Żyć bez ograniczeń
Laureatami III edycji Nagrody im. Jana Rodowicza "Anody" za całokształt dokonań i postawę życiową stanowiącą wzór do naśladowania zostali Piotr Dudek i Marcin Sienkiewicz. Partnerem strategicznym konkursu jest Fundacja PKO Banku Polskiego.
Nasz Bank poprzez Fundację wspiera ważne inicjatywy społeczne, w tym przedsięwzięcia o charakterze lokalnym i ogólnopolskim. Obszary programowe Fundacji obejmują: Edukację, Nadzieję, Zdrowie, Tradycję, Ekologię, Kulturę i Sport.
Jednym z przykładów tych działań jest wspieranie Muzeum Powstania Warszawskiego w poszukiwaniu i promowaniu współczesnego "Anody", czyli ludzi kierujących się w życiu podobnymi ideałami co walczący o wolną Polskę, którzy urzeczywistniają te wartości bez względu na napotykane trudności i niepowodzenia.
W 2013 roku Bank wspólnie z Fundacją stworzył też projekt karty dobroczynnej Inteligo "Dobro procentuje", która włącza klientów w działania charytatywne. Mogą oni wybierać między akcją honorowego krwiodawstwa, wsparciem opieki edukacyjno-wychowawczej młodzieży, ochroną polskich rzek a pomocą niepełnosprawnym kierowcom w powrocie do aktywnego życia społecznego i zawodowego.
Wsparciem niepełnosprawnych zajmują się również nagrodzeni Piotr Dudek i Marcin Sienkiewicz. W ramach Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym "Ratownik Górniczy" prowadzą zajęcia integracyjne i przekonują, że życie na wózku nie musi być życiem w czterech ścianach.
Być samodzielnym
Piotr ma 30 lat, Marcin 38. Są przykuci do wózków inwalidzkich. Piotr, gdy miał 18 lat, spadł z dachu. Efekt: uraz rdzenia kręgowego, paraliż czterokończynowy. Marcin miał 23 lata, gdy będąc świadkiem bójki, zainterweniował i dostał nożem w plecy. Efekt podobny: uszkodzenie rdzenia kręgowego, porażenie dwukończynowe.
- Byłem po maturze, chciałem iść na studia - mówi Piotr. - Rehabilitacja trwała dwa lata. Wszystkiego musiałem nauczyć się od początku.
- Dwa lata jeździłem po ośrodkach rehabilitacyjnych. Uczyłem się żyć na nowo - mówi Marcin.
Obaj chcieli być samodzielni. Nie było łatwo, ale nie poddawali się. Pamiętają, gdy po powrocie ze szpitala w głowie kotłowała się jedna myśl: co dalej? Potem był pierwszy spacer, pierwsze wyjście z kolegami, pierwsze kino, klub, znoszenie po schodach, bo wtedy żaden z nich nie miał w domu windy przystosowanej dla niepełnosprawnych.
- Bardzo pomogła mi rodzina, kuzyni, przyjaciele. Wyciągali z domu. Nie było mowy, że zostaję, bo jestem na wózku - mówi Piotr.
- Wzorem byli dla mnie inni aktywnie żyjący niepełnosprawni. Motywowali mnie i pokazywali, że można - dodaje Marcin.
Inny świat
- Taki kopniak od osoby na wózku to najlepsza rzecz, jaka może się zdarzyć - tłumaczy Piotr. Wie, co mówi, bo sprawdził na własnej skórze. "Musisz sobie radzić, weź się w garść, próbuj robić jak najwięcej sam" - słyszał. Teraz to samo mówi innym, którym zawalił się świat.
- Wiadomo, że nie jest łatwo. Ciężko włożyć na przykład spodnie na siedząco - mówi Piotr. - Ale najważniejsze, że się da. To tylko kwestia czasu i rehabilitacji. Ćwiczyć trzeba regularnie.
Fundacja, w której działają Piotr i Marcin, pomaga niepełnosprawnym z Jaworzna i okolic. Mężczyźni jeżdżą do osób potrzebujących razem lub osobno. I już na samym początku jest szok. No bo jak to, porusza się na wózku inwalidzkim i jeździ samochodem? Uprawia sport? Żyje aktywnie? Normalnie? Godnie? Pracuje? Ma marzenia i plany?
- Często te osoby żałują potem, że tak długo broniły się przed wyjściem z domu, że wcześniej się do nas nie zgłosiły - mówi Marcin. - Bo my im pokazujemy inny świat.
Integracja
Oprócz aktywowania ludzi niepełnosprawnych prowadzą też zajęcia integracyjne. - Chcemy, by dwa światy, niepełnosprawnych i pełnosprawnych, wyrównywały się. Żeby pełnosprawni nie uważali nas za gorszych, wyrzutków czy kosmitów - mówi Piotr. - Pokazujemy, że jesteśmy normalni i dążymy do tego, żeby ludzie postrzegali nas pozytywnie - dodaje Marcin. - To jest bardzo potrzebne społecznie - podkreśla. Dlatego mężczyźni organizują w szkołach zajęcia gry w bocce, spotykają się z uczniami, rozmawiają, odpowiadają na wszystkie nawet najbardziej intymne pytania. - To działa - mówią z dumą i nieśmiało przyznają, że są lubiani przez dzieci i młodzież. - Mamy na nich dobry wpływ.
Anna Krawczyńska
Czytaj także:
Karta "Dobro procentuje" ma już rok
Edukacja, nadzieja, ekologia i zdrowie
Pomaganie innym to najlepiej oprocentowana lokata
Bankopasje
02019.07.12PKO Bank Polski oficjalnym partnerem quizu Ekstraklasy!
więcejPKO Bank Polski razem z Ekstraklasą S.A. prezentują nową i innowacyjną formułę rywalizacji wśród piłkarskich kibiców!
Bankopasje
02019.07.08#KandydatNaGwiazde – odcinek 5.
więcejZapraszamy na najnowszy odcinek naszego cyklu wideo #KandydatNaGwiazde.
Bankopasje
02019.06.21To oni zrewolucjonizują świat nauki. Rozmowa z laureatami konkursu „Młode Talenty”
więcejW przyszłości chcą być onkologami. Dziś, oprócz nauki na kierunku lekarskim, znajdują także czas na pracę w ramach wolontariatu i badania naukowe nad komórkami nowotworowymi. Ich osiągnięcia doceniono już wielokrotnie – w kraju i na świecie. Stanisław Supplitt (wcześniej Kwiatkowski) i Krzysztof Kotowski, tegoroczni laureaci konkursu „Młode talenty” w kategorii Sukces Naukowy, opowiedzieli nam o swoich marzeniach i planach na przyszłość. Mecenasem konkursu był PKO Bank Polski.
Bankopasje
02019.06.10To był zapierający dech w piersiach pokaz. Świdnik Air Festival 2019 zakończony sukcesem!
więcej46 załóg, 620 minut w powietrzu – tak w liczbach wyglądał Świdnik Air Festival. Publiczność dopisała, pogoda nie zawiodła nawet na chwilę. Impreza dla fanów lotnictwa zgromadziła kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Przyszli podziwiać podniebne akrobacje i miło spędzić czas w towarzystwie gwiazd. Na scenie zagrała Ania Dąbrowska, Organek i zespół Enej.
Bankopasje
02019.06.06Koncerty, festiwal artystów ulicznych i strefa dla dzieci. Takie były Dni Szamotuł 2019
więcejJak co roku w pierwszy weekend czerwca mieszkańcy Szamotuł i okolic obchodzili swoje święto, a dokładnie święto swojego miasta. Nie zabrakło atrakcji dla dzieci.
Bankopasje
02019.06.06Jubileuszowa edycja Bydgoskiego Festiwalu Nauki za nami!
więcej„Złap bakcyla nauki” – to hasło już od dekady towarzyszy uczestnikom Bydgoskiego Festiwalu Nauki. Za nami jubileuszowa 10. edycja wydarzenia. Na uczestników jak zawsze czekały ciekawe wykłady, warsztaty, dyskusje z uczonymi, twórcami. Goście mieli możliwość zwiedzać niedostępne na co dzień laboratoria i warsztaty badawcze przyrodników, inżynierów, humanistów i artystów.