Rozbiegane dzieciaki
Jak zachęcić, a nie zniechęcić dziecko do biegania – głowią się rodzice. To proste: dzieciaki najbardziej lubią biegać, kiedy wiedzą, że nie muszą. Podpowiadamy, kiedy dzieci mogą zacząć biegać, co odciągnie je od telewizora i ucieszy nie tylko z okazji Dnia Dziecka.
Bieg Europejski z PKO Bankiem Polskim w Gdyni – bieg dzieci. Fot. gdyniasport.pl
Dziesięć matek zapytano, co robią w wolnym czasie. Ponoć osiem nie zrozumiało pytania, a dwie zasnęły w trakcie odpowiedzi. – Chyba nie jest aż tak źle jak w tym dowcipie – śmieje się Aleksandra Powiertowska, biegaczka z Poznania i mama 10-letniej Mai, 8-letniego Karola i 4-letniej Igi. – Moje wyjście na trening zależy od mobilizacji, dobrej organizacji i planu dnia. Pomagają mi w tym elastyczne godziny pracy, choć swoją robotę muszę zrobić. Ale szczerze muszę przyznać, że bieganie odbywa się kosztem snu. Czasem też mam gorsze dni i mi się nie chce – dodaje.
Jej trójka dzieci wprost garnie się do sportu w rozmaitych dyscyplinach, chętnie startuje w biegach szkolnych, gra w piłkę nożną, jeździ na nartach. – Lubię rywalizować, liczyć punkty i super jak z drużyną wygrywamy turniej. Rodzice mówią, żebym traktował sport jak zabawę, żebym odpoczął przed zawodami, ale ja nie potrafię. W bieganiu rodzice są lepsi, ale zimą w slalomie gigancie pokonałem ich z dużą przewagą! – mówi Karol Powiertowski. Jego siostra Maja wkręciła się mocno w narciarstwo. – Bieganie jest fajne, ale najbardziej lubię jeździć na nartach. Ostatni sezon nie był dobry. Szybko rosłam i może dlatego nie było wyników. Ale zaczęłam ćwiczyć w domu z rodzicami ogólnorozwojówkę, tak na podłodze, przy muzyce, no i w marcu wygrałam zawody w swoim klubie, a do tego byłam 9 w Polsce. To nic, że w cienkiej gumie narciarskiej przez godzinę marzłam na mrozie, ale czekałam na tatę, żeby pochwalić się wynikiem. To była największa frajda w sezonie! – cieszy się Maja.
W czym tkwi sekret aktywnych dzieciaków? – Dzieciaki widzą, że razem z mężem jesteśmy aktywni, biegamy, startujemy w zawodach. Wystarczył nasz przykład. Ale też nie siedzimy przed telewizorem i aktywnie wspieramy ich w sportowych poczynaniach – mówi poznanianka. W rodzinie Powiertowskich młodsze dzieci uczą się od starszego rodzeństwa, widzą, jaką frajdę sprawia im sport i naśladują starszaków. – Myślę, że najmłodsza Iga rozwija się sportowo najszybciej, obserwując Karola i Maję. To oni są dla niej nawet większym autorytetem niż my – podkreśla Aleksandra.
Razem z mężem wprawdzie nie stają na podium imprez biegowych, ale poprawiają swoje życiówki, a dzieciaki, widząc ich radość, uczą się, że nie zawsze trzeba być pierwszym, aby finalnie osiągnąć zadowolenie z wysiłku włożonego w trening. Porażki rodziców pozwalają im z kolei lepiej znosić własne niepowodzenia. Zarówno Aleksandra, jak i wielu innych rodziców zadaje sobie to pytanie – w jakim wieku dziecko może zacząć biegać?
Przedszkole: 4-6 lat
Dystans: 100 m
Z jednej strony małe dzieciaki wydają się nieustannie przemieszczać, jak wolne elektrony, a z drugiej strony mają niedojrzałe nerwy i mięśnie, których nie można poddawać dużym obciążeniom. Do tego nie potrafią precyzyjnie odtwarzać ruchów charakterystycznych dla danego sportu. W tym wieku jakikolwiek zorganizowany trening tylko jednej dyscypliny jest zakazany. Bieganie musi być czystą i nieskrępowaną zabawą, jednym z elementów rozwoju ruchowego dziecka, obok roweru, pływania, tańca. Bieg powinien być za to elementem gry z rodzicami lub rówieśnikami, np. kto pierwszy dobiegnie do drzewa, drabinek lub mostku, ten wygrywa. Ważne, żeby jednorazowy dystans nie był dłuższy niż około 100 m.
Motywacja:
4- i 6-latki to już często świadome swoich potrzeb dzieciaki i oswajanie z bieganiem warto zacząć dużo wcześniej. Idealnie będzie, jeśli kupisz wózek do biegania i wspólnie ruszycie na trening, kiedy tylko dziecko będzie umiało stabilnie siedzieć. Już od pierwszych lat skojarzy wyjście na trening z czymś interesującym, bo szybko zmieniający się świat zawsze jest o wiele bardziej atrakcyjny niż spacer po parku w żółwim tempie. Finałem treningu z dzieckiem powinna być wizyta na placu zabaw (nie przejeżdżaj tylko obok niego wcześniej, bo będzie ryk) albo zakup zdrowej przekąski w sklepie. Ostatnie kilka metrów do domu dziecko może pobiec przy wózku, żeby rozprostować kości. Wszystko po to, by utrwalić pozytywne skojarzenia związane ze wspólnym treningiem.
Kolejnym krokiem w sportowej edukacji niech będzie wspólny udział w zawodach biegowych, żeby dziecko zobaczyło i poczuło tę wyjątkową atmosferę. Możesz z nim pobiec na 5 lub 10 km lub po prostu razem pokibicować innym zawodnikom. Zadbaj oczywiście o wodę, wentylację, ciepłe ubranie i przekąski, a także o ulubionego pluszaka lub zabawkę, żeby w wózku nie wiało nudą. W tym wieku rodzice zwykle są największym autorytetem dla dziecka i wiele z nich naśladuje poczynania mamy i taty. Jeśli tylko będzie chciało wziąć udział w biegu krasnala na 100 m przed główną imprezą – świetnie! Ale jeśli ma opory, ma zły humor – nie zmuszaj go. Kibicujcie i zagrzewajcie inne dzieciaki – nic na siłę. Zapewne w następnych biegu dla najmłodszych będzie chciało już wystartować z własnej inicjatywy. Idealnie, jeśli np. tata ustawi się z dzieckiem na starcie, a na mecie z otwartymi ramionami i uśmiechem ulokuje się mama. Nie staraj się biec z dzieckiem za rękę. Pozwól mu ruszać się w swoim tempie. Rodzice zaaferowani swoim potomstwem i niesieniem im pomocy, często tratują inne maluchy. Nie ciągnij dziecka za rękę, nie popędzaj! Schowaj swoje niespełnione ambicje do kieszeni. Nie musi być pierwsze, ważne, żeby dobiegło z uśmiechem na metę.
Szkoła: 6-12 lat
Dystans: 500-1200 m
Zdania ekspertów od fizjoterapii i trenerów na temat tego, ile mogą i powinny biegać dzieci w tym wieku, są podzielone. Jedni twierdzą, że najlepszy będzie dla nich krótki, ale intensywny trening, inni, jak np. niemiecki trener Ernst van Aaken, znany jako „Running Doctor”, twierdził, że dzieci mogą biegać nawet odcinki o długości 10 km pod warunkiem, że będzie to bardzo wolny trucht. Doniesienia i opracowania medyczne wyraźnie mówią, że u 7-9 latków kości i mięśnie nie są jeszcze przystosowane do zwiększonego wysiłku. Monotonne ćwiczenia, w tym długi bieg, powodują znużenie większe, niż gadka dziadków zaczynająca się od słów: „A za moich czasów…”. Jeśli tylko trening pozostanie zabawą, a dystans będzie zwiększany stopniowo, to w wieku 7-9-latki mogą pokusić się o bieg do 500 m. Od około 8 do 12 lat motoryka dziecka zaczyna przypominać tę u dorosłych, ale mimo tego eksperci od rozwoju ruchowego nie zalecają wybiórczego przeciążania jednej części ciała, czyli nóg jak w przypadku biegania. Trening biegowy powinien być jednym z elementów treningu ogólnorozwojowego. W zaleceniach Polskiego Towarzystwa Medycyny Sportowej czytamy, że ośmiolatki mogą zacząć trenować biegi krótkie i biegi na orientację. Od 10 roku życia można natomiast zabierać się za biegi średnie i długie, kształtujące wytrzymałość.
Motywacja:
Przykład biegających rodziców będzie najlepszym motywatorem i zapalnikiem biegowego bakcyla. Z drugiej strony trzeba uważać, żeby nie przeciągnąć struny, bo nachalne promowanie swojej pasji, połączone z próbą ciągnięcia za sobą dzieci na wszystkie biegi, może przynieść odwrotny skutek. Dzieciaki bywają przekorne. Już z 7- lub 12 latkiem możesz wybrać się na zawody w bieganiu na orientację. Nawet jeśli nie uda wam się zaliczyć wszystkich punktów kontrolnych, to zabawa będzie murowana. Podczas wspólnych biegów możesz też zaczynać edukować dziecko, na przykład tłumacząc, jak kontrolować tempo. Można uczyć je, że należy zacząć od rozgrzewki, a potem biec powoli i dopiero przed metą przyspieszyć. Bieganie rekreacyjne ma tę przewagę nad innymi dyscyplinami, że po ukończeniu amatorskich zawodów dla najmłodszych zwykle wszyscy otrzymują pamiątkowy medal, a nie tylko pierwsza trójka, jak w przypadku innych dyscyplin. Ten medal, połączony z satysfakcją, będzie w ostatecznym rozrachunku lepszą nagrodą, niż jakikolwiek inny prezent z okazji Dnia Dziecka. Możesz też kupić dziecku dobrą koszulkę techniczną i czapkę. W tym wieku, jak i każdym innym, ważne, żeby zachęcać dziecko do wysiłku, motywować, ale nigdy nie krytykować jego niepowodzeń. Dzięki temu na pewnego wyrośnie na pewnego siebie aktywnego sportowo człowieka. Dzieci też lubią się ścigać. Nie wmawiaj mu, że liczy się tylko udział, ale nie przekonuj też, że liczy się tylko wygrana, bo przecież miejsce poza podium to nie koniec świata i następnym razem będzie lepiej.
Gimnazjum: 12-17 lat
Dystans: 2000-5000 m
Od 14. roku życia można wprowadzić w pełnym zakresie trening wytrzymałościowy, pozwalający rywalizować w biegach długich – czytamy w zaleceniach Polskiego Towarzystwa Medycyny Sportowej. W wielu imprezach biegowych na pełnym dystansie (maraton, półmaraton) mogą wziąć udział tylko osoby, które ukończyły 18 lat, ale są imprezy dopuszczające także starty 16-latków za zgodą rodziców, np. w biegach z cyklu PKO Grand Prix Gdyni.
A co z popularyzowaniem biegania przez szkołę? Trudne pytanie. Niestety, szkoła robi „krecią robotę” idei propagowania amatorskiego biegania długodystansowego. Większość biegających dorosłych zapytanych o wspomnienia ze szkoły powie, że nienawidzili biegania. Dzisiaj niewiele się zmieniło, ponieważ królują „mordercze” dystanse i zaliczenia na 1000 czy 800 m, które biega się zwykle bez przygotowania, bez stopniowego przechodzenia od marszu do biegu. Od uczniów wymaga się biegnięcia „na maksa”, praktycznie bez wprowadzenia o taktyce i specyfice biegu długiego. W amerykańskich szkołach stawia się raczej na sprinty, które budują bazę przyszłych biegaczy i nie zniechęcają młodzieży do tej formy ruchu. – Reguła w USA brzmiała: spędź na bieżni swoją młodość, aby sprawdzić, jak szybko potrafisz na niej pobiec, a potem, jeżeli tam nie osiągnąłeś spektakularnych sukcesów, wyjdź na ulicę. Jeżeli i to zawiodło, spróbuj maratonu – opowiada Jack Daniels, autor popularnego poradnika dla biegaczy.
Jako świadomy wagi sportu rodzic możesz przekazać podstawową wiedzę na temat budowania kondycji i korzyści z niej płynących. Nie bądź jednak trenerem dla swojego dziecka – to w dłuższej perspektywie psuje relacje. Jeśli tylko dziecko ma odrobinę talentu, oddaj je pod opiekę fachowców. Samemu wspieraj je, motywuj, interesuj się wynikami – to najlepsza inwestycja.
Motywacja:
Zachęcenie dorastającej młodzieży do aktywności, oderwanie ich od telewizora może wydawać się zadaniem na miarę nawadniania Sahary czy zawracania Wisły kijem, ale w tym wieku oprócz dobrego przykładu rodziców, mogą podziałać argumenty zdroworozsądkowe. Pokaż swojemu dziecku korzyści związane z bieganiem jako najtańszą i najprostszą formą ruchu. Stresy w gimnazjum czy liceum? Zachęcaj do truchtania – wiedza lepiej wejdzie do głowy. W przypadku 12-, 13-latków odwróć zasadę najpierw lekcje – potem wyjście. Najpierw 2 godziny sportu, a potem lekcje, bo dotleniony mózg przyjmie więcej informacji. Zapiszcie się razem do klubu biegowego – grupa motywuje świetnie do działania. Wykorzystaj to, że bieganie jest modne – pokaż, że gwiazdy i znane osoby z ekranu też biegają, bo to im daje moc do pracy i bycia na topie.
Myśl o bezpieczeństwie dziecka. Jeżeli biegacie po asfalcie, kup specjalne biegowe buty, jeżeli wspólnie trenujecie wieczorami, to pamiętaj o odblaskach – dla siebie i dziecka, bo trzeba świecić dobrym przykładem.
Na każdym etapie życia dziecka ważna jest zarówno pozytywna motywacja, jak i przykład idący z góry od rodziców. Te dwa elementy stanowię klucz do sukcesu w wychowaniu dziecka na aktywną osobę. Nie musi zostać mistrzem Polski i trenować jak zawodowiec, ważne, żeby miało sport we krwi, który stanie się nawykiem jak mycie zębów. Kiedy tylko uda się mu zaszczepić tę pasję, w końcu przyjdzie miły moment, gdy usłyszysz pytanie: „Mamo, tato, chcecie pobiegać? Pościgajmy się trochę!”.
Redakcja Runner’s World
*W artykule zostały wykorzystane informacje z podręcznika „Medycyny Sportowej” pod redakcją Anny Jegier, a także zalecenia Polskiego Towarzystwa Medycyny Sportowej.
Czytaj także:
Pierwsze eliminacje SportGeneracji za nami
Biegajmy razem
02019.07.05Trzy najlepsze drużyny 4. PKO Biegu Charytatywnego. Ich wyniki zasługują na wielki podziw
więcej54 okrążenia i 290 metrów – tyle wynosi rekord PKO Biegu Charytatywnego. 15 września ubiegłego roku podczas zawodów w Łomży ustanowiła go drużyna Korytkowski Team. Na drugim miejscu znalazła się ekipa Stalowowolskiego Klubu Biegacza, a na trzecim reprezentanci OSiR 1 Lidzbark Warmiński. W rozmowie z Bankomanią przedstawiciele drużyn wspominają swoje kapitalne występy.
Biegajmy razem
02019.07.04„Dominator” pokonany – wypowiedzi po Nocnym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim
więcejZwycięzcy z Ukrainy, emocje na ostatnich metrach, dobra pogoda i nieco niższa frekwencja. Za nami Nocny Bieg Świętojański z PKO Bankiem Polskim.
Biegajmy razem
02019.07.02Zawodnicy z Ukrainy najlepsi w Nocnym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim
więcejBiegacze z Ukrainy zajęli czołowe lokaty w tegorocznym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim w Gdyni, zwyciężając w klasyfikacji generalnej, klasyfikacji kobiet i zdobywając tzw. „premię górską”. Zawody na wymagającej trasie ukończyło 2740 osób, a towarzyszyła im wymarzona pogoda i gorący doping – zwłaszcza w okolicach startu i mety.
Biegajmy razem
02019.06.28Sylwetki polskich biegaczy #15: Katarzyna Kowalska
więcejKatarzyna Kowalska jest jedną z najbardziej wszechstronnych i utytułowanych polskich biegaczek. Choć reprezentowała nasz kraj już na trzech igrzyskach olimpijskich – w Pekinie, Londynie i Rio de Janeiro – ma apetyt na czwarte, w Tokio w 2020 r.
Biegajmy razem
02019.06.27Premia górska przyciąga zawodników do Nocnego Biegu Świętojańskiego z PKO Bankiem Polskim
więcej– Trasę Nocnego Biegu Świętojańskiego z PKO Bankiem Polskim wyróżnia 1,5-kilometrowy podbieg. Osoba, która pokona ten odcinek w najkrótszym czasie, otrzyma nagrodę w wysokości 2500 zł. Otrzymujemy sygnały, że wiele osób startuje właśnie z myślą o tym podbiegu – mówi Piotr Suchenia z Gdyńskiego Centrum Sportu, które jest organizatorem zawodów, zaplanowanych na noc z 28 na 29 czerwca.
Biegajmy razem
02019.06.24Nocny Bieg Świętojański z PKO Bankiem Polskim. Dla wszystkich, którzy mają dość upałów
więcejMasz dość upałów? Spróbuj startu w Nocnym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim, który odbędzie się w Gdyni w nocy z 28 na 29 czerwca. Biegacze ruszą na trasę o godzinie 23:59, co pozwoli zapomnieć o gorących słonecznych promieniach. Dla wszystkich miłośników nocnego biegania to świetna propozycja na początek lata.