2016.11.24

Jerzy Maksymiuk – benefis w Filharmonii Narodowej

Prawdę mówiąc, aż trudno w to uwierzyć! Jerzy Maksymiuk – jeden z najpopularniejszych i najbardziej zasłużonych polskich dyrygentów – obchodzi w tym roku osiemdziesiąte urodziny. Filharmonia Narodowa uczci ten jubileusz podwójnym koncertem (25 i 26 listopada), który na dodatek poprzedzi otwarta próba generalna, a sam występ będzie transmitowany przez Internet. To prawdziwy znak czasu i połączenie tradycji i nowoczesności.

Jerzy MaksymiukMaestro Maksymiuk to chodząca legenda. Jego bujną i malowniczą czuprynę znają nie tylko melomani. Jest wyrazistą i rozpoznawalną postacią polskiej kultury. Wpisał się w nią na trwałe – przede wszystkim jako niestrudzony propagator muzyki współczesnej.

Właściwie miał być pianistą, choć dyplom warszawskiej PWSM (dziś Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina) otrzymał aż w trzech kategoriach: gry na fortepianie, kompozycji i dyrygentury. Mimo obiecujących początków (m.in. zwycięstwo w Konkursie Pianistycznym im. Ignacego Jana Paderewskiego w 1961 r.), porzucił fortepian na rzecz batuty. Był dyrygentem Teatru Wielkiego (1970–1972), Wielkiej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia (1975–1985), a następnie BBC Scottish Symphony Orchestra (1983–1993).

Ale jego oczkiem w głowie była Polska Orkiestra Kameralna, którą założył w 1972 roku. Kierował nią przez wiele lat. Orkiestra w 1984 roku zmieniła nazwę na Sinfonia Varsovia. To z tym zespołem maestro występował w najbardziej prestiżowych salach koncertowych na świecie, m.in. w Carnegie Hall (1979) i z nim dokonał nagradzanych nagrań płytowych (m.in. Wiener Floeten Uhr w 1982).

W centrum jego zainteresowania stała zawsze muzyka XX wieku. Zakładał Polskie Towarzystwo Muzyki Współczesnej, wielokrotnie brał udział w „Warszawskiej Jesieni”, dokonał licznych nagrań , m.in. utworów polskich kompozytorów (Mieczysława Karłowicza, Witolda Lutosławskiego czy Henryka Mikołaja Góreckiego). Za propagowaniu muzyki Edwarda Elgara – Elgar Society przyznało mu złoty medal. Biografowie podliczyli skrzętnie, że maestro Maksymiuk dokonał prawykonań ok. 200 współczesnych utworów!

Nie porzucił jednak całkiem komponowania, a dowód na to znajduje się w programie jubileuszowego koncertu: to Vers per archi – krótka kompozycja z roku 2014, która otworzy koncert w Filharmonii Narodowej 25 listopada. Usłyszymy również Evening prayers na 8 głosów altowych i orkiestrę Giyi Kanczelego (gruzińskiego kompozytora mieszkającego w Belgii), Symfonię psalmów Igora Strawińskiego (to jeden z ulubionych kompozytorów Maksymiuka) i III Koncert Fortepianowy C-dur op. 26 Siergieja Prokofiewa. W tym ostatnim z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Narodowej wystąpi izraelski pianista Boris Giltburg, który mimo młodego wieku jest już utytułowanym bywalcem najlepszych światowych scen muzycznych.

Prawdziwą gratką dla melomanów jest jednak możliwość uczestniczenia w „Otwartej Próbie Generalnej”. To stosunkowo świeża inicjatywa Działu Edukacji Filharmonii Narodowej (o której w swoim wywiadzie opowiedziała nam szefowa tego działu Agata Nowak). 25 listopada, pomiędzy godziną 10.00 a 14.00, szczęśliwcy będą mogli nie tylko wysłuchać wprowadzenia do koncertu Prokofiewa wygłoszonego przez Malinę Sarnowska, ale także posłuchać próby i „podejrzeć” pracę pianisty, orkiestry i dyrygenta, a na koniec... spotkać się z artystami, porozmawiać z nimi bądź zadać im pytania. To zupełnie unikalna okazja obserwacji, a nawet „dotknięcia” procesu twórczego!

A wszystkich, którzy tego dnia nie mogą odwiedzić Filharmonii Narodowej, ta szacowna, ale jak widać nadążająca za biegiem czasu instytucja zaprasza na internetową transmisję koncertu (25 listopada). Wystarczy pobrać link ze strony internetowej Filharmonii i można obejrzeć niemal „na żywo” występ jubilata i towarzyszących mu muzyków! Sto lat!

Iwona Ramotowska
dolce-tormento.blogspot.com
dolcetormento.pl

  • Na koncert zaprasza PKO Bank Polski – strategiczny Mecenas Roku Filharmonii Narodowej w Warszawie w sezonie artystycznym 2016/2017.

Czytaj także:

Od małych melomanów do Uniwersytetu Trzeciego Wieku

Publiczność chce słuchać muzyki dawnej

loaderek.gifoverlay.png