultury organizacyjnej, a w dalszej perspektywie stabilności zatrudnienia oraz atrakcyjnych benefitów.

    W znajdowaniu takich pracowników pomaga program płatnych praktyk i staży. W bieżącym roku Bank ma w sumie 700 miejsc w całej Polsce. Nowością jest to, że na praktyki zapraszani są także uczniowie, którzy ukończyli 18 lat. Ponieważ Bank jest instytucją finansową, najwięcej ofert przygotowano z myślą o studentach i absolwentach ekonomii oraz finansów. Jednak interesujące propozycje znajdą także osoby, kształcące się na kierunkach takich jak informatyka, matematyka, księgowość, psychologia czy prawo. Znajomość języków obcych, narzędzi informatycznych czy działalność w akademickich kołach naukowych, jest dodatkowym atutem. Kandydaci, którzy potrafią zwerbalizować swoje cele i już podczas studiów podjęli działania ukierunkowane na ich osiągnięcie, mają zdecydowanie większe szansę na zdobycie satysfakcjonującej pracy.

Czytaj także:

Pokolenie Y stawia na innowacyjnych pracodawców

Millenialsi liczą na siebie

loaderek.gifoverlay.png