2017.05.16

Pozytywne wibracje w Białymstoku

Frekwencyjny skok, dużo muzyki, fantastyczni kibice i prawie tysiąc uczestników akcji charytatywnej dla Michała. Za nami 5. PKO Białystok Półmaraton.

Pozytywne wibracje

Po imprezie 14 maja jej organizator Grzegorz Kuczyński może chodzić z podniesioną głową. – Nie mogę nie być zadowolony. W ubiegłym roku półmaraton ukończyło niecałe 1700 uczestników, tym razem było ich o tysiąc więcej. Nigdy nie będziemy Poznaniem czy Wrocławiem, ale takie frekwencyjne przyrosty motywują do działania – stwierdził, a pytany o atrakcje na trasie chętnie dzielił się wrażeniami. – Poszliśmy za ciosem we współpracy z „Up To Date Festival”. W porównaniu do zeszłego roku przybyło DJ-ów na trasie- to po pierwsze. Po drugiej podeszliśmy do sprawy metodycznie. Doszukaliśmy się wyników badań, w których jeden z profesorów brytyjskich uczelni dowiódł, że muzyka w przedziale 110-140 bitów na minutę potrafi doprowadzić do poprawy wyników aż o 15%. Dj-e grali więc z narastająca mocą, ale w rzeczonym przedziale. Biegacze zadowoleni, kibice też, bo nie mieli prawa nudzić się na trasie. Oczywiście nie powiedzieliśmy ostatniego słowa. Za rok muzyki będzie jeszcze więcej i podbudujemy to fachową wiedzą uniwersytecką – zakończył z uśmiechem.

Kibice na całej trasie i wakacyjna pogoda

A propos kibiców, to ich liczbą był zdziwiony, in plus, charyzmatyczny trener akcji BiegamBoLubię z Mazurskich Wydmin Bartłomiej Osior. – Startowałem w wielu biegach, w kraju i za granicą,  tym razem wybrałem krótszy dystans, czyli „piątkę”, no i nie przypominam sobie, żebym gdziekolwiek słyszał i widział dopingujących ludzie na całej długości trasy. Fantastyczne przeżycie. Wydaje mi się, że kibicowało nam kilka, a może i kilkanaście tysięcy osób. Każdy, kto bije się o dobry wynik, a ja robię to często i w Białymstoku też tak było, wie ile znaczy wsparcie z boku. To była pomoc nie do przecenienia i organizatorzy innych biegów mogą pozazdrościć tej pozytywnej wrzawy stolicy Podlasia – podsumował.

Z kolei Artur Jóźwik, zresztą nie tylko on, zwrócił uwagę na warunki w jakich przyszło mierzyć się z dystansem półmaratońskim ponad 2,5 tysiącom biegaczy. – Przed tygodniem w godzinie rozpoczęcia biegu było -2 stopnie Celsjusza. Dziś prawie środek lata. Momentami było wręcz upalnie. Kompletnie nie byłem na to przygotowany i zagotowałem się na 15 kilometrze. Odcięło mnie, choć do tego momentu czułem się bardzo dobrze. Na tyle, że kilometr wcześniej włożyłem do uszu słuchawki, włączyłem swoją ulubioną energetyczną muzykę biegową i postanowiłem przyśpieszyć. To był gruby błąd. Ostatnie 6 kilometrów pokonałem niestety marszobiegiem i zamiast w 1:40 jakie zakładałem ledwo zmieściłem się w dwóch godzinach. Czasami jednak i takie starty się zdarzają. Chciałem jeszcze dodać, że organizacja była bez zarzutu i że kapitalny był ten pomysł z facebookową aplikacją. Po wpisaniu numeru startowego na swoje konto dostawało się zdjęcia z trasy z czasem i średnią pokonywanego kilometra. Normalnie „światówka” – zakończył.

Atrakcje miasteczka lekkoatletycznego

W Białymstoku nie mogło zabraknąć miasteczka lekkoatletycznego dla najmłodszych. Imponującą liczba kibiców przełożyła się na frekwencję w tym właśnie miejscu, choć ambasador programu „PKO Biegajmy razem” Sebastian Chmara miał jeszcze inne wytłumaczenie tego sukcesu. – Uwijaliśmy się jak w ukropie, pracy bez liku, chętnych do skorzystania z atrakcji miasteczka całe mnóstwo. Raz po raz startowaliśmy kolejne sprinty, a inne atrakcje też cieszyły się sporym wzięciem. Może i miało to związek z tłumami w okolicach strefy startu i mety, ale my nigdy nie narzekamy na nudę, bo mamy ciekawy pomysł na to jak zająć się kibicami. Podkreślę jeszcze, że z przyjemnością patrzę jak rozwija się impreza w Białymstoku i frekwencyjnie, i jeżeli chodzi o sam klimat tego wydarzenia. W połączeniu z podlaską otwartością i życzliwością aż chce się opowiadać o tym, co się tu zobaczyło i coś przełożyć na własny grunt. Mówię to jako organizator PKO Bydgoskiego Festiwalu Biegowego, która odbędzie się już w najbliższy weekend – przypomniał.

Razem dla Michała

Kończymy tradycyjnym ukłonem dla 963 osób, które w niedzielę przypięły do koszulek kartkę z napisem „biegnę dla Michała”. Chłopak urodził się ze złożoną wadą serca. W najbliższym czasie czeka go kolejna operacja, na którą zbierane są środki. Michał jest podopiecznym Fundacji Cor Infantis.

Zaangażowanie uczestników akcji zostało przeliczone na konkretną pomoc – Fundacja PKO Banku Polskiego przekazała darowiznę na operację chłopca.

Krzysztof Łoniewski
dziennikarz Programu III Polskiego Radia

  • 5. PKO Białystok Półmaraton ukończyło w niedzielę 2634 biegaczy. Najszybciej 21 kilometrów pokonał triumfator z ubiegłego roku Too Silas Kiprono z Kenii z czasem 01:05:58. Drugi był również Kenijczyk Rop Abel Kibet. Trzecią pozycję osiągnął Polak Paweł Ochal. Wśród kobiet najlepsza okazała się Kenijka Oigo Christine Moraa. Jej czas to 01:14:41. Drugie miejsce zajęła Polka Anna Łapińska, a trzecie Olga Krautsova z Białorusi.

    Więcej informacji o biegu na stronie

Czytaj także:

Zapraszamy na festiwalowe bieganie do Bydgoszczy

Pliki do pobrania

loaderek.gifoverlay.png