Biegowy savoir-vivre. Cz. 6: stop śmieceniu
Umyślne śmiecenie podczas treningów czy zawodów to dokładnie taka sama sytuacja jak wyrzucanie śmieci wprost na ścieżkę podczas przechadzki w lesie. To że jesteś biegaczem nie oznacza, że nie dotyczą cię podstawowe zasady kultury osobistej. Na biegowe odpady też są sposoby. Przedstawiamy praktyczne rady, jak poradzić sobie ze śmieciami, które „produkujemy” na treningu czy zawodach.
Temat śmieci na trasach biegowych wzbudza gorące dyskusje – szczególnie w przypadku śmiecenia podczas biegów górskich, których trasy często prowadzą przez parki narodowe, czy rezerwaty przyrody. Poniższe rady powstały po konsultacji m.in. ze środowiskiem czołowych biegaczy ultra w Polsce – Magdaleną Łączak, Marcinem Świercem, Przemysławem Sobczykiem, czy Piotrem Biernawskim.
Jasne i stanowcze zdanie w tym temacie ma Marcin Świerc, wielokrotny mistrz Polski w biegach górskich, od lat najlepszy Polak ścigający się na górskich szlakach. - Jest mi przykro, że zdarzają się jeszcze przypadki wyrzucania śmieci gdzie popadnie. Mimo wzrostu kultury zawsze znajdzie się czarna owca, a przez pryzmat takiej osoby jest postrzegane całe środowisko biegaczy. Dla mnie sprawa jest prosta. Zabieram tyle jedzenia/żeli, ile mi jest potrzebne – mam w plecaku, czy spodenkach miejsce na śmieci, bo to są moje śmieci. Zabrałem je w góry – zabieram je z góry. Góry mają być czyste! Nie zostawiaj swojego śladu. Jeśli nie jesteś w stanie zabrać swoich śmieci – to nie zabieraj jedzenia. A najlepiej nie idź w góry. W biegach za granicą jest bardzo jasna zasada – śmiecisz to dostajesz DNF – dyskwalifikację. Nie masz kultury - nie jesteś godzien być klasyfikowany w danej imprezie.
Śmieceniu podczas biegania – czy to na treningu, czy podczas zawodów mówimy zdecydowane NIE! Nie wiesz, jak poradzić sobie ze śmieciami, które produkujesz? Oto kilka pomysłów:
- „Kieszonka śmieciówka” – idealne rozwiązanie, jeśli biegamy w górach i zazwyczaj mamy ze sobą plecak lub pas biodrowy. Pakując się przed startem zakładamy, że w tej kieszonce będziemy chować tylko śmieci po zjedzonych batonach czy żelach energetycznych.
- Miejsce, w które włożyliśmy batonik przed biegiem czy treningiem, jest tym, do którego po zjedzeniu wkładamy śmieć – jeśli zmieściliśmy tak cały produkt, tym bardziej zmieścimy papierek po nim.
- Jeśli biegamy w legginsach za „kieszonkę śmieciówkę” może posłużyć nogawka. Oczywiście musimy uważać, żeby po drodze śmieć nam nie wypadł. Rozwiązanie może wydawać się śmiesznym, ale jest na pewno lepsze niż wyrzucanie śmieci gdzie popadnie.
- Jeśli mamy ze sobą plecak czy nerkę, warto wziąć np. woreczek foliowy, do którego będziemy wrzucać śmieci. To szczególnie ważne, jeśli nie chcemy ubrudzić wnętrza plecaka – w papierkach po żelach energetycznych zostają zazwyczaj resztki klejącego produktu.
- Biegniemy ze śmieciem w ręku aż do mety czy powrotu do domu – wbrew pozorom mały papierek w dłoni nie jest dużym problemem podczas biegu, pod warunkiem, że nie zaciskamy pięści zbyt mocno i nie usztywniamy barków.
- Podczas zawodów jemy swoje biegowe przysmaki tuż przed punktami odżywczymi, aby tam pozbyć się papierków (zazwyczaj na punktach są śmietniki, ewentualnie wolontariusze, którym możemy zostawić śmieci).
- Szukamy na trasie śmietników – w przypadku biegów ulicznych rozgrywanych w miastach mijamy ich po drodze zazwyczaj sporo, trzeba się tylko rozejrzeć i nieco zbiec na bok, ale jeśli nie walczymy o zwycięstwo, czy każdą sekundę która zawarzy na życiówce – takie rozwiązanie też możemy zastosować. Podczas miejskich treningów skorzystanie ze śmietnika jest raczej zupełnie bezproblemowym.
- Możemy poprosić o wyrzucenie śmiecia przechodnia lub turystę.
Kwestia pozbywania się śmieci może zmieniać się w zależności od naszych założeń na bieg czy trening, a także warunków na trasie. Dlatego nie ma złotej zasady, która sprawdzi się w każdym przypadku. Jedno jest pewne – nie masz prawa śmiecić tylko dlatego, że jesteś biegaczem. Myślenie w stylu „organizator po mnie posprząta” to pójście na łatwiznę, nie zasługujące na pochwałę.
Justyna Grzywaczewska
Ekspert Polska Biega
Biegajmy razem
02019.07.05Trzy najlepsze drużyny 4. PKO Biegu Charytatywnego. Ich wyniki zasługują na wielki podziw
więcej54 okrążenia i 290 metrów – tyle wynosi rekord PKO Biegu Charytatywnego. 15 września ubiegłego roku podczas zawodów w Łomży ustanowiła go drużyna Korytkowski Team. Na drugim miejscu znalazła się ekipa Stalowowolskiego Klubu Biegacza, a na trzecim reprezentanci OSiR 1 Lidzbark Warmiński. W rozmowie z Bankomanią przedstawiciele drużyn wspominają swoje kapitalne występy.
Biegajmy razem
02019.07.04„Dominator” pokonany – wypowiedzi po Nocnym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim
więcejZwycięzcy z Ukrainy, emocje na ostatnich metrach, dobra pogoda i nieco niższa frekwencja. Za nami Nocny Bieg Świętojański z PKO Bankiem Polskim.
Biegajmy razem
02019.07.02Zawodnicy z Ukrainy najlepsi w Nocnym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim
więcejBiegacze z Ukrainy zajęli czołowe lokaty w tegorocznym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim w Gdyni, zwyciężając w klasyfikacji generalnej, klasyfikacji kobiet i zdobywając tzw. „premię górską”. Zawody na wymagającej trasie ukończyło 2740 osób, a towarzyszyła im wymarzona pogoda i gorący doping – zwłaszcza w okolicach startu i mety.
Biegajmy razem
02019.06.28Sylwetki polskich biegaczy #15: Katarzyna Kowalska
więcejKatarzyna Kowalska jest jedną z najbardziej wszechstronnych i utytułowanych polskich biegaczek. Choć reprezentowała nasz kraj już na trzech igrzyskach olimpijskich – w Pekinie, Londynie i Rio de Janeiro – ma apetyt na czwarte, w Tokio w 2020 r.
Biegajmy razem
02019.06.27Premia górska przyciąga zawodników do Nocnego Biegu Świętojańskiego z PKO Bankiem Polskim
więcej– Trasę Nocnego Biegu Świętojańskiego z PKO Bankiem Polskim wyróżnia 1,5-kilometrowy podbieg. Osoba, która pokona ten odcinek w najkrótszym czasie, otrzyma nagrodę w wysokości 2500 zł. Otrzymujemy sygnały, że wiele osób startuje właśnie z myślą o tym podbiegu – mówi Piotr Suchenia z Gdyńskiego Centrum Sportu, które jest organizatorem zawodów, zaplanowanych na noc z 28 na 29 czerwca.
Biegajmy razem
02019.06.24Nocny Bieg Świętojański z PKO Bankiem Polskim. Dla wszystkich, którzy mają dość upałów
więcejMasz dość upałów? Spróbuj startu w Nocnym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim, który odbędzie się w Gdyni w nocy z 28 na 29 czerwca. Biegacze ruszą na trasę o godzinie 23:59, co pozwoli zapomnieć o gorących słonecznych promieniach. Dla wszystkich miłośników nocnego biegania to świetna propozycja na początek lata.