2018.06.29

Awek – nie jesteśmy najwięksi, dlatego staramy się bardziej

Minie jeszcze wiele pokoleń, zanim papier zostanie całkowicie wyparty z przestrzeni biurowej – twierdzi Waldemar Kołtonowski, właściciel firmy Awek. Nie boi się rozwoju technologicznego, bo jego zdaniem pozwoli on jego przedsiębiorstwu odnaleźć nowe gałęzie rynku i pomysły na to, w jakiego rodzaju towar wyposażać biura.

 

Waldemar Kołtonowski – właściciel firmy Awek, która dostarcza artykuły biurowe oraz materiały eksploatacyjne do drukarek i urządzeń. W trakcie kilkunastoletniej działalności opracował szereg rozwiązań umożliwiających realizowanie dostaw do najbardziej wymagających odbiorców, tworząc, a następnie udostępniając, zaawansowaną technologicznie platformę zamówień elektronicznych. Dziś prężnie rozwija działalność pozyskując kolejnych klientów oraz kontrahentów z największych firm na świecie. 

 

Państwa hasłem firmowym jest „Nie jesteśmy najwięksi, dlatego staramy się bardziej”. Czy to właśnie wysoka jakość usług jest dziś kluczem do sukcesu?

Bez jakości żadna firma długo nie utrzyma się na rynku. Klucz do sukcesu stanowi raczej szeroki asortyment, dostępność towarów i szybkość reakcji na potrzeby klienta. Nasze motto „Nie jesteśmy najwięksi, dlatego staramy się bardziej” jest z nami od początku działalności. Nigdy nie pretendowaliśmy do stworzenia wielkiej firmy, co nie przeszkadza w podejmowaniu współpracy z największymi korporacjami na świecie. Dla przykładu w 2007 r. zostaliśmy oficjalnym dystrybutorem materiałów eksploatacyjnych do drukarek i urządzeń IBM na całą Polskę i do dzisiaj jesteśmy związani z tymi produktami.

 

Czy w dobie nowych technologii, poczty elektronicznej, tabletów, smartfonów i laptopów biura wciąż korzystają z artykułów papierniczych?

Rynek rządzi się swoimi prawami i chociaż dawno zapowiadano spadek zużycia takich produktów jak papier ksero, to będziemy musieli jeszcze długo poczekać, aż digitalizacja wyprze typowe artykuły biurowe. Są one nadal niezbędne do pracy w biurach, urzędach i bankach. Globalny rynek rośnie rok do roku, obserwujemy stały wzrost zapotrzebowania na mobilność, dużo spraw można załatwić dziś online, ale forma papierowa jest wymagana w niektórych procesach obrotu dokumentami. Moim zdaniem potrzeba jeszcze wielu pokoleń, aby można było mówić o braku zapotrzebowania na artykuły biurowe.

 

Jak wiele firm korzysta z Państwa usług? Czy posiadacie w swoim portfolio duże przedsiębiorstwa, czy raczej skupiacie się na pozyskaniu mniejszych?

Na początku działalności udało nam się rozpocząć współpracę z dużym bankiem, który dopiero wchodził na rynek Polski. Mieliśmy nadzieję, że ten klient będzie zawsze korzystał z naszych usług, bo przecież nic nie można było nam zarzucić, obsługa była perfekcyjna. W chwili zakończenia kontraktu nasza stabilność została wystawiona na poważną próbę. Szybko odrobiliśmy lekcję i wiemy, że nawet najlepsze, najbardziej dochodowe kontrakty, mogą się z różnych powodów skończyć. W związku z czym trzeba utrzymać taką bazę klientów, by – gdy zabraknie kilku z nich – nie przyniosło dramatycznych skutków dla firmy. Obecnie współpracujemy z całym spektrum firm, począwszy od małych, lokalnych, znajdujących się blisko naszej siedziby, przez duże wielooddziałowe korporacje, aż po eksport towarów.    

 

Poza dostarczaniem artykułów potrzebnych biurom, specjalizujecie się Państwo również sprzedaży nośników danych.

Od zawsze firmy musiały archiwizować dane i nieważne, czy było to na początku w formie papierowej, potem na dyskietkach i pamięciach USB. Obowiązujące obecnie przepisy oraz wielkość przetwarzanych danych skutkują tym, że sporo firm korzysta z serwerów, a te tworzą backupy z najważniejszymi danymi. Ponieważ posiadamy wieloletnie doświadczenie, naturalnym ruchem było podjęcie się bezpośredniego importu oraz dystrybucji taśm do streamerów (urządzenia do przenoszenia danych z systemów komputerowych na taśmę magnetyczną w celu archiwizacji – przyp. red.).

 

Dziś zakupów w Państwa sklepie można dokonywać online. Czy wdrożenie systemu zamówień oraz przestawienie się na nową formę było dużym wyzwaniem? Czy wciąż pojawiają się klienci, którzy wolą kontakt bezpośredni i zamówienia np. przez telefon?

Nie wyobrażam sobie, żeby firma – wyłączając działalności jednoosobowe – nie posiadała platformy sprzedaży w systemie B2B lub B2C, o stronie www nie wspominając. Wybierając taką formę współpracy należy przeanalizować wiele czynników, m.in. kompatybilność programu fakturowo-magazynowego, na którym się pracuje. Dedykowane rozwiązanie dopasowane do obecnie stosowanych systemów pozwala uniknąć wielu dodatkowych kosztów, starty czasu i nerwów. Zawsze szukamy rozwiązań, które usprawnią współpracę z klientem i zapewniamy możliwość korzystania z nowych technologii, jakimi są sklepy online. Korzyści są obopólne, bo np. osoba używająca takiej platformy może tworzyć własne koszyki zamówień, pracować na ulubionych artykułach, generować raporty, obserwować łańcuch dostaw, zarządzać zamówieniami jako manager wielu oddziałów oraz korzystać z wielu innych pomocnych narzędzi. Oczywiście zawsze będzie istnieć grupa klientów, która nie chce z różnych powodów korzystać z e-handlu i właśnie w tej grupie są między innymi kontrahenci, którzy cenią sobie ponad wszystko kontakt bezpośredni. Ja sam uwielbiam rozmowy. Dlatego warto, aby firma miała e-sklep, ale nie należy odcinać się od bezpośredniego kontaktu z klientem.  

 

Od kiedy współpracujecie Państwo z PKO Bankiem Polskim? Czy jego wsparcie okazało się kluczowe dla rozwoju przedsiębiorstwa?

Nie można dziś, prowadząc firmę, działać nie posiadając konta rozliczeniowego. Nie sztuką jest otworzyć rachunek i z niego korzystać, płacąc prowizje za transakcje, dokonując opłat za utrzymanie itp. Bank powinien być
partnerem w biznesie. Moja firma na początku swojej działalności korzystała równolegle z usług kilku banków, m.in. PKO Banku Polskiego, i wtedy przyszedł moment na podjęcie decyzji o zakupie nieruchomości w Warszawie na siedzibę naszej firmy. Na naszej drodze spotkaliśmy wyjątkowo kompetentne osoby, umiejące dostrzec potrzeby firmy, posiadające nietuzinkową kulturę osobistą, które zaangażowały się w projekt tak, jak by to ich osobiście dotyczyło. W PKO Banku Polskim nie byliśmy traktowani jak kolejny numer statystyczny. W efekcie przenieśliśmy wszystkie transakcje, zarówno krajowe, jak i zagraniczne, do jednego rachunku i przy pomocy Banku zrealizowaliśmy zakup nieruchomości. Zawsze, gdy potrzebujemy wsparcia, wiemy, że możemy rozmawiać i szukamy rozwiązań, nierzadko trudnych, ale nie niemożliwych. Postawienie na współpracę wyłącznie z PKO Bankiem Polskim to była świetna decyzja.

 

Z jakich produktów bankowych korzysta firma?

Począwszy od standardowych produktów, czyli platformy pozwalającej na dokonanie przelewów, przez usługi pozwalające na samodzielny zakup walut obcych, bez potrzeby negocjowania ceny po firmowe karty debetowe ułatwiających zakupy bez angażowania gotówki z kasy. Do tego dochodzi leasing w PKO Leasing, który jest szyty na naszą miarę z możliwością zakupu różnych produktów przy wsparciu tej metody finasowania.

 

Firma Awek jest klientem PKO Banku Polskiego od wielu lat. Jej właściciele są również klientami bankowości osobistej. Awek korzysta z licznych produktów bankowych. Firma jest otwarta na nowe rozwiązania i produkty przygotowywane przez Bank. Zależy nam na kompleksowej współpracy i wzajemnym budowaniu długofalowych relacji opartych na zaufaniu i zrozumieniu. W tym przypadku to się udało. Myślę, że każdy doradca życzy sobie współpracować z takimi klientami. To profesjonalni, rzetelni i doświadczeni przedsiębiorcy, którzy rozwijają swoją firmę niezależnie od sytuacji rynkowej i gospodarczej. Umiejętne zarządzanie i efektywne wykorzystanie finansowania pozwala im z roku na rok zdecydowanie umacniać pozycję firmy na rynku. Mam nadzieję, że współpraca nadal będzie rozwijała się i my, jako PKO Bank Polski, chociaż w niewielkim stopniu będziemy mogli czuć się współtwórcami sukcesów firmy Awek.

Małgorzata Markowska, starszy doradca w PKO Banku Polskim, Oddział 8 w Warszawie

 

 

Bartłomiej Pobocha

 

Czytaj także:

Gracz na rynku budowlanym i na polu golfowym – Krzysztof Bednarek

Rodzinne firmy wchodzą w świat nowych technologii

Simply4net - zawsze krok przed innymi

Pliki do pobrania

    • Bankofirma

      02019.07.04

      Okna, drzwi i bramy z Białegostoku. W Pafo-Bud stawiają na jakość

      Konkretny w rozmowie, skuteczny w biznesie. Taki jest Dariusz Matyszewski, udziałowiec firmy Pafo-Bud z Białegostoku, która od ponad 20 lat produkuje okna, drzwi i bramy. W swoich działaniach spółka stawia na jakość towaru i usługi przy zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań technologicznych.

      więcej
    • Bankofirma

      02019.07.04

      Przejdź płynnie do faktoringu

      Po faktoring sięga coraz większa grupa przedsiębiorców. Nie wszyscy jednak jeszcze wiedzą, jakie mogą mieć korzyści z umowy faktoringu. Nie chodzi tylko o płynność finansową firmy – faktoring to również możliwość zabezpieczenia się przed nieuczciwymi partnerami i ich weryfikacja jeszcze przed rozpoczęciem współpracy.

      więcej
    • Bankofirma

      02019.07.01

      Maciejowy Sad – kiedy rodzinna pasja, staje się biznesem

      Maciejowy Sad to idealny przykład, jak rodzinną pasję przekuwać w rodzinny biznes. Przed laty Jerzy Karczewski na lutyńskiej ziemi w okolicach Wrocławia założył sad. Później opiekę nad gospodarstwem przekazał synowi Maciejowi. W 2010 r. postanowili zwiększyć dostępność tłoczonych soków, żeby szersze grono konsumentów mogło skosztować ich produktów.

      więcej
    • Bankofirma

      02019.06.28

      Pizza była mało znana. „Pruszynka” to zmieniła

      Kiedy Piotr Pruszyński w 1998 r. otworzył swoją pierwszą pizzerię „Pruszynka” w Białymstoku, wielu ludzi w regionie nie wiedziało, czym jest pizza i co po złożeniu zamówienia otrzymają na talerzu. Dziś przedsiębiorca posiada pięć lokali, które z powodzeniem zaspokajają apetyty mieszkańców miasta.

      więcej
    • Bankofirma

      02019.06.13

      Pensjonat i hotelik w mazurskim stylu. Goście przyjeżdżają nawet trzy razy w roku

      Goście z Europy Zachodniej zamiast dużych hoteli wolą mniejsze i kameralne obiekty, gdzie mają bezpośredni kontakt z właścicielami. Znajdują to u nas w Pensjonaciku Cyklada i Mazurskiej Chacie – przekonuje Jacek Jaworski, który wraz z żoną Izabelą prowadzi obiekty wypoczynkowe na uboczu Mikołajek w okolicach Jeziora Mikołajskiego. Małżeństwo przygotowuje właśnie Pawilon SPA z sauną i jacuzzi, bo ciągle chce rozwijać ofertę dla turystów.

      więcej
    • Bankofirma

      02019.06.11

      Let’s Fintech with PKO Bank Polski – rozumiemy potrzeby innowacyjnych firm

      PKO Bank Polski rozwija projekt Let’s Fintech, dzięki któremu współpracuje ze startupami i angażuje się w wyszukiwanie najbardziej perspektywicznych rozwiązań technologicznych dostępnych na rynku. O pracy zespołu, wdrożeniach i poszukiwaniu kolejnych projektów mówi Grzegorz Pawlicki, dyrektor Biura Innowacji w PKO Banku Polskim

      więcej
    Pokaż więcej
loaderek.gifoverlay.png