2015.10.21

Biegowy savoir-vivre. Cz. 5: zasady trenowania w grupie

Co zrobić, kiedy twój „sparingpartner” biega szybciej lub dużo wolniej, jak się zachować, jak to pogodzić? Oto savoir-vivre na treningach grupowych.

 

Bieganie solo, w parze bądź większej grupie, to zupełnie inne treningi. Ta druga opcja daje możliwości wymiany doświadczeń, czy też porównania z innymi zawodnikami. Wymaga jednak stosowania kilku zasad. Zacznijmy jednak od biegowych par, bo widać ich coraz więcej. Wspólna pasja, wyjazdy na zawody łączą jak nic innego. Zdarza się jednak znaczna różnica w poziomie, jaki reprezentują dwie połówki. Nie oznacza to jednak, że wspólne bieganie jest wykluczone.

Savoir-vivre w parze

1. Starajcie się wychodzić na treningi razem (oczywiście mówimy o parach, które nie mają jeszcze dzieci, bo wtedy pojawia się kwestia opieki nad nimi) i wspólnie rozpoczynać trening. Niby to tylko kilkanaście minut razem, ale dlaczego z nich rezygnować? Szybszej połówce na pewno nie zaszkodzi spokojna 2-kilometrowa rozgrzewka, po której może przyspieszyć.

2. Jeśli oboje macie w planie trening szybkościowy, czy tempowy – przygotujcie się do niego wspólnie – tempo biegu na rozgrzewkę nie ma zazwyczaj dużego znaczenia, więc mocniejszy zawodnik może pobiegać spokojnie, a dzięki temu będziecie mogli porozciągać się razem.

3. Jeśli nie zaczynacie, to chociaż spróbujcie razem kończyć bieganie. Ostatnia część treningu, tzw. schłodzenie nie wymaga zerkania na tempo, więc jeśli biegacie np. w parku i jedno z was skończy swój trening wcześniej niech zaczeka, rozciągając się przy okazji. Wspólny powrót do domu będzie okazją do rozmowy o samopoczuciu podczas biegania, kolacji, czy filmie, jaki obejrzycie wieczorem.

4. Szukajcie możliwości zrobienia jednego treningu w tygodniu wspólnie – od początku do końca. Niech to będzie np. „easy run”, czyli taki trening, podczas którego liczy się tylko przyjemność z biegania. W każdym planie treningowym powinno znaleźć się takie bieganie. A jeśli będziemy mogli ten trening robić wspólnie z partnerem czy partnerką – będą to dodatkowe minuty spędzone tylko we dwoje.

5. Może się zdarzyć też tak, że wolniejsza połówka ma w planie trening w drugim zakresie, a szybsza spokojne rozbieganie. Być może uda się dopasować Wasze tempo w ten sposób, żeby pobiegać razem?

6. Jeśli już decydujecie się na wspólne bieganie, powinniście z góry zakładać, że bardziej doświadczona biegowo połówka dostosowuje się do tempa tej wolniejszej. Dlatego lepiej przemyśleć wspólne bieganie, niż kłócić się w trakcie o tempo, czy obwiniać siebie nawzajem o niewykonanie założeń treningowych.

Savoir-vivre na treningach grupowych

Bieganie w grupie to fantastyczna motywacja! Uwierzcie, że nic tak nie mobilizuje do wyjścia na trening jak to, że jesteście z kimś umówieni. Warto jednak pamiętać o kilku niepisanych zasadach obowiązujących podczas treningów grupowych.

1. Nigdy nie wyśmiewaj się z kogoś, kto zamyka stawkę. Ty też byłeś kiedyś początkujący!

2. Powstrzymaj się od kąśliwych uwag w kierunku osób, które nie mają postawy mistrza olimpijskiego na 5000 m. Chęć zgubienia zbędnych kilogramów jest bardzo częstym powodem, dla którego ludzie zaczynają biegać, więc osób z nadwagą jest na treningach sporo.

3. Nie przekazuj innym treningowych wskazówek, jeśli nie jesteś pewien, czy to co mówisz jest prawdą. Czasami łatwiej jest w ten sposób zaszkodzić niż pomóc.

4. Na treningach grupowych zazwyczaj jest duża dysproporcja w poziomie uczestników. W zależności od charakteru spotkania, trenerzy dzielą grupę na mniejsze – tak, by każdy biegał z osobami o zbliżonych możliwościach. Nie psuj tej układanki. Nie dołączaj do grupy mniej zaawansowanej tylko dlatego, by poczuć się lepiej wyprzedzając wszystkich. Nie staraj się też dogonić tych szybszych – oczywiście lepiej równać w górę niż w dół, ale w sporcie pewnych rzeczy się nie przeskoczy – jeśli jestem zdecydowanie słabszy, na pewno nie wyjdzie ci to na dobre.

5. Jeśli trening odbywa się na bieżni, zazwyczaj pierwszy tor jest przeznaczony dla osób, które biegają szybko. Nie truchtaj po nim. Wzbudza to irytację innych i może sprawić, że zostaniesz upomniany. I słusznie.

6. Gdy wykonujecie trening biegnąc „gęsiego” nie rób gwałtownych ruchów, nie zatrzymuj się nagle, uprzedzaj osoby biegnące za Tobą o ewentualnych nierównościach w podłożu, czy konieczności przeskoczenia zbliżającej się przeszkody. Nie „strzelaj” gałęzią w biegacza podążającego za Tobą. Jeśli taka pojawi się na Twojej drodze, przytrzymaj ją i głośno uprzedź zanim wypuścisz z dłoni.

7. Nie puszczaj „bąków” biegnąc przed kimś, czy stojąc obok podczas rozgrzewki. Z reguły biegacze są bardzo wyrozumiali i te kwestie kwitują śmiechem, ale nie ulega wątpliwości, że to niekulturalne zachowanie. Odejdź, albo odbiegnij na bok i załatw co masz do załatwienia.

8. Nie pluj, nie smarkaj „z palca”. W grupie o wiele łatwiej trafić w innego biegacza. Jeśli musisz – zbiegnij na bok i upewnij się, że w nikogo nie trafisz.

9. Odłóż swój indywidualizm na bok. Jeśli decydujesz się na wspólne bieganie z grupą, powinieneś dostosować się do planu. Wspólna rozgrzewka, wspólne schłodzenie i rozciąganie po biegu to naprawdę przyjemne momenty. Skorzystaj z nich.

10. Nie wymądrzaj się. Trener tłumaczy cel treningu, ale tobie wydaje się, że nie ma racji. Przecież biegasz już kilka lat, masz na koncie niejeden maraton, wiesz „z czym to się je”. A jednak w tej sytuacji to nie ty powinieneś radzić innym. Jeśli masz wątpliwości, powiedz o nich trenerowi, zapytaj, ale nie deprecjonuj jego wiedzy.

Justyna Grzywaczewska
Ekspert Polska Biega

loaderek.gifoverlay.png