2019.06.08

77. urodziny wielkiego artysty. Świętujemy jubileusz Jana Dobkowskiego

Zajmuje ważne miejsce w historii sztuki. Deklaruje – jak mówią historycy sztuki – „myślenie linią”. Malarz, grafik, rysownik, autor akcji i instalacji przestrzennych we wnętrzach i w pejzażu Jan Dobkowski, pseudonim „Dobson”, świętuje swoje 77. urodziny. Jego prace znajdują się w kolekcji sztuki współczesnej zgromadzonej przez PKO Bank Polski.

Malarz, grafik, rysownik, autor akcji i instalacji przestrzennych we wnętrzach i w pejzażu

Jan Dobkowski urodził się 8 czerwca 1942 r. w Łomży. W latach 1962-1968 studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, na Wydziale Malarstwa w pracowniach prof. Juliusza Studnickiego i prof. Jana Cybisa. Już wtedy przeciwstawiał się dominującemu na polskich uczelniach artystycznych sposobowi malowania, który kładł nacisk na kolorystykę i faktury.

– Od roku 1965 r. Dobkowski malował obrazy o gładkich, lśniących powierzchniach, przedstawiające płasko kładzione i sylwetowo traktowane plamy barwne, o kształtach ludzi i przedmiotów. To syntetyczne podejście do tworzywa wpłynęło także na ograniczenie palety do kilku zaledwie, czystych kolorów nakładanych jednolicie, bez różnicowania tonacji. Jak sam mówił, nie zamierzał „zgipsieć" i przedstawił własną propozycję malarskiego języka. Jego płaszczyznowe obrazy nawiązywały do estetyki POPartu. Dużą rolę odgrywała u Dobowskiego kreska – niezwykle precyzyjna i czysta, która zdominuje także jego rysunek pojawiający się od początku jako dopełnienie malarstwa – mówi Ewa Gorządek z Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie.

Styl artysty zmienił się w latach 70. XX w. To czas, w którym powstała seria pejzażowych, romantycznych rysunków, bez tak charakterystycznych dla niego postaci ludzkich i erotyki. Wszystkie przypominały sieć splątanych ze sobą linii. Dzięki dominującej wówczas cienkiej kresce prace miały niezwykły klimat.

– Artysta jest twórcą indywidualnego języka malarskiego, który wyznaczył mu ważne miejsce w historii sztuki. Jego nowatorski sposób pracy kryje się zarówno w metodzie malowania, jak i tematach podejmowanych w obrazach, rysunkach i grafikach. Awangardowa twórczość Dobkowskiego jawi się jako wyjątkowo oryginalna nie tylko na polskim gruncie, ale również w kontekście międzynarodowym – podkreśla Michał Jachuła, kurator i historyk sztuki. – Artysta stawia tezę, że cała jego twórczość mieści się w stwierdzeniu „linia śladem myślenia”. Otwarcie deklaruje „myślenie linią” i kwestionuje kolor jako najistotniejszą cechę malarstwa, choć kolor jest w jego pracach bardzo ważny.

Sam Dobkowski mówi o swojej twórczości: mam typowo płaszczyznowe spojrzenie, przede wszystkim widzę jednym okiem, a nie dwoma. Swoimi możliwościami chciałem wyeksponować to, co mam najlepszego, nie powielać tego co już ktoś zrobił.

Obok dzieł, które powstały na płótnie, ważną część twórczości Dobkowskiego stanowią obiekty i działania przestrzenne. Chętnie sięgał do plexiglasu. Jedna z najbardziej poruszających wystaw malarza to „Marianna” z 1979 r., prezentowana w Galerii Krytyków w Warszawie. Obok portretów córki (stąd tytuł ekspozycji), pokazywane były tu stworzone właśnie z plexiglasu kolorowe zabawki przestrzenne.

Prace Dobkowskiego znajdują się w zbiorach m.in.: Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Sztuki w Łodzi, Muzeum Narodowego we Wrocławiu, R. Guggenheim Museum w Nowym Jorku a także w kolekcji PKO Banku Polskiego.

W Muzeum Narodowym w Warszawie trwa wystawa „Sztuka to wartość. Z kolekcji PKO Banku Polskiego”. Jest ona owocem trwającej od lat współpracy MNW z PKO Bankiem Polskim, partnerem i mecenasem wielu muzealnych przedsięwzięć. Prezentuje ponad 30 prac wybranych ze zbioru dzieł sztuki współczesnej zgromadzonych przez Bank. Znajdują się wśród nich m.in. obrazy i rzeźby takich twórców jak Krzysztof Bednarski, Tomasz Ciecierski, Stefan Gierowski, Marek Chlanda, Łukasz Korolkiewicz, Zofia Kulik czy artyści niegdyś związani z Gruppą.

Wystawę można oglądać do końca czerwca br. Towarzyszą jej liczne atrakcje, m.in. spotkania z artystami, koncerty oraz kuratorskie oprowadzenia. Warto tu być!

Oktawia Staciewińska 

Czytaj także:

Wystawa „Karol Śliwka” w Warszawie. Zapraszamy!

Patrzy na obraz, gdy maluje. Jak jest ukończony to on spogląda na nią. Olga Wolniak – artystka, która inspiruje

Sztuka to wartość: spotkanie z Krzysztofem Bednarskim

Pliki do pobrania

loaderek.gifoverlay.png