2017.03.27

Ponad 10 tysięcy uczestników 10. PKO Poznań Półmaratonu

Polacy okazali się szybsi od Kenijczyków, padł rekord Polski wśród pań, a na starcie pojawiło się ponad 10 tysięcy biegaczy, z czego ponad 2 tysiące uczestniczyło w akcji charytatywnej dla Ani i Mateusza. Za nami jubileuszowy 10. PKO Poznań Półmaraton.

Ponad 10 tysięcy uczestników 10. PKO Poznań Półmaratonu

Sprawozdanie z imprezy rozpocznijmy od gratulacji dla poznaniaków. To oni stanowili zdecydowaną większość  uczestników niedzielnego biegania. Gratulacje chętnie przyjęła Zofia Wawrzyniak - postać rozpoznawalna nie tylko w wielkopolskim światku biegowym. – Zawsze szykuję się do startów w moim rodzinnym mieście. Tym razem miałam ambitny plan złamania 1 godz. i 40 min. Stwierdziłam, że zdam się na pacemakerów, żeby bez przerwy nie zerkać na zegarek i to nie był najlepszy pomysł. Chłopaki z chorągiewkami rwali tempo. Umęczyli mnie i chcąc nie chcąc, musiałam wrócić do samodzielnego nawigowania. Niestety strasznie dał mi w kość podbieg na Hetmańskiej. Dochodziłam po nim do siebie dobre 2 kilometry. Poza tym kompletnie nieoczekiwanie nagle zrobiła nam się w Poznaniu wiosna. Trochę się zagotowałam i to wszystko razem sprawiło, że na metę wbiegłam z czasem 1:43:55. Byłam nieco rozczarowana. Z drugiej strony, gdyby ktoś dwa lata temu zaproponował mi taki rezultat, brałabym go w ciemno – zakończyła współautorka bloga „Kobiety biegają”.

Meta po raz pierwszy została umieszczona nie na zewnątrz, na dziedzińcu Międzynarodowych Targów Poznańskich, lecz w ich środku, w hali. Na ostatnich metrach finiszowano przy efektach świetlnych, głośnej rytmicznej muzyce i w oparach efektownego pomarańczowego dymu. Ambasador programu „PKO Biegajmy razem” Paweł Januszewski zwrócił uwagę na piękną oprawę. – Bywam w Poznaniu na obydwu imprezach – maratonie i półmaratonie od kliku lat i muszę przyznać, że organizatorzy zaskoczyli mnie tą nowością. Nie to, żebym uważał, że do tej pory z czymś odstawali. Wręcz przeciwnie, uważam, że przygotowują produkt na europejskim poziomie, ale zmiany są potrzebne. Zarówno w życiu, jak i w bieganiu. Podobał mi się ten spektakl na koniec. Uczestnicy musieli mieć spory kontrast na ostatnich metrach. Rozświetlona ulica Grunwaldzka, skręt, też w pełnym słońcu, po staremu na Targi, a potem finisz jakby w innym świecie. Myślę, że ta ciemność przeplatana mocnymi światłami i rytmiczną muzyką na mecie dodawała skrzydeł tym bardziej zmęczonym, a tym w nastroju euforycznym tylko potęgowała doznania – stwierdził.

O finale niedzielnego biegania bardzo chętnie mówił też zwycięzca 10. PKO Poznań Półmaratonu Marcin Chabowski. – Sporo startuję, również za granicą, ale czegoś takiego na ostatnich metrach jeszcze nie widziałem. Nawet na imprezach w dużych europejskich metropoliach. Brawa dla organizatorów – gratulował. My kibice biliśmy brawa Chabowskiemu. Rzadko się przecież zdarza, żeby wyprzedzić czarnoskórych biegaczy. – Rozegrałem ten bieg dobrze taktycznie. Na 15 kilometrze wytrzymałem atak Kenijczyka, sam przycisnąłem mocniej 2 kilometry później i od 19 kilometra biegłem już sam po zwycięstwo. Cieszę się z tej wygranej, bo nie do końca się jej spodziewałem. To był mój pierwszy start po półrocznej przerwie na leczenie kontuzji. I przed biegiem i w trakcie czułem się co najwyżej średnio, więc satysfakcja z wygranej tym większa – podsumował.

Dodajmy jeszcze, że także wśród pań najszybsza była Polka – Karolina Nadolska. Mało tego, że wygrała, to poprawiła jeszcze rekord Polski i trasy w Poznaniu. Nowy to 01:09:53. Wyrazy uznania dla Karoliny, a także dla 2196 zawodników, którzy przypięli do koszulek kartkę z napisem „biegnę dla Ani i Mateusza”. Dzięki ich zaangażowaniu Fundacja PKO Banku Polskiego przekazała darowiznę na zakup sprzętu medycznego dla 2-letniej Ani i 3-letniego Mateusza.

Krzysztof Łoniewski
dziennikarz Programu III Polskiego Radia

  • 10. PKO Poznań Półmaraton ukończyło 10391 osób. Pierwszy na metę na Międzynarodowych Targach Poznańskich dotarł Marcin Chabowski z Wejcherowa osiągając czas 01:03:15. Drugi był Kenijczyk Mwangi Joel Maina z czasem 01:03:49. Trzeci na podium znalazł się zawodnik również z Kenii Kering Ezra z wynikiem 01:03:51. Wśród pań triumfowała Karolina Nadolska z Poznania, która przybiegając na metę z czasem 01:09:53 osiągnęła wynik lepszy od rekordu Polski oraz ustanowiła nowy rekord trasy poznańskiego  półmaratonu. W klasyfikacji generalnej była na 13. pozycji. Na podium znalazły się także dwie Kenijki, kolejno Kwamboka Teresa Flavious (01:13:30) oraz Chepleting Betty (01:13:42).

    Następny bieg pod patronatem PKO Banku Polskiego w Poznaniu, czyli 18. PKO Poznań Maraton, odbędzie się 15 października 2017 r. Zapisy ruszą już w kwietniu poprzez stronę: http://marathon.poznan.pl/.


Czytaj także:

10. PKO Półmaraton Rzeszowski – startuje cykl PKO Rzeszów Biega

#pkobiegajmyrazem w 2017

Pliki do pobrania

loaderek.gifoverlay.png