Firma „Bliźniak” ze Słupska. Zaczynali w garażach, dziś działają również zagranicą
Firma „Bliźniak” ze Słupska powstała z inicjatywy braci bliźniaków – Ryszarda Polonisa i Marka Polonisa. Zajmuje się produkcją rolet, żaluzji oraz innych zabezpieczeń dla okien i bram. Panowie zaczynali działalność w garażach, a dziś – po 13 latach – dysponują jednymi z najlepszych maszyn na świecie, halami produkcyjnymi i biurami w Gdyni. Wykwalifikowana załoga i nowoczesny sprzęt pozwalają im szybko i fachowo realizować zlecenia na terenie Polski oraz za zachodnią i północną granicą.
Co skłoniło Panów do rozpoczęcia działalności w zakresie produkcji rolet i żaluzji?
Ryszard Polonis: Nasz region jest zagłębiem produkcji okien PCV, a rolety zewnętrzne, żaluzje, plisy i moskitiery dla stolarki okiennej stanowią dobre uzupełnienie. Byliśmy przekonani, że duża liczba wyprodukowanych okien w jakiejś części będzie potrzebowała dodatkowych zabezpieczeń. Stworzyliśmy więc firmę, która wyszła naprzeciw tym rosnącym potrzebom. Dzięki kilkunastu latom ciężkiej pracy osiągamy dziś dobre efekty.
Jak wyglądały początki firmy „Bliźniak” w 2006 r.? Co stanowiło dla Państwa największe wyzwanie?
Początki były ciężkie. Zaczynaliśmy działalność w garażach. U jednego z nas odbywała się produkcja, a u drugiego znajdowało się biuro. Męczyliśmy się tak przez kilka lat. Stanowiło to naprawdę duże wyzwanie, bo brakowało nam miejsca na składowanie dłużycy.
Co w takim razie pozwoliło rozwinąć firmę w pierwszych latach jej funkcjonowania?
Firma rozwija się tyko wtedy, gdy rozwijają się jej właściciele. Planowanie, cierpliwość i stopniowe wprowadzanie nowych technologii były bardzo ważnymi elementami ewolucji firmy. Produktywna praca i działania marketingowe dają dobre efekty. Ważne jest też oszczędzanie i inwestowanie zysków zamiast ich konsumpcji. To podstawa rozwoju firmy, którego ważnym ogniwem jest także inwestowanie w maszyny i pracowników.
Co zadecydowało, że oprócz produkcji rolet i żaluzji, postawiliście także na bramy, napędy i konstrukcje całoszklane?
Chcieliśmy poszerzyć ofertę. Bramy rolowane produkujemy sami, a konstrukcje całoszklane wykonywane są w Pruszczu z Gdańskim w ramach firmy prowadzonej przez syna jednego z nas. To firma-córka, która zajmuje się również szlifowaniem szkła budowlanego i luster oraz stalowych krat do marketów. Działamy bardzo elastycznie, a wykwalifikowana załoga i nowoczesny sprzęt pozwalają wykonać zlecenia terminowo i fachowo na terenie kraju oraz za naszą zachodnią i północną granicą.
Z czego jesteście najbardziej dumni z perspektywy 13 lat działalności firmy?
Jesteśmy dumni z tego, że udało się nam nabyć jedne z najlepszych maszyn na świecie do produkcji żaluzji. Kupiliśmy też hale do produkcji oraz otworzyliśmy biura w Gdyni. Najbardziej dumą napawa nas jednak to, że potrafiliśmy stworzyć załogę, z którą doskonale się rozumiemy i jesteśmy ze sobą od wielu lat. Bo to ludzie tworzą firmę. Bez nich nie dałoby się dotrzeć do miejsca, w którym się znajdujemy. Staramy się stworzyć atmosferę, w której pracownicy chętnie przychodzą do pracy i wykazują się zaangażowaniem.
Jakie są największe korzyści wynikające z prowadzenia firmy?
Największe korzyści to poczucie swobody, satysfakcja i radość z tworzenia nowych rzeczy, realizacja wytyczonych przez siebie celów, a także możliwość rozwoju i spełnienia się.
Brzmi niezwykle pozytywnie. A jakie są największe trudności, z którymi się zmagacie?
Największy problem to stres, który wiąże się z możliwością niepowodzenia. Wszystko jest na barkach właścicieli. Odpowiedzialność prawna i finansowa za wszelkie działania i zaniechania – zarówno swoje, jak i pracowników, ale również odpowiedzialność za byt pracowników i – pośrednio – również ich rodzin. Jednym z problemów jest ciągły brak czasu dla rodziny. W tym miejscu należy powiedzieć o wyrozumiałości naszych bliskich, za którą jesteśmy niezwykle wdzięczni.
Współpracujecie z PKO Bankiem Polskim, który jest Waszym partnerem w biznesie. Z jakich produktów korzystacie i jak oceniacie tę współpracę?
Konto w PKO Banku Polskim mamy od początku istnienia firmy. Zawsze mieliśmy szczęście do bardzo dobrych doradców i opiekunów. Długie lata współpracy z Bankiem najlepiej świadczą o tym, że wszystko układa się bardzo dobrze. Przedstawiciele PKO Banku Polskiego bardzo ułatwiają prowadzenie firmy. Organizują szkolenia informacyjne o produktach oraz spotkania, podczas których przedstawiają oferty finansowe. Pomoc finansowa przy zakupie maszyn jest podstawą dla rozwoju wielu firm. Bank zawsze jest otwarty na współpracę i gotowy do wspólnej realizacji nowych projektów.
Marek Wiśniewski
Beata Kardas, doradca PKO Banku Polskiego, Oddział 1 w Słupsku
Spółka PPHU Bliźniak jest klientem PKO Banku Polskiego od 2004 r. Nasza współpraca od początku przebiegała na zasadzie partnerstwa. W ciągu tych kilkunastu lat klienci korzystali z różnych produktów, znajdujących się w ofercie Banku. Jako doradcy jesteśmy w stałym kontakcie z właścicielami firmy i liczymy na dalszą owocną współpracę przy wspieraniu ich przyszłych projektów inwestycyjnych.
Czytaj także:
Wszystko jeszcze przed nami. Wywiad z Krzysztofem Pawińskim, prezesem zarządu Grupy Maspex
Alnea, przyszłość należy do nich
Potrafimy nagłośnić swój sukces – wywiad z założycielem firmy Sarim
Pliki do pobrania
Bankofirma
02019.07.04Okna, drzwi i bramy z Białegostoku. W Pafo-Bud stawiają na jakość
więcejKonkretny w rozmowie, skuteczny w biznesie. Taki jest Dariusz Matyszewski, udziałowiec firmy Pafo-Bud z Białegostoku, która od ponad 20 lat produkuje okna, drzwi i bramy. W swoich działaniach spółka stawia na jakość towaru i usługi przy zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań technologicznych.
Bankofirma
02019.07.04Przejdź płynnie do faktoringu
więcejPo faktoring sięga coraz większa grupa przedsiębiorców. Nie wszyscy jednak jeszcze wiedzą, jakie mogą mieć korzyści z umowy faktoringu. Nie chodzi tylko o płynność finansową firmy – faktoring to również możliwość zabezpieczenia się przed nieuczciwymi partnerami i ich weryfikacja jeszcze przed rozpoczęciem współpracy.
Bankofirma
02019.07.01Maciejowy Sad – kiedy rodzinna pasja, staje się biznesem
więcejMaciejowy Sad to idealny przykład, jak rodzinną pasję przekuwać w rodzinny biznes. Przed laty Jerzy Karczewski na lutyńskiej ziemi w okolicach Wrocławia założył sad. Później opiekę nad gospodarstwem przekazał synowi Maciejowi. W 2010 r. postanowili zwiększyć dostępność tłoczonych soków, żeby szersze grono konsumentów mogło skosztować ich produktów.
Bankofirma
02019.06.28Pizza była mało znana. „Pruszynka” to zmieniła
więcejKiedy Piotr Pruszyński w 1998 r. otworzył swoją pierwszą pizzerię „Pruszynka” w Białymstoku, wielu ludzi w regionie nie wiedziało, czym jest pizza i co po złożeniu zamówienia otrzymają na talerzu. Dziś przedsiębiorca posiada pięć lokali, które z powodzeniem zaspokajają apetyty mieszkańców miasta.
Bankofirma
02019.06.13Pensjonat i hotelik w mazurskim stylu. Goście przyjeżdżają nawet trzy razy w roku
więcejGoście z Europy Zachodniej zamiast dużych hoteli wolą mniejsze i kameralne obiekty, gdzie mają bezpośredni kontakt z właścicielami. Znajdują to u nas w Pensjonaciku Cyklada i Mazurskiej Chacie – przekonuje Jacek Jaworski, który wraz z żoną Izabelą prowadzi obiekty wypoczynkowe na uboczu Mikołajek w okolicach Jeziora Mikołajskiego. Małżeństwo przygotowuje właśnie Pawilon SPA z sauną i jacuzzi, bo ciągle chce rozwijać ofertę dla turystów.
Bankofirma
02019.06.11Let’s Fintech with PKO Bank Polski – rozumiemy potrzeby innowacyjnych firm
więcejPKO Bank Polski rozwija projekt Let’s Fintech, dzięki któremu współpracuje ze startupami i angażuje się w wyszukiwanie najbardziej perspektywicznych rozwiązań technologicznych dostępnych na rynku. O pracy zespołu, wdrożeniach i poszukiwaniu kolejnych projektów mówi Grzegorz Pawlicki, dyrektor Biura Innowacji w PKO Banku Polskim