2012.11.16

Znaczki na topie

Filatelistyka jest dziś mało popularnym hobby. A jeszcze 20–30 lat temu prawie każdy miał klaser z różnymi znaczkami. Warto zajrzeć do starych zbiorów. Być może mały kawałek papieru ma ogromną wartość.

Pierwszy znaczek został wydany w 1840 r. w Anglii. Miał nominał 1 pensa i był koloru czarnego. Z tych dwóch powodów otrzymał nazwę Penny Black. Co ciekawe, miał zabezpieczenie przed fałszerstwem. Do jego produkcji użyto papieru ze znakiem wodnym. Umieszczono też trudne do sfałszowania ornamenty. Pierwszy polski znaczek pojawił się 1 stycznia 1860 r. w Królestwie Polskim.

Unikatowe i z usterkami

O wartości znaczków decyduje ich unikalność, błędy drukarskie, a także różnego rodzaju usterki. Wysoko cenione są też "całości pocztowe" – komplety składające się z kopert i rzadkich stempli pocztowych. Jak dużą wartość mogą osiągnąć niektóre kolekcje, wystarczy prześledzić transakcje dokonywane przez światowe domy aukcyjne. W 2010 r. dom aukcyjny Warwick & Warwick sprzedał unikalny zbiór z pierwszej kolekcji "Polska nr 1", należący do Włodzimierza Rachmanowa, za ponad 1 mln dolarów. Właścicielowi, na krótko przed wybuchem powstania warszawskiego, udało się przekupić Pasja i zysk Niemców i wyjechać z Polski z jedną walizką, w której miał tylko znaczki. Najwięcej, bo aż 51 tys. funtów, zapłacono za list adresowany do Banku Polskiego w Warszawie, wysłany z Kalwarii przez Mariampol. Opłacono go jedyną znaną dwójką (dwoma złączonymi znaczkami) "Polska nr 1" z marginesem i pustopolem między sektorami arkusza. Jest to jedna z najwyższych, jeśli w ogóle nie najwyższa cena aukcyjna za polski walor filatelistyczny.

  • Obecnie najdroższym znaczkiem jest Treskilling Yellow z 1855 r. – który de facto… jest błędem drukarskim.

Najdroższy na świecie

Obecnie najdroższym znaczkiem jest Treskilling Yellow z 1855 r. – wydany przez szwedzki rząd. Jest to de facto… błąd drukarski. Zamiast zielonego koloru otrzymał żółtą barwę i dzięki temu nabrał takiej wartości. Wśród filatelistów jest traktowany jako największy skarb. W maju 2010 r. na aukcji w Genewie został sprzedany za rekordową sumę 3,61 mln euro. Wśród filatelistów znana jest także historia znaczka Gujana Brytyjska, wydanego w 1856 r. Jest on w posiadaniu nieznanego zbieracza. Szacunkowa cena to 2 mln dolarów. Współczesne perełki Wśród współczesnych znaczków także trafiają się cenowi rekordziści. Przykładem może być niemiecki walor przedstawiający Audrey Hepburn palącą papierosa (wybrano zdjęcie z filmu "Śniadanie u Tiffany'ego"). W 2001 r. poczta wydrukowała 14 milionów sztuk, nie zadbawszy jednak o prawa do wizerunku. Gdy rodzina zgłosiła sprzeciw, prawie wszystkie zostały zniszczone. Trzy arkusze zginęły w nieznanych okolicznościach. Jeden trafił w 2010 roku na aukcję dobroczynną w Berlinie, gdzie sprzedano go za 430 tys. euro. Rodzimym przykładem może być znaczek o nominale 20 gr z 1956 r. nazwany "odwrotką bokserów". W 1987 r. został sprzedany za 25 tys. zł.

Od czego zacząć?

Początkującym filatelistom można śmiało polecić fora i portale branżowe. Najpopularniejszym adresem jest filatelistyka.org. Warto tam wchodzić, czytać wypowiedzi ekspertów i doświadczonych hobbystów. Należy pamiętać, że jakiekolwiek zgniecenia czy zabrudzenia znaczka powodują ogromny spadek jego wartości. Natomiast – wiele osób może to dziwić – najbardziej pożądane są te wersje, które są już ostemplowane. Okazji możemy wypatrywać nie tylko w sklepach filatelistycznych, ale także na portalach aukcyjnych. Istotną zasadą podczas nabywania rzadkich okazów jest ich pewne źródło. Inaczej może okazać się, że po latach zamiast cennego oryginału mamy jedynie falsyfikat.

 

Magdalena Kopcińska

loaderek.gifoverlay.png