2014.01.24

Wychowanie a sposób wydawania pieniędzy

Czy kiedy jakiś czas po zakupie zorientowałeś się, że nowa rzecz nie jest Ci do niczego potrzebna, przebiegło Ci przez myśl, by za nieudany zakup obwinić rodziców? Amerykański ekonomista Hersh Shefrin udowadnia, że sposób, w jaki rozmawiali oni z nami o pieniądzach, gdy byliśmy dziećmi, ma ogromny wpływ na to, jak zarządzamy finansami w późniejszych latach.

Rodzicom zależy na tym, aby ich dzieci były szczęśliwe - zarówno teraz, jak w przyszłości. Dlatego za ich młodych lat dokładają starań, by nie doświadczyły porażek i by zapewnić im, jak najlepszy start. W tym celu posyłają je do najlepszych szkół i zapisują na dodatkowe kursy. Jednak to, czy nasze pociechy dobrze poradzą sobie w dorosłym życiu, zależy również od tego, czy nauczymy je przedsiębiorczości i zarządzania własnymi pieniędzmi.

Wielu ekspertów, w tym dr Hersh Shefrin, amerykański ekonomista behawioralny, dowodzi, że wiek przedszkolny i wczesnoszkolny to najlepszy czas na rozpoczęcie edukacji finansowej dzieci. Udowadniają, że sposób, w jaki rodzice rozmawiali z nami o pieniądzach, gdy byliśmy młodzi, znacząco wpływa na to, w jaki sposób zarządzamy nimi jako dorośli.

Co możemy zatem zrobić, aby nauczyć nasze dzieci, jak efektywnie zarządzać swoimi pieniędzmi?

Zacznij jak najwcześniej

O tym, że wydawanie pieniędzy nie jest błahostką, musimy zacząć uczyć dzieci jak najwcześniej. Tylko wtedy uda nam się trwale zaszczepić im wiele pożytecznych finansowych nawyków.

Aby pokazać dzieciom w wieku przedszkolnym, na czym polega zarabianie i wydawanie pieniędzy, najprościej jest pobawić się w sklep. Jako środek płatniczy możemy potraktować cukierki w kształcie monet lub plastikowy talon z gier planszowych. Podczas zabawy ustalamy, ile cukierków nasza pociecha musi zapłacić, by otrzymać upragnioną przez siebie rzecz, np. zabawkę. W ten sposób nauczy się, jak dysponować posiadanymi przez siebie środkami i zrozumie, jak istotne jest umiejętne ich dzielenie na to, co wydaje nam się najbardziej potrzebne.

Zobacz także: Rodzice jako autorytet w kwestii finansów osobistych

Kiedy dziecko już zrozumie, czym są pieniądze, warto z nim zacząć o nich rozmawiać. Przy okazji robienia wspólnych codziennych zakupów można mu wytłumaczyć różnicę między niezbędnymi wydatkami, przyjemnościami i oszczędnościami. Objaśniając, możemy opierać się na przykładach i pokazywać jedzenie i ubrania jako wydatki konieczne, słodycze i zabawki jako przyjemności, a poprzez regularne odkładania drobnych sum pieniędzy, pokazać, na czym polega oszczędzanie i dlaczego jest niezbędne - na przykład na koniec kupując z pociechą wymarzoną grę.

Świeć przykładem

Według obserwacji doktora Hersha Shefrina, to, jak pieniędzmi zarządzali nasi rodzice, wpływa na to, jak dysponujemy swoimi środkami w dorosłym życiu. Dlatego bardzo istotne jest to, abyśmy w obecności dziecka postępowali racjonalnie i dawali mu dobry przykład, gdyż z dużym prawdopodobieństwem przejmie ono sporo naszych nawyków.

Nie szastajmy przy dziecku pieniędzmi. Nie oznacza to, że mamy być skąpi, ale warto, zwłaszcza przy większych zakupach, wyjaśniać mu, dlaczego decydujemy się na kupno danej rzeczy i podkreślać, że jest to wydatek przemyślany i zaplanowany.

W swojej postawie powinniśmy zachować umiar między skąpstwem a rozrzutnością. Jednym ze sposobów pokazania finansowego rozsądku może być pokazywanie dziecku, jak oszczędzamy. Dzieci to świetni obserwatorzy, którzy z przyjemnością naśladują zachowania dorosłych. Warto to wykorzystać i w codziennych sytuacjach podkreślać, że lubimy oszczędzać. Jeżeli rodzice odkładają pieniądze, to ich potomkowi będzie o wiele łatwiej wytrwać w oszczędzaniu na wymarzoną zabawkę. Dobrym pomysłem jest również rozmawianie z maluchem o tym, na co wydajemy pieniądze i ile, i na co planujemy odłożyć w miesiącu. Nawet starsze dzieci często nie zdają sobie sprawy z tego, ile kosztują podstawowe produkty, jak wysokie są domowe rachunki czy zarobki rodziców. Wtajemniczenie ich w to sprawi, że szybciej nauczą się rozsądnie planować swoje wydatki.

Starsze dzieci najłatwiej zrozumieją, na czym polega zarządzanie prywatnymi finansami, gdy zaczniemy im regularnie wypłacać choćby symboliczne kieszonkowe. Dysponowanie własnymi pieniędzmi będzie dla nich oznaką zaufania dorosłych, a przy okazji nauczy je rozsądnego gospodarowania swoim budżetem.

Zobacz także: Sprytna metoda kształtowania drobnych nawyków

Monika Kwiatkowska

loaderek.gifoverlay.png