Kreatywność rozwiązań
W wielu moich pracach w centrum uwagi znajduje się człowiek i jego odczuwanie świata – mówi Mirosław Bałka, rzeźbiarz, rysownik, reżyser, opiekun projektu „Urban Presence as a Form of Artistic Research”, który realizowali we współpracy z National College of Art and Design w Dublinie przy wsparciu Fundacji PKO Banku Polskiego.
Anna Nawrocka: Niedawno w siedzibie PKO Banku Polskiego odbył się wernisaż „THERE. Artysta w przestrzeni miejskiej”. To temat przewodni ekspozycji poplenerowej młodych artystów, którzy wzięli udział w projekcie „Urban Presence as a Form of Artistic Research” w Dublinie. Był Pan opiekunem tego projektu.
Mirosław Bałka: Ta wystawa to fragment zapisu prowadzonych przez nas przez semestr działań poświęconych zagadnieniu Dublin – miasto. Wreszcie udało nam się tam pojechać. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie wsparcie Fundacji PKO Banku Polskiego, a także zaangażowanie, pomoc i dobre rady dyrektor Lidii Stefanowskiej.
Co młodzi artyści odkryli w Dublinie i jak to pokazali?
Z pewnością zdobyli ciekawe doświadczenie i poznali nowe inspirujące miejsca. Realizując projekt „Urban Presence as a Form of Artistic Research”, wyraźnie kładliśmy nacisk na słowo „presence” – obecność artysty tu i teraz. Nie tylko w pracowni czy w sensie wystawienniczym, ale przede wszystkim w życiu. Pamiętamy, że my – artyści – nie żyjemy w oderwaniu od realiów, nie unikamy kontaktu z rzeczywistością i ludźmi.
Ważnym dla Pana miejscem jest rodzinny Otwock. W 2010 roku zainicjował Pan projekt artystyczny o nazwie „Otwock”. Co chciał Pan pokazać?
„Otwock” był próbą spojrzenia na moje miasto przez pryzmat sztuki. W Otwocku znajduje się mój rodzinny dom, który przekształciłem w pracownię. Ten projekt był refleksją nad związkiem sztuki i przestrzeni, w której powstaje. Zaproszeni do projektu artyści i autorzy tworzyli w relacji do zastanego kontekstu.
Opisując Pana twórczość, krytycy podkreślają, że ma ona głęboko humanistyczny i egzystencjalny wymiar.
W wielu moich pracach w centrum uwagi znajduje się człowiek i jego odczuwanie świata. Chcę zwrócić uwagę na to, jak delikatnym stworzeniem jest człowiek i jak delikatne są uczucia między ludźmi. Interesuje mnie temat ciała, jego fizycznej i symbolicznej obecności: fizjologii, kruchości, śladów. W rzeźbach, pracach, rysunkach przyglądam się ludzkiej naturze, drzemiących w niej instynktach, przemijaniu i pamięci.
Czego oczekują od Pana młodzi artyści?
Na pewno chcą poznać moje know-how, ale zawsze mówię studentom, że muszą najpierw poznać know-how dotyczące ich samych. Nie obiecuję sukcesu. Ale powiedzmy sobie szczerze, że taka „pomnikowa” obecność zaczęła się w moim przypadku dopiero po wystawie w Tate Modern w 2009 roku. Dopiero wtedy w Polsce zapaliło się nade mną światło, a więc po 25 latach intensywnej pracy. Nagle zostałem wielkim polskim artystą, w gombrowiczowskim sensie. Najefektywniej mogę to wykorzystać na polu akademickim. Ale nie wiem, czy sam fakt, że ktoś skończył studia u Bałki, jest jakimś krokiem w stronę lepszego bytu.
Jest Pan rzeźbiarzem, twórcą rysunków, ale też filmów eksperymentalnych. To ważny wątek w Pana twórczości.
Tak, doczekałem się nawet retrospektywy w 2011 roku, która miała miejsce w Zamku Ujazdowskim w Warszawie. Moje filmy wideo mają minimalistyczny charakter, są krótkie, trwają od kilku do kilkunastu sekund. W filmach pokazuję emocjonalny wymiar rzeczywistości. Realizując wideo, wybieram detal. Filmuję z ręki, bez przygotowania, właściwie nie stosuję montażu.
Prowadzi Pan Pracownię Działań Przestrzennych na Wydziale Sztuki Mediów i Scenografii Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Czy kontakt ze studentami sprawia Panu satysfakcję?
Tak. Jest to satysfakcja ludzka i zawodowa. Jednak przede wszystkim jestem artystą, a nie nauczycielem. Czasem zapominam, że jestem również pracownikiem Akademii Sztuk Pięknych. Mam wrażenie, że w kontakcie ze studentami nie mam jeszcze zestygmatyzowanej funkcji profesora. Jestem raczej starszym kolegą, któremu kontakt z młodzieżą sprawia przyjemność.
Czy wraz ze sławą pojawiają się pieniądze? Na jakim etapie artysta „odpoczywa” od myślenia o pieniądzach?
Dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach.
Czy i jakie ma Pan plany artystyczne na najbliższe miesiące?
Przygotowuję projekty w Wiedniu, Rzymie i Białymstoku.
Rozmawiała Anna Nawrocka
MIROSŁAW BAŁKA
Rzeźbiarz, zajmuje się również rysunkiem i filmem eksperymentalnym. Absolwent Akademii Sztuk Pięknych, gdzie od roku 2011 prowadzi Pracownię Działań Przestrzennych na Wydziale Sztuki Mediów. Otrzymał Stypendium Miesa van der Rohe w Krefeld. Członek Akademie Der Kunste w Berlinie. Brał udział w ważnych wystawach międzynarodowych, m.in.: Biennale w Wenecji (1990, 1993, 2003, 2005, 2013), The Carnegie International w Pittsburghu (1995), Biennale w Sao Paulo (1998), Biennale w Sydney (1992, 2006). W 2009 roku zrealizował projekt „How It Is” w Turbine Hall, Tate Modern w Londynie. Jest autorem pomnika ofiar katastrofy promu „Estonia” w Sztokholmie (1998). Jego prace znajdują się w ważniejszych kolekcjach muzealnych na świecie.
Artysta w przestrzeni miejskiej
Artystyczna inwencja, otwarte umysły, gwar, multimedialna ekspresja i po prostu pozytywna energia wypełniły atrium na 5. piętrze w centrali PKO Banku Polskiego. Swoje prace zaprezentowali tu uczniowie jednego z najwybitniejszych współczesnych rzeźbiarzy – Mirosława Bałki. Ich inspiracją było miasto Dublin. Wernisaż odbył się w maju. Podczas uroczystego otwarcia młodzi artyści zawładnęli bankową przestrzenią aż po sufit! W przenośni i dosłownie. Centralnie rozstawione monitory z multimedialnym przekazem uzupełniały elementy statyczne: rzeźby, obrazy czy malowidła rozmieszczone w rożnych, czasem zaskakujących częściach atrium. Zewsząd dobiegały odgłosy miasta, rozmowy i śmiechy. Co rusz inicjowano performatywne wydarzenia ze wspólnym udziałem artystów i publiczności, wypełniając wnętrze dźwiękiem, energią i gadżetami. Jeden z nich – duży biały balon – wzniósł się aż po sklepienie wysokiego wnętrza. W ten sposób studenci prof. Mirosława Bałki zdominowali przestrzeń bankową. – Chcielibyśmy, aby połączenie sztuki ze światem biznesu było stałym elementem naszych działań – mówił Zbigniew Jagiełło, prezes PKO Banku Polskiego. Dzieła młodych artystów z Pracowni Działań Przestrzennych Wydziału Sztuki Mediów ASP w Warszawie były efektem plenerowego projektu „Urban Presence as a Form of Artistic Research”, który realizowali we współpracy z National College of Art and Design w Dublinie przy wsparciu Fundacji PKO Banku Polskiego. – Wyjazd na plener to okazja poznania nowych miejsc i ludzi, skonfrontowania własnych postaw z inną tożsamością miejsca i spuścizną kulturową. Tworzy się wtedy atmosfera intelektualnego fermentu, który jest fundamentem wszelkiej kreacji. Dlatego wspieramy plenery, które organizujemy dla najlepszych pracowni polskich szkół plastycznych – powiedziała Lidia Stefanowska, dyrektor Zbiorów Bankowych PKO Banku Polskiego.
Czytaj także:
Dublin w Banku
Bankopasje
02019.07.16Kolejne niezwykłe filmowe spotkanie już w czwartek w Kinematografie
więcej„Stan cywilny? Tak.” To tylko jeden z wielu cytatów z „Rejsu”, które na stałe zagościły w języku polskim. Bo czy jest ktoś, kto owego dialogu nie kojarzy ze słynną filmową podróżą po Wiśle? W najbliższy czwartek 18 lipca w łódzkim kinie Kinematograf nie lada gratka dla fanów polskiego kina – na widzów czekać będzie kultowy obraz w reżyserii Marka Piwowskiego.
Bankopasje
02019.07.15Wielka bitwa konserwatorów o wielkie dzieło
więcejW 600. rocznicę wiktorii grunwaldzkiej z 15 lipca 1410 r. poddano kompleksowej renowacji obraz Jana Matejki „Bitwa pod Grunwaldem”. Dzięki przedsięwzięciu, które finansowo wsparł PKO Bank Polski, możemy dzisiaj podziwiać artystyczny rozmach twórcy. Powinniśmy przy tym docenić żmudną pracę konserwatorów dążących do przywrócenia dziełu świetności na co najmniej pół wieku.
Bankopasje
02019.07.12PKO Bank Polski oficjalnym partnerem quizu Ekstraklasy!
więcejPKO Bank Polski razem z Ekstraklasą S.A. prezentują nową i innowacyjną formułę rywalizacji wśród piłkarskich kibiców!
Bankopasje
02019.07.11„Świat przedwojennej fonografii” – o muzyce, sztuce i radiu opowiada Jan Emil Młynarski
więcejJazz trafił do Polski latach międzywojennych. Rolę sal koncertowych spełniały wówczas przede wszystkim dancingowe restauracje i nocne kluby, w których występowali pianiści i orkiestry jazzowe, piosenkarze oraz tancerze. Atmosferę kawiarnianych koncertów jazzowych Krakowa, Lwowa, a zwłaszcza Warszawy przywołuje podczas swoich występów Jazz Band Młynarski-Masecki.
Bankopasje
02019.07.09Sztafeta pomocy w Kluczborku
więcejPracownicy PKO Banku Polskiego i mieszkańcy Kluczborka wybiegali uśmiech dla Weroniki. Dzięki uczestnikom biegowej akcji charytatywnej, Fundacja PKO Banku Polskiego przekazała 10 tys. zł na rehabilitację dziewczynki. W ubiegłym roku podobną akcję zorganizowano dla Patryka, który teraz pomógł Weronice.
Bankopasje
02019.07.08#KandydatNaGwiazde – odcinek 5.
więcejZapraszamy na najnowszy odcinek naszego cyklu wideo #KandydatNaGwiazde.