2015.04.22

Edward Dwurnik - sarkastyczny portrecista polskości

Uważany jest za jednego z najbardziej płodnych polskich malarzy współczesnych - przez ostatnie 50 lat Edward Dwurnik stworzył około 5000 obrazów, 14 tys. prac na papierze i niemal 3500 grafik. Sam twierdzi, że gdyby przestał malować, zwariowałby albo umarł. Najdłużej zdarzało mu wytrzymać bez pędzla w ręku tydzień, może dwa.

Edward Dwurnik

Artystę, który przez pierwsze lata studiów (na warszawskiej ASP) nie miał wizji własnego stylu, zainspirowało zetknięcie z twórczością Epifaniusza Drowniaka. Wystawę prac Nikifora zobaczył latem 1965 roku w Kielcach. Urzeczony ich realizmem i groteskowością, stworzył "Rysunek nr 1", od którego datuje początek swojej twórczości. To doświadczenie pozwoliło Dwurnikowi wykształcić własny, rozpoznawalny styl - szybką i sprawiającą wrażenie niedbałej kreskę, prymitywizm, a wręcz antyestetyzm w przedstawianiu postaci.

Dwurnik - publicysta malarstwa

W 1966 roku Dwurnik zaczął pracę nad kontynuowanym do dziś cyklem "Podróże autostopem". Te drobiazgowe w rysunku pejzaże miejskie są jednym z głównych znaków rozpoznawczych artysty. Kolorowe, pełne szczegółów i postaci ludzkich weduty, niekoniecznie jednak oddające topografię przedstawianych miast, sprawiły, że zaczęto Dwurnika określać "publicystą" malarstwa. Z czasem artysta zaczął "najeżdżać kamerą" na poszczególnych bohaterów i przybliżył ich twarze. Powstał cykl "Sportowcy" (1972-1992) - ukazany w krzywym zwierciadle portret zazwyczaj paskudnych i prostackich typów ludzkich rzeczywistości PRL - ludzi palących popularne wówczas papierosy "Sporty" i przepychających się przez życie łokciami. W podobnych latach powstawał też cykl "Robotnicy" (1975-1991), który przyniósł artyście uznanie, także międzynarodowe w postaci nagrody Coutts&Co International Private Banking w Zurychu.

Już od 1979 r. Dwurnik malował błękitne pejzaże zimowej Warszawy, które w styczniu 1981 r. dzięki kontekstowemu sztafażowi, stały się jeszcze bardziej dramatyczne i ekspresyjne, zyskując nowe znaczenie.

Dojrzał do abstrakcji

Po długim okresie malowania postaci ludzkich, w latach 90. artysta wrócił do pejzaży miejskich, zaczął tworzyć też nowe, m.in. morskie. Po roku 2000 zmęczony ciągłą narracją i rolą "opowiadacza", zaczął malować abstrakcję. Twierdził, że wreszcie dojrzał jako twórca, dlatego mógł myśleć o prawdziwym malarstwie - bo za takie uważa abstrakcję. Tym razem za inspirację posłużyła mu twórczość Jacksona Pollocka. Później powstały jeszcze prace takie jak autorska wizja "Bitwy pod Grunwaldem" (2010 r.) czy "Hołdu pruskiego (2010 r.).

Edward Dwurnik jest jednym z najlepiej sprzedających się żyjących, polskich artystów. Wysokie ceny do dziś osiągają jedne z najbardziej pożądanych prac Dwurnika z cyklu "Podróże autostopem", np. płótno "Lądek Zdrój" w 2011 roku sprzedano w DESIE za 20 tys. złotych. Do tej pory najwyższą cenę wywoławczą osiągnęły prace z obronionego w 1970 r. "Dyplomu" i cyklu o tej samej nazwie. W 2009 r. polski dom aukcyjny Polswiss Art wystawił na licytację jeden z obrazów z tego cyklu. Estymacje cenowe "Doroty" wahały się od 96 do 100 tys. złotych, co dla artysty współczesnego, którego prace są dobrze dostępne, jest nie lada osiągnięciem. Dlatego dzieła tego sarkastycznego portrecisty ostatnich czterech dekad są dziś obowiązkowym elementem zbioru każdego kolekcjonera.

Anna Maziuk

  • Kolekcja sztuki współczesnej PKO Banku Polskiego

    W kolekcji sztuki PKO Banku Polskiego znajdują się dwa dzieła Edwarda Dwurnika z cyklu " Błękitny ".

    Budowa kolekcji sztuki współczesnej jest jednym z ważniejszych działań Banku wspierających rozwój sztuki. W zbiorach PKO BP znajdują się prace ponad 30. wybitnych polskich artystów - między innymi Magdaleny Abakanowicz, Stefana Girowskiego, Jarosława Modzelewskiego czy Jana Tarasina.

    Aby udostępnić je szerszej publiczności Bank uruchomił serwis Kolekcja Sztuki. Znajdziemy w nim fotografie wszystkich prac, biografie ich autorów, a także informacje o organizowanych konkursach i plenerach malarskich. 

Czytaj także:

Twarze Gierymskiego

Sztuka jest kołem zamachowym cywilizacji

Pliki do pobrania

loaderek.gifoverlay.png