Bydgoski Festiwal Operowy wystartował Weselem Figara
Ostatni weekend kwietnia to czas inauguracji Bydgoskiego Festiwalu Operowego. Tegoroczną XXIV edycję rozpoczęła 29 i 30 kwietnia premiera przygotowana przez zespół Opery Nova – gospodarza festiwalu – Wesele Figara Wolfganga Amadeusa Mozarta.
Wesele Figara cieszy się zasłużoną sławą – do dziś to jedna z najpopularniejszych oper Mozarta. Od chwili ukończenia 29 kwietnia (niezamierzona koincydencja z premierą w Bydgoszczy?) i prapremiery 1 maja 1786 roku, Wesele Figara było niewyczerpaną studnią przebojów, motywów i tematów. Jak pisał sam Mozart po premierze praskiej w styczniu 1787 roku: "wszędzie się gra, śpiewa nuci i gwiżdże tylko Figara, żadna opera nie wzbudza takiego zainteresowania jak Figaro, nic tylko Figaro". To prawdziwe arcydzieło, którego partytura powstała podobno w zaledwie sześć tygodni! W sukcesie opery niewątpliwa zasługę miał również autor libretta Lorenzo da Ponte, który zaadaptował dla Mozarta rewolucyjną wówczas sztukę Augustina Beaumarchais'ego. Cieszyła się ona sławą tak niebezpiecznej w wymowie, że zabroniono jej wystawiania w Wiedniu. Da Ponte zapewnił jednak cesarza Józefa II, że usunął co śmielsze fragmenty i w ten sposób uzyskał zgodę dworu na wystawienie wersji operowej tego głośnego dzieła.
A temat – choć komediowy i pozornie lekki – był rzeczywiście obrazoburczy. Po raz pierwszy, spośród dwóch par głównych bohaterów: Hrabiego i Hrabiny oraz ich służących Figara i Zuzanny, para sług góruje nad arystokratami pod każdym względem: są inteligentniejsi, bardziej pomysłowi, żywiej kochający i pełni odwagi. Swych pracodawców biją na głowę inwencją i siłą uczuć. I oczywiście dopinają swego. Przeprowadzają intrygę uwieńczoną sukcesem – zdobywają zgodę Hrabiego na swoje małżeństwo i doprowadzają do tytułowego wesela. Najważniejszym problemem młodych jest oczywiście całkiem nieskrywana chętka pana na atrakcyjną pokojówkę i wymyślane przezeń z tego tytułu przeszkody dla jej małżeństwa. Istotną przeszkodą jest także zobowiązanie samego Figara do spłaty zaciągniętego długu bądź poślubienia kobiety, która mu owej pożyczki udzieliła, a okazuje one się jego... matką. Na dokładkę swoje trzy grosze wtrąca odtrącona przez męża Hrabina próbująca odzyskać jego uczucia. Intryga piętrzy się karkołomnie, a karuzela nieporozumień kręci w zawrotnym tempie.
Hrabia Almaviva i jego przyboczny Figaro to oryginalna wersja częstej w operach pary: pana i jego sługi. Jednak w przeciwieństwie do najbardziej znanej z takich par: Don Giovanniego i Leporella z równie sławnej opery Mozarta Don Giovanni – Figaro nie ma nic z potulnego popychadła. Zarówno on sam, jak i przede wszystkim jego ukochana Zuzanna nie poddają się biegowi wypadków, nie są przedmiotami, a podmiotami zdarzeń i dążą do wytyczonego celu, pokonując wszelkie przeszkody.
Najciekawszą postacią jest jednak ktoś spoza czwórki głównych protagonistów – to dwuznaczna i oryginalna postać Cherubina, wychowanka Hrabiego, zaledwie 13-letniego chłopca - rozgorączkowanego i rozerotyzowanego młodzieńca, którego wszędzie pełno i który, chcąc nie chcąc, jest mimowolnym sprawcą większości zawirowań i zwrotów fabuły. Tę uroczą rolę, identyfikowaną niekiedy z "przyszłym Don Juanem", śpiewa najczęściej kobiecy sopran, a Mozart obdarzył tę postać iście przebojowymi ariami.
Ubranie skomplikowanej intrygi w szatę muzyczną jest absolutnie genialne, a zespolenie fabuły i tekstu z muzyką nie ma sobie równych. Kompozytor potrafił wzmocnić każdą sytuację, dialog, rozmowę czy nawet kłótnię. W kolejnych aktach mnożą się duety, tria, kwartety a nawet sekstety, a Mozart znalazł odpowiedni wyraz dla każdej postaci, nawet... sędziego-jąkały. Trudno nie dostrzec, że realizacja tego wyjątkowego dzieła stanowi dla artystów prawdziwe wyzwanie.
Spektakl w Operze Nova wyreżyserował Wojciech Adamczyk i jest to inscenizacja zgodna z najbardziej znaną – nie mylić z najbardziej banalną – tradycją wykonawczą. Scenografia Marceliny Początek-Kunikowskiej i kostiumy Marii Balcerek pozostają w tej samej konwencji – są tyleż efektowne, co tradycyjne. Komediowa intryga znakomicie się sprawdza w pastelowych, rokokowych dekoracjach.
Zespołem muzycznym pokierował Marcin Sompoliński, wybitny specjalista od Mozartowskiego repertuaru. Maestro poprowadził orkiestrę niezwykle śmiało, narzucając już od uwertury zawrotne tempo i prawdziwie mozartowską lekkość. Partia instrumentalna jest jednym z najmocniejszych punktów spektaklu.
I jeszcze słowo o wykonawcach. W pierwszej części słychać było lekką premierową tremę, w drugiej jednak grupa śpiewaków wyraźnie się 'rozkręciła' zarówno głosowo, jak i aktorsko. Jakby wszystkim udzielił się entuzjazm Cherubina, brawurowo zaśpiewanego przez Karolinę Makułę, nota bene nagrodzoną w finale gromkimi brawami. To zdecydowanie najbardziej błyskotliwa rola w tym przestawieniu.
Opera Mozarta miała w Polsce ponad dwadzieścia premier i właściwie wciąż znajduje się na afiszu rozmaitych scen muzycznych. To ponadczasowe arcydzieło, które zawsze i wszędzie ogląda się z prawdziwą satysfakcją i zachwytem. Premiera Opery Nova, wpisując się w tę tradycję, stanowi zarazem mocny akcent rozpoczynający Bydgoski Festiwal Operowy.
Iwona Ramotowska
dolce-tormento.blogspot.com
dolcetormento.pl
XXIV Bydgoski Festiwal Operowy
Jedno z najważniejszych wydarzeń operowych w kraju. do 8 maja 2016 w nowoczesnym gmachu Opery Nova w Bydgoszczy goście z kraju i z zagranicy zaprezentują wybrane, znaczące dzieła muzyczne ze scen polskich i europejskich.Sponsorem wydarzenia jest PKO Bank Polski
Czytaj także:
Nominowani do Fryderyków 2017 pod mecenatem PKO Banku Polskiego
Teatralny maj
Pliki do pobrania
Bankopasje
02019.07.16Kolejne niezwykłe filmowe spotkanie już w czwartek w Kinematografie
więcej„Stan cywilny? Tak.” To tylko jeden z wielu cytatów z „Rejsu”, które na stałe zagościły w języku polskim. Bo czy jest ktoś, kto owego dialogu nie kojarzy ze słynną filmową podróżą po Wiśle? W najbliższy czwartek 18 lipca w łódzkim kinie Kinematograf nie lada gratka dla fanów polskiego kina – na widzów czekać będzie kultowy obraz w reżyserii Marka Piwowskiego.
Bankopasje
02019.07.15Wielka bitwa konserwatorów o wielkie dzieło
więcejW 600. rocznicę wiktorii grunwaldzkiej z 15 lipca 1410 r. poddano kompleksowej renowacji obraz Jana Matejki „Bitwa pod Grunwaldem”. Dzięki przedsięwzięciu, które finansowo wsparł PKO Bank Polski, możemy dzisiaj podziwiać artystyczny rozmach twórcy. Powinniśmy przy tym docenić żmudną pracę konserwatorów dążących do przywrócenia dziełu świetności na co najmniej pół wieku.
Bankopasje
02019.07.12PKO Bank Polski oficjalnym partnerem quizu Ekstraklasy!
więcejPKO Bank Polski razem z Ekstraklasą S.A. prezentują nową i innowacyjną formułę rywalizacji wśród piłkarskich kibiców!
Bankopasje
02019.07.11„Świat przedwojennej fonografii” – o muzyce, sztuce i radiu opowiada Jan Emil Młynarski
więcejJazz trafił do Polski latach międzywojennych. Rolę sal koncertowych spełniały wówczas przede wszystkim dancingowe restauracje i nocne kluby, w których występowali pianiści i orkiestry jazzowe, piosenkarze oraz tancerze. Atmosferę kawiarnianych koncertów jazzowych Krakowa, Lwowa, a zwłaszcza Warszawy przywołuje podczas swoich występów Jazz Band Młynarski-Masecki.
Bankopasje
02019.07.09Sztafeta pomocy w Kluczborku
więcejPracownicy PKO Banku Polskiego i mieszkańcy Kluczborka wybiegali uśmiech dla Weroniki. Dzięki uczestnikom biegowej akcji charytatywnej, Fundacja PKO Banku Polskiego przekazała 10 tys. zł na rehabilitację dziewczynki. W ubiegłym roku podobną akcję zorganizowano dla Patryka, który teraz pomógł Weronice.
Bankopasje
02019.07.08#KandydatNaGwiazde – odcinek 5.
więcejZapraszamy na najnowszy odcinek naszego cyklu wideo #KandydatNaGwiazde.