2013.03.20

Plany treningowe dla średniozaawansowanych

Domyślasz się, że w Polsce bardzo mało ludzi potrafi biec bez problemów przez całą godzinę, ty już to potrafisz! Co możesz dalej robić z tym fantem? Dalsza droga zależy od tego, jak zamierzasz wykorzystać te swoje nadludzkie umiejętności. Podstawowe pytanie brzmi: Ile dni w tygodniu zamierzasz poświęcić na bieganie? Odpowiedź na to pytanie tworzy kształt mikrocyklu tygodniowego.

Zwykle myśli się, że trening biegowy polega na pokonywaniu określonej liczby kilometrów – raz mniej, raz więcej, raz wolniej, raz szybciej. Ale przecież można biegać po terenie płaskim, albo pagórkowatym, biegać odcinki ciągłe – bez przerwy, albo zaliczać kilka odcinków krótszych z przerwami na odpoczynek między nimi. Już tylko to obrazuje liczbę przeróżnych kombinacji biegania. Jak się w tym gąszczu poruszać, by nie stracić przyjemności z biegania, albo planować rozwój wyników? Oczywiście jedno nie wyklucza drugiego – można biegać z przyjemnością bijąc rekordy życiowe podczas zawodów. Przestrzegam jednak, że zły trening, czyli źle dobrane objętości (kilometraż), albo nazbyt duża intensywność biegania, może z czasem – gdy błędy zbyt często się powtarzają – spowodować „cofkę”, czyli zniechęcenie, albo brak progresji wyników, mimo dużego zaangażowania.

Oto moje sugestie planów tygodniowych dla dwóch poziomów częstotliwości tygodniowej:

loaderek.gifoverlay.png