2015.06.03

Umiejętności cyfrowe – czy doceniamy ich rolę i znaczenie?

Wejście w świat cyfrowy to nie krótkie zauroczenie. Technologie cyfrowe w sposób naturalny są ściśle związane z wieloma sferami naszej aktywności. Rozwijamy je, a one zmieniają nasze życie. Relacje te są trwałe i bez wątpienia będą się pogłębiały.

Umiejętności cyfrowe - czy doceniamy ich rolę i znaczenie? Jednak mamy dziś w Polsce bardzo dużą polaryzację kompetencji cyfrowych. Z jednej strony polscy programiści zdobywają laury na wszystkich niemal konkursach i olimpiadach informatycznych na świecie. Z drugiej strony w europejskich i światowych badaniach kompetencji cyfrowych od lat wypadamy bardzo słabo i zajmujemy miejsca pod koniec rankingów.

Przyszłość XXI wieku nierozerwalnie związana jest z rozwojem technologii informacyjno-komunikacyjnych. Ale to od nas, od naszej wiedzy, umiejętności oraz postaw, czyli kompetencji, zależy, jak skutecznie i racjonalnie będziemy korzystali z potencjału świata cyfrowego oraz jak będzie się on rozwijał w najbliższej przyszłości.

Niestety dosyć często umiejętności cyfrowe sprowadzamy do obsługi komputera, tableta czy smartfonu. Nieźle z tym sobie radzą nasze dzieci, co prowadzi do zgubnego wniosku, że umiejętności cyfrowe są nam dane, a oferowane nam rozwiązania są już tak intuicyjne, że uczenie się czegokolwiek nie ma sensu. Otóż ma sens i to coraz głębszy. Światowa rywalizacja i ta pozytywna, ale i ta negatywna przenosi się do sieci. Poprzez rozwój technologii cyfrowej, która stała się instrumentem globalizacji, coraz mniejsza grupa twórców jest w stanie zaoferować swe rozwiązania całemu światu, wypierając z rynków słabszych lub zapóźnionych w rozwoju. Za nas chętnie to zrobią inni.

Wszystko się zmienia. Kto dziś pamięta polaroidy i klisze filmowe? Kto ostatnio kupił w kasie bilet lotniczy? Czy pamiętamy jeszcze zawód maszynistki albo zecera? 60 proc. dzieci rozpoczynających dziś naukę będzie procowało w nieistniejących jeszcze zawodach, a prawie 90 proc. tworzonych miejsc pracy wymaga minimum podstawowych umiejętności cyfrowych. Czy kilka lat temu ktokolwiek słyszał o zawodzie cywilnego operatora drona, wizualizatora cyfrowego ruchu postaci gier komputerowych?

Ale chyba jesteśmy wciąż na początku drogi prowadzącej do jeszcze większych przemian społecznych, dokonujących się pod wpływem nieustannie rozwijającej się technologii cyfrowej.

Z otoczenia ludzi młodych znika już telewizja, a nawet e-mail. Taka jest teraźniejszość, a jaka będzie przyszłość?

Dzisiejszym przedszkolem, podwórkiem, korytarzem szkolnym, boiskiem, placem zabaw, biblioteką, a nawet klasą jest sieć. Tam znaleźć można pierwsze zabawki, wieści o znajomych i aktualności z życia szkoły, informacje o pracy domowej, lektury, gry i zabawy, muzykę, informacje o świecie. W sieci można się realizować, być aktywnym i twórczym. To pokazuje, że umiejętności cyfrowych nie wolo traktować jednowymiarowo. Nie uczy się ich na lekcji informatyki, na kursach kodowania czy od kolegów. Młodzi ludzie w bardzo wczesnym wieku stykają się z narzędziami cyfrowymi i bezrefleksyjnie adaptują je do swojego otoczenia. Jeśli rodzice nie potrafią być partnerami dzieci w sieci, to należy stworzyć warunki, aby temu zadaniu sprostała szkoła.

Kwalifikacje cyfrowe, szczególnie te na najwyższym poziomie, stały się towarem poszukiwanym na całym świecie i to nawet w branżach pozornie niezwiązanych bezpośrednio z sektorem IT. Według badań amerykańskiego rynku pracy prowadzonych przez OECD, umiejętności cyfrowe są szczególnie poszukiwane w służbie zdrowia i opiece społecznej. W tej dziedzinie spodziewany jest największy przyrost zatrudnienia specjalistów ds. teleinformatyki (TIK). Pochłonie ona 20 proc. całego zasobu specjalistów TIK w USA! Jest to spowodowane nie tylko zmianami demograficznymi, ale kosztami opieki zdrowotnej i próbami ich obniżania poprzez efektywne zastosowania cyfrowe. Także w Stanach Zjednoczonych do roku 2022 specjalizacje STEM (Science, Technology, Engineering, Mathematics ) będą wysoce poszukiwane. To sugeruje kontynuację strategii promowania umiejętności cyfrowych wśród pracowników, zarówno obecnych, jak i potencjalnych. Podobnie tendencje obserwuje się w Europie, gdzie w roku 2020 będzie brakować ok. 700 tys. specjalistów z branży IT. Nietrudno wyciągnąć stąd wnioski – umiejętności dla przyszłości!

Skuteczne wdrażanie technologii cyfrowych przekłada się na wzrost poziomu PKB. W Polsce pochodną działalności branży IT jest, jak się szacuje, 4 proc. PKB. To więcej niż w przypadku branży górniczej. Są jednak kraje, które zakładają, że już wkrótce ten wpływ będzie kilkunastuprocentowy. W Niemczech, według badań Instytutu Gospodarki Niemieckiej, Internet wykreował w ostatnim dziesięcioleciu ¼ eksportu. Gry komputerowe w roku 2013 przyniosły dochód prawie dwa razy większy niż przemysł filmowy rok wcześniej. Fabryka snów jest więc teraz w sieci! Warto tu przypomnieć, że właśnie w produkcji gier komputerowych Polska jest bardzo liczącym się światowym graczem. Należy do niej 1,5 proc. światowego obrotu tej branży. Procentuje podjęta przez Polskę decyzja o zablokowaniu europejskiej dyrektywy o patentowaniu oprogramowania. Naszym argumentem w tamtym czasie było właśnie stworzenie warunków rozwojowych dla małych firm programistycznych, które w reżimie patentowym nie miałyby szansy na działanie.

Potentaci rynku cyfrowego, jak np. IBM, HP, Motorola, Intel, Samsung, Google, Huawei czy Accenture, lokują w Polsce centra rozwojowe, zatrudniając kilkanaście tysięcy znakomitych polskich specjalistów. Jednak jeśli spojrzeć na kompetencje cyfrowe Polaków jako ogółu – nie mamy się czym chwalić. Wszelkie badania sprawdzające poziom kompetencji cyfrowych naszego społeczeństwa pokazują, że jesteśmy daleko w tyle za innymi krajami. A słabi i średni pracownicy nie tworzą rynkowych gigantów. Naszym nowym odkryciem są tzw. startupy dające wielką szansę rozwoju innowacyjności dla odważnych i kreatywnych. Musimy zrobić wszystko, aby ruch ten owocował w kraju, a nie za granicą.

Mamy ogromny potencjał, ale nie potrafimy skutecznie z niego korzystać, aktywizować go i rozwijać. Nie potrafimy zjednoczyć się wokół jednego celu, jakim jest cyfrowa teraźniejszość i przyszłość. Dbałość o to nie jest jedynie powinnością państwa. W takim samym stopniu jest to zadanie biznesu, nauki, mediów oraz nas samych. Świetnie to dostrzegli np. Brytyjczycy, którzy od wielu już lat wspólnie prowadzą akcje oddziałujące na świadomość, inspirujące działania, pokazujące cyfrową przyszłość.

Umiejętności cyfrowych nie zdobywa się raz na całe życie. Wraz z rozwojem technologii pojawiają się nowe wyzwania i nowe możliwości, trzeba umieć skutecznie się w nie wpisywać. Umiejętności cyfrowe Polek i Polaków to klucz do ich lepszej przyszłości – jak mówimy hasłowo to – „Umiejętności dla przyszłości”.

Nie wszyscy i nie w równym zakresie mamy tego świadomość, dlatego jako Lider Cyfrowy w Polsce zaproponowałem powołanie „Szerokiego porozumienia na rzecz umiejętności cyfrowych”. Powstała w 2012 roku inicjatywa, która uzyskała patronat prezydenta Bronisława Komorowskiego, ma inspirować, łączyć oraz wspierać działania mające na celu upowszechnianie partycypacji cyfrowej, zdobywanie wiedzy oraz umiejętności skutecznego korzystania ze zdobyczy cyfrowego świata.

Włodzimierz Marciński
Project Syndicate

Czytaj także:

Cyfrowa transformacja Europy

Konferencja „Cluster of Science, Technology and Innovation"

Khan Academy - edukacja przyszłości na wyciągnięcie ręki

loaderek.gifoverlay.png