2015.11.20

Kredyt hipoteczny z intercyzą

Czy da się zaciągnąć kredyt hipoteczny, gdy małżonkowie mają podpisaną intercyzę? A co w sytuacji, gdy mają już wspólny kredyt i zdecydują się wówczas na rozdzielność majątkową?

Kredyt hipoteczny z intercyzą. Fot. shutterstock.com

Wspólnota majątkowa między małżonkami powstaje automatycznie w dniu ślubu. Jednak, gdy małżonkowie chcą ustanowić rozdzielność, muszą mieć dodatkową umowę – albo sporządzoną przez notariuszem, gdy oboje się na to godzą, albo w drodze orzeczenie sądowego, gdy jeden z nich nie godzi się na takie rozwiązanie.

Rozdzielność majątkowa nie świadczy od razu o braku zaufania czy o kryzysie w małżeństwie. Wręcz przeciwnie – w momencie, gdy małżonkowie prowadzą firmę – to sposób na uniknięcie ryzyka finansowego.

Jest to dobre rozwiązanie także w momencie, gdy jedno z nich ma złą historię w BIK. W przypadku istnienia intercyzy, szansa na otrzymanie pożyczki na współmałżonka, który nie brał kredytów lub ma czystą historię, jest dużo większe. Zdarzają się także bardziej dramatyczne sytuacje, gdy jeden z małżonków bez wiedzy drugiego zaciąga pożyczki. Wówczas rozdzielność majątkowa chroni przed współodpowiedzialnością.

A co w chwili, gdy już jest ustanowiona rozdzielność, a małżonkowie zamierzają zaciągnąć kredyt? Albo inaczej – co w sytuacji, gdy mają już kredyt, a chcą rozdzielności? Okazuje się, że obie sytuacje są możliwe do rozwiązania.

Najpierw rozdzielność, potem kredyt

Najczęściej spotykana sytuacja kredytowa wygląda następująco – małżonkowie mają wspólnotę majątkową i razem zaciągają kredyt na zakup mieszkania. W tej sytuacji oboje w równym stopniu są właścicielami nieruchomości, jak również oboje odpowiadają za spłatę hipoteki.

Gdy jednak mają podpisaną intercyzę, każdy z małżonków samodzielnie zarządza swoim majątkiem, swobodnie go pomnażając. Żaden z nich nie może natomiast ingerować w rozporządzenia dotyczącego składników odrębnego majątku drugiego z małżonków. Ani mąż, ani żona nie muszą informować drugiej strony o stanie swojego majątku ani o zaciągniętych przez siebie zobowiązaniach.

W momencie, gdy zdecydują wspólnie zaciągnąć kredyt hipoteczny, mają do wyboru trzy możliwości.

  1. Po pierwsze, kredyt zaciągnie żona i to ona będzie właścicielem mieszkania lub domu. Na niej też będzie spoczywał obowiązek spłaty zadłużenia.
  2. Druga sytuacja – analogicznie podobna, kiedy kredyt zaciąga mąż.
  3. Trzecie rozwiązanie – małżonkowie wezmą wspólny kredyt – ale na określonych warunkach. W tym przypadku struktura jest dowolna, albo inaczej – uzależniona od banku, który takiego kredytu udziela.

– Małżonkowie mogą podzielić się udziałami po połowie albo określić inny podział. Na przykład mąż, ze względu na wyższe zarobki może mieć 70 proc. wartości nieruchomości, ale też będzie spłacał wyższe raty. Z kolei żona, jako osoba mająca niższe dochody – spłaci 30 proc. kredytu, ale też jej udziały w domu lub mieszkaniu będą mniejsze – podkreśla Tomasz Iwiński, ekspert finansowy i kredytowy z Poznania.

Podkreśla, że obecnie niemal każdy bank oferuje możliwość zaciągnięcia kredytu przez małżonków mających rozdzielność majątkową. Pamiętać należy także, że każdy z banków nieco inaczej patrzy na rozdzielność. W niektórych można dokonywać czynności bankowych już na drugi dzień od podpisania intercyzy. W innych z kolei bank akceptuje rozdzielność majątkową ustanowioną minimum 6 miesięcy przed złożeniem wniosku kredytowego. Krótszy okres jest dopuszczalny tylko dla nowożeńców lub w sytuacji złożonego do sądu wniosku o rozwód, a także orzeczonej separacji.

Wiele banków akceptuje podział udziałów we własności nieruchomości nawet w przypadku, gdy jeden ze współmałżonków ma 99 proc. własności, a drugi 1 proc. W każdej chwili możliwe jest także zniesienie rozdzielności i przywrócenie wspólności majątkowej.

Najpierw kredyt, potem rozdzielność

Czy można ustanowić rozdzielność majątkową małżonków, jeśli posiadają już wspólny kredyt mieszkaniowy? Oczywiście. Ustanowienie rozdzielności majątkowej w żaden sposób nie wpłynie bowiem na wspólny kredyt.

Małżonkowie nadal będą za niego wspólnie odpowiedzialni, co oznacza, że bank będzie mógł żądać całości lub części świadczenia od nich łącznie lub od każdego z osobna. Jeśli jedno z małżonków zapłaci ratę, bank nie będzie wymagał jej spłaty od drugiego. Natomiast w momencie, gdy na przykład egzekucja z majątku jednego z małżonków okaże się bezskuteczna, bank będzie mógł domagać się spłaty zadłużenia od drugiego.

Jeśli jednak jeden z małżonków sam spłaci kredyt, będzie mógł żądać od drugiej strony – połowy spłaconej kwoty, ale będzie musiał uczynić to we własnym zakresie i z własnej inicjatywy, wytaczając np. stosowne powództwo o zapłatę.

Bez względu jednak na to, czy małżonkowie ustanawiają rozdzielność, czy też ją znoszą, powinni o takich krokach poinformować bank, który udzielił im kredytu. Zdarza się bowiem, że niektórych przypadkach bank może zażądać od kredytobiorcy dodatkowego zabezpieczenia kredytu.

Jan Zamojski
Ekspert rynków finansowych

  • Kredyt WŁASNY KĄT hipoteczny oferowany przez PKO Bank Polski umożliwia sfinansowanie nawet do 90 proc. wartości nieruchomości, a okres kredytowania może wynieść maksymalnie 35 lat. Dodatkowo każdego roku klienci będą mogli skorzystać z „wakacji kredytowych”, czyli jednego miesiąca bez konieczności spłacania raty. Karencja w spłacie kapitału może wynieść nawet do 36 miesięcy.

Czytaj także:

Historie kredytowe, czyli własny kąt bez stresu

Państwo wesprze posiadaczy kredytów mieszkaniowych w spłacie rat

loaderek.gifoverlay.png