Pieniądze dla absolwentów: „Pierwszy biznes – wsparcie w starcie”

Kończysz studia i planujesz własny biznes, ale nie masz środków na jego uruchomienie? Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało program specjalnie z myślą o Tobie. Już w styczniu ruszy nabór do II etapu programu „Pierwszy biznes – wsparcie w starcie”, dzięki któremu można otrzymać do 60 tysięcy złotych na założenie firmy.

Opracowany przez rząd program skierowany jest do poszukujących pracy absolwentów studiów licencjackich i magisterskich, którzy ukończyli je w ciągu ostatnich 4 lat. Wnioski złożyć mogą również studenci ostatniego roku studiów wyższych oraz bezrobotni. Górnym limitem kwoty dofinansowania, jaką można otrzymać, jest 60 tysięcy złotych. Suma ta jest pożyczką dla początkujących przedsiębiorców, oprocentowaną na bardzo korzystnych zasadach – 0,25 stopy redyskonta weksli NBP, która obecnie kształtuje się na poziomie 2,75%. Oznacza to, że oprocentowanie takiej pożyczki wyniesie tylko 0,69% w skali roku.

• Program składa się z 2. etapów. Pierwszy ruszył w czerwcu i objął województwa: mazowieckie, małopolskie i świętokrzyskie. Drugi etap wystartuje w styczniu 2014 r. i będzie miał już ogólnopolski charakter.

Jakie korzyści oferuje program?

- „Wsparcie w starcie” to świetny program dla młodych ludzi, rozpoczynających pierwszy biznes – ekscytuje się Paweł Cichy, który za uzyskaną pożyczkę założył małą firmę zajmującą się handlem ze Wschodem. Wypełnienie wniosku pochłonęło oczywiście trochę energii, opowiada Paweł, ale na pewno warto zainwestować w to swój czas, gdyż pieniądze pożyczane są na naprawdę niski procent. Jest to zaledwie 0,69% w skali roku, czyli znacznie mniej niż wynosi rynkowy koszt kredytu zaciągniętego w banku. Co więcej, inaczej niż w przypadku banku, biorąc udział w tym programie nie trzeba legitymować się aż tak wysokimi gwarancjami.

- Za uzyskane pieniądze kupiłem pierwsze partie materiałów i sfinansowałem swój wyjazd na targi na Ukrainę – mówi Paweł.  – Nawiązałem tam kilka kluczowych znajomości i biznes zaczął się kręcić. Oczywiście, cały czas moja firma jest w fazie rozwoju, a prowadzenie biznesu pochłania praktycznie cały mój czas, ale rosnące obroty pokazują, że warto się starać. Spłata pożyczki nie spędza mi snu z powiem. Dzięki temu, że można ją spłacać aż przez 7 lat, moja miesięczna rata jest naprawdę niewysoka – podsumowuje młody przedsiębiorca.

Czy można jeszcze bardziej skorzystać z programu?

Kolejną zaletą programu jest to, że w jego ramach można otrzymać dodatkowe 20 tysięcy złotych wsparcia po pierwszym roku od założenia firmy. Wystarczy zatrudnić w niej osobę bezrobotną. Jest to tym istotniejsze, że jeżeli uda nam się utrzymać to stanowisko pracy przez minimum rok, a jednocześnie będziemy wywiązywać się ze wszystkich swoich zobowiązań, będziemy mogli wystąpić o umorzenie pozostałej do spłaty kwoty kapitału pożyczki.

• Równie ważne jest to, że jeżeli chcemy działać ze wspólnikiem, to każdy z nich może złożyć osobny wniosek. Oznacza to, że jeśli przykładowo obaj wspólnicy otrzymają pożyczkę, firma zyska do swojej dyspozycji nawet do 120 tysięcy złotych.

Każdy kolejny wspólnik potencjalnie może wnieść następne 60 tysięcy złotych. Jest to niewątpliwa zaleta tego programu, gdyż młodzi ludzie często wola na starcie działać z kolegami, by z nimi dzielić się zadaniami i odpowiedzialnością.

Co zrobić, by otrzymać wsparcie?

Aby otrzymać pomoc rządową, wnioskodawca musi napisać uproszczony biznesplan. Wymagane będzie też podpisanie weksla własnego oraz poręczenie dwóch osób fizycznych. Jedynym kosztem otrzymania pożyczki będzie jej oprocentowanie, uzależnione od wysokości stóp procentowych NBP. Wynosi ono obecnie ¼ stopy redyskonta weksli (przy obecnej wysokości stóp procentowych to 0,69% w skali roku).

- Następny nabór wniosków ruszy w styczniu 2014 r. – mówi Paweł. – Razem z siostrą już pracujemy nad kolejnym biznesplanem. Jeśli uda się otrzymać kolejne 60 tysięcy złotych, to za te pieniądze siostra założy kawiarnię. Koszty rozpoczęcia działalności w tej branży są wysokie, ponieważ wiążą się z opłaceniem czynszu, kupieniem wyposażenia, różnych urządzeń i produktów. Bez tych pieniędzy na pewno by się nie udało, ale jeśli dopisze nam szczęście, to już na początku przyszłego roku siostra też zostanie przedsiębiorcą – konkluduje Paweł.

Sebastian Skrzyński

Zobacz także; Jak założyć działalność? 3 kroki do własnej firmy