Firma „Wierzejki” podbija rynek mięsny

– Ważne, by inwestować spokojnie, zgodnie z biznesowym planem kredytowym i działać z kontrolowanym ryzykiem. Jak głosi przysłowie: im ciszej jedziesz, tym dalej zajedziesz – mówi pan Marek Zdanowski, który w 1991 r. wraz z bratem Janem założył Zakład Mięsny „Wierzejki”.
około min czytania

Państwa zakład działa już od 28 lat. Co w 1991 r. było najtrudniejsze w rozwoju własnej działalności?
Zdecydowanie najtrudniejsze było dostosowanie obiektów przeznaczonych na zakład tak, by uzyskać stosowne pozwolenia od inspekcji weterynaryjnej, jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych, sanitarnej i nadzoru budowlanego. Niełatwa była również współpraca z bankami, które były, z naszego punktu widzenia, nadmiernie ostrożne w kwestii finansowania nowych podmiotów, a uzyskanie opinii wiarygodnej firmy było naprawdę trudne. To dlatego początkowo działaliśmy bez kredytów, a dopiero potem uzyskaliśmy kredyt obrotowy oprocentowany na prawie 30 proc.!

W jaki sposób zrodził się pomysł otworzenia rodzinnego biznesu mięsnego?
Tata wychował nas w przekonaniu, że prywatna działalność, a szczególnie prywatna produkcja, jest czymś wielkim. Po 1989 r., gdy tylko nadarzyła się okazja, postanowiliśmy stworzyć coś własnego. 27 grudnia 1991 r. zarejestrowaliśmy z bratem Janem spółkę pod nazwą „Wierzejki”.

zaklad-srodek (1).jpg

Pana firma zajmuje się „ubojem, rozbiorem i produkcją szerokiego asortymentu mięsa oraz jego przetworów w postaci wędlin, wyrobów garmażeryjnych, a także ich sprzedażą” – to szeroki zakres działalności. Który z tych elementów jest najbardziej absorbujący?
Najtrudniejszym i najbardziej absorbującym elementem naszej działalności jest przetwórstwo wędlin i handel. Przetwórstwo dlatego, że rynek jest nasycony i trudno o nowego odbiorcę, a handel ponieważ w rękach polskich przedsiębiorców znajduje się tylko ok. 25 proc. całego polskiego rynku. Budowa własnej sieci jest bardzo kosztowna i nie zawsze wysokodochodowa, ze względu na konkurowanie z zachodnimi sieciami, które są lepiej traktowane niż nasz rodzimy handel.

Działanie na tak dużą skalę wymaga na pewno szerokiej wiedzy nie tylko na temat samego mięsa, ale również m.in. procesów produkcyjnych, gospodarki i mechanizmów rynkowych. Co jest Pana zdaniem najważniejszą umiejętnością, którą powinien posiadać przedsiębiorca w branży mięsnej?
Niezbędna jest bardzo szeroka wiedza od kwestii rolnictwa, poprzez technologie, znajomość rynku i umiejętność pracy z dużymi zespołami ludzi. Trzeba być w tych sprawach na bieżąco, obserwować ciągłe zmiany cen, gwałtowne ruchy na giełdzie międzynarodowej i nie poprzestawać na tym, co się wie, a wciąż zdobywać nową wiedzę. Do tego trzeba być bardzo pracowitym.

Wspomniał Pan o pracowitości – jakie jeszcze cechy charakteru powinien mieć idealny szef?
Idealny szef jest wyrozumiały, stale zdobywający nowe informacje i doświadczenia, a przy tym pokorny.

Zakład Mięsny „Wierzejki” zdobył wiele cennych wyróżnień w konkursach premiujących przetwory najwyższej jakości. Co wyróżnia produkty pana firmy?
Produkty „Wierzejki” to wyroby naturalnie dobre, produkowane na podstawie najnowszej wiedzy technologicznej, a jednocześnie z zachowaniem tradycji w produkcji mięsa i wędlin.

Jaki wpływ na Waszą działalność ma wykorzystanie innowacyjnych rozwiązań technologicznych?
Współpraca ze Szkołą Główną Gospodarstwa Wiejskiego i możliwość składania wniosków do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju daje naszemu zakładowi szansę realizacji projektów na wysokim poziomie innowacyjności. Dzięki funduszom unijnym firma pozyskała duże środki finansowe na te cele. Stajemy się bardziej konkurencyjni, a nasze produkty są bardziej oryginalne i rozpoznawalne na rynku.

Współpracują Państwo z PKO Bankiem Polskim, który jest Waszym partnerem w biznesie. Jak ocenia Pan tę współpracę?
Z PKO Bankiem Polskim współpracujemy od 2012 r. Dzięki szerokiej ofercie mamy możliwość korzystania z jak dużej liczby produktów banku, od źródła finansowania, czyli kredytów inwestycyjnych i obrotowych, przez leasing, faktoring po obsługę kont walutowych. Współpraca z PKO Bankiem Polskim umożliwiła nam dynamiczny rozwój i osiągnięcie dużych sukcesów w branży.

Co doradziliby Pan osobom, które stawiają pierwsze kroki w biznesie?
Ważne, by przejąć wiedzę od dobrych technologów i bazować na doświadczeniu poprzedników (np. w rodzinnych firmach). Inwestować spokojnie, zgodnie z biznesowym planem kredytowym i działać z kontrolowanym ryzykiem. Jak głosi przysłowie: im ciszej jedziesz, tym dalej zajedziesz. Radziłbym więc unikać przesadnego entuzjazmu i pychy oraz cieszyć się z ciężkiej pracy.

 

Faktoring dla firm

  • Faktoring dla firm to rozwiązanie, pozwalające na poprawę bilansu i płynności finansowej firmy oraz zdyscyplinowanie płatnicze odbiorców w terminowych spłatach należności. Umożliwia także zwiększenie konkurencyjności dzięki dodatkowym upustom u dostawców. Do wyboru są przy tym faktoring pełny, w którym ryzyko związane ze skutkami niespłacenia należności przez odbiorcę pozostaje po stronie Banku w ramach polisy zawartej z towarzystwem ubezpieczeniowym oraz faktoring niepełny, w przypadku którego ryzyko pozostaje po stronie firmy, a Bank w razie niespłacalności w terminie zapewnia profesjonalne wsparcie w postaci monitorowania i windykacji.

Marek Wiśniewski 

Z Zakładem Mięsnym „Wierzejki” współpracujemy od 7 lat. Przez ten czas firma realizowała liczne inwestycje, które miały na celu m.in. rozwój technologiczny, służący stałej poprawie jakości oferowanych produktów. Sukcesywny wzrost liczby własnej sieci sklepów pociągał za sobą znaczne wydatki inwestycyjne, w których uczestniczyliśmy z przeświadczeniem, iż służą one umocnieniu pozycji na rynku wschodniej i centralnej Polski. Dziś firma jest jednym z największych pracodawców wschodniej Polski. Spółka stawia przed sobą wysoce ambitne cele z zaangażowaniem największych krajowych i zagranicznych instytucji badawczych.

Sławomir Miciuk
starszy doradca PKO Banku Polskiego, I Regionalne Centrum Korporacyjne w Białymstoku