2015.12.07

W te święta wydamy więcej, ale rozsądniej

Zaraz się zacznie. Świąteczna gorączka najpierw poszukiwania prezentów, później kupowanie produktów niezbędnych do przygotowania potraw na świąteczny stół. W tym roku wydamy na te cele średnio 1282 zł, o 11 proc. więcej niż w poprzednim. Ale obiecujemy sobie, że tym razem nasze zakupy będą bardziej przemyślane, praktyczne i nie damy się skusić wszystkim okazjom  wynika z 18. edycji badania Deloitte Świąteczne wydatki Polaków  zakupy racjonalne, czy impulsywne przeprowadzonego w 13. krajach Europy i RPA.

Świąteczne zakupy Polaków. Fot. shutterstock.com
Fot. Shutterstock.com

Nasz kalendarz zakupowy nie uległ istotnym zmianom w porównaniu z poprzednim rokiem. Najwięcej (43 proc.) osób kupi prezenty pomiędzy 1 a 15 grudnia. W listopadzie zaś do sklepów w tym celu ruszy 22 proc. z nas (18 proc. rok temu). Zakupy na na ostatnią chwilę, tj. pomiędzy 16 a 24 grudnia planuje z kolei zrobić 29 proc. z nas, czyli o 5 pkt proc. mniej niż rok wcześniej.

Z badania Deloitte, w którym wzięło udział 14 065 respondentów w wieku od 18 do 65 lat z 13. krajów europejskich (Wielka Brytania, Francja, Portugalia, Hiszpania, Włochy, Grecja, Słowenia, Niemcy, Belgia, Holandia, Dania, Polska, Rosja) oraz RPA, wynika, że ich bożonarodzeniowy budżet będzie zbieżny z rzeczywistym poziomem świątecznych wydatków przeciętnego europejskiego gospodarstwa domowego w ubiegłym roku i wyniesie 513 euro, czyli ok. 2177 zł.

Zdecydowanie największe wydatki deklarują w tym roku Brytyjczycy, którzy na prezenty, artykuły spożywcze i spotkania towarzyskie chcą wydać średnio 884 euro. Za nimi uplasowali się Holendrzy ze średnim budżetem w wysokości 617 euro i Francuzi z kwotą 577 euro. Po przeciwnej stronie skali wydatków znaleźli się Rosjanie, którzy zadeklarowali, że w tym roku nie wydadzą na święta więcej niż średnio 217 euro.

W powyższym zestawieniu Polacy, z planowanym budżetem 302 euro, plasują się na trzecim miejscu od końca.

Racjonalne zakupy

W tym roku postanowiliśmy rozsądniej planować nasze wydatki. I choć średnia kwota, którą planujemy wydać na bożonarodzeniowe prezenty, jedzenie oraz spotkania z najbliższymi, będzie wyższa o 11 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem i wyniesie 1 282 zł, to deklarujemy, że będziemy kupować tańsze prezenty w tańszych sklepach. Na prezenty przeznaczymy w tym roku ok. 44 proc. swojego bożonarodzeniowego budżetu i prawie tyle samo na jedzenie. Na spotkania towarzyskie planujemy natomiast wydać 12 proc. środków.

Widzimy trend związany ze skupieniem się na praktycznych prezentach, na tym, by wybrać tańsze prezenty w tańszych sklepach. Polacy deklarują, że nie będą skorzy do wydawania pieniędzy pod wpływem impulsu. Zmiana w stosunku do poprzednich lat jest taka, że na pewno chcą się przyjrzeć porządnie swojemu budżetowi  i wydać pieniądze lepiej niż w poprzednich latach  mówi Magdalena Jończak, dyrektor w dziale konsultingu Deloitte.

Jak się okazuje, kobiety wykazują się większą oszczędnością niż mężczyźni i zaplanowane przez nie wydatki na te święta są niższe prawie o 200 zł i wynoszą średnio 1184 zł (wobec 1383 zł u mężczyzn). Biorąc pod uwagę grupy wiekowe, największy budżet świąteczny zadeklarowały osoby w wieku 35-44 lat (1523 zł), a najmniej młodzi ludzie w wieku 18-24 lata (968 zł).

W 2015 roku cena stała się istotnym czynnikiem branym pod uwagę przez nas przy planowaniu świątecznych zakupów: 23 proc. planuje częściej niż w ubiegłym roku wybierać tańsze prezenty i robić zakupy w tańszych sklepach, a 35 proc. szukać podarków dla najbliższych na wyprzedażach. W większym stopniu 38 proc. z nas chce podczas zakupów wykorzystać punkty lojalnościowe, a 36 proc. vouchery i karty prezentowe.

Nasze wydatki na tegoroczne święta będą lepiej zaplanowane – aż 43 proc. badanych w większym stopniu niż podczas ubiegłorocznej Gwiazdki zamierza zaplanować wcześniej budżet. Racjonalność Polaków jest jeszcze bardziej widoczna, gdy te wyniki porównamy z badaniami pozostałych Europejczyków, pośród których takiej odpowiedzi udzieliło jedynie 22 proc. osób.

Ponad 40 proc. z nas zamierza także w większym stopniu niż podczas ubiegłorocznych świątecznych zakupów wykorzystać gromadzone przez cały rok oszczędności, podczas gdy średnia dla całej Europy wynosi 14 proc. Z kolei 34 proc. z nas, czyli niemal dwa razy więcej niż w pozostałych badanych krajach, w mniejszym stopniu ma zamiar robić zakupy pod wpływem impulsu.

Agnieszka Morawiecka
ISBnews

  • Skąd wziąć dodatkowe środki na świąteczne zakupy?

    Jeśli do dopięcia świątecznego budżetu wciąż trochę nam brakuje, warto rozważyć skorzystanie z pomocy banków i oferowanych przez nie produktów. Mini Ratka w PKO Banku Polskim to szybki i wygodny sposób na realizację dowolnych potrzeb i planów. Bez dodatkowych formalności klienci mogą wygodnie pożyczyć aż do 23 tysięcy złotych wraz z kredytowanymi kosztami bez zaświadczeń. Ponadto pożyczkę wyróżnia niska rata oraz możliwość rozłożenia spłaty na maksymalnie 8 lat, a w przypadku konsolidacji kredytów – na 10 lat. Środki przekazywane są do dyspozycji klienta nawet tego samego dnia. Dodatkowo klienci mają możliwość skorzystania z pakietów ubezpieczeniowych od zdarzeń uniemożliwiających lub utrudniających spłatę pożyczki. Więcej na temat Mini Ratki pisaliśmy tutaj.

    Dobrym rozwiązaniem jest również skorzystanie z karty kredytowej. Jeśli uda się spłacić świąteczne transakcje co do grosza przed upływem okresu bezodsetkowego, taki kredyt może być darmowy. Bank nie pobierze wówczas odsetek. Okres ten zależy od oferty i terminu dokonania operacji, na przykład w przypadku Przejrzystej karty kredytowej PKO Visa może wynieść nawet 55 dni.

Czytaj także:

Zrób porządek w finansach przed nowym rokiem

DNI OTWARTE MINI RATKI w PKO Banku Polskim

loaderek.gifoverlay.png