2017.03.31

SPINKa zakłada ministerstwo mobilności

W ciągu ostatniego roku 17. niepełnosprawnych studentów Politechniki Wrocławskiej zdobyło prawo jazdy dzięki programowi Absolvent Driver. To jedyny taki projekt w Polsce! Realizuje go Stowarzyszenie SPiNKa we współpracy z Fundacją PKO Banku Polskiego. O efektach programu i planach rozwoju, a także o powołaniu Krajowego Ośrodka Mobilności Osób Niepełnosprawnych (KOMON) roboczo nazywanego ministerstwem mobilności – mówi Krzysztof Marciniak, prezes Stowarzyszenia Pomocy Niepełnosprawnym Kierowcom SPiNKa.

Niepełnosprawny, ale mobilny

Niepełnosprawni studenci Politechniki Wrocławskiej od roku zamiast zajęć sportowych mogą uczestniczyć w kursach na prawo jazdy. To efekt programu Absolvent Driver. Skąd wziął się pomysł na taki program?

To wynik naszych „spinkowych” obserwacji procesu aktywizacji zawodowej niepełnosprawnych studentów. Każdy z nich po ukończeniu studiów chce znaleźć zatrudnienie, ale wielu pracodawców zwraca uwagę na to, czy pracownik z niepełnosprawnością będzie w stanie funkcjonować samodzielnie – bez angażowania osób trzecich. I to właśnie stanowi istotę problemu. Bycie mobilnym, zdolnym do samodzielnego przemieszczania się to klucz do skutecznego i efektywnego działania.

Wykształcony człowiek, zwłaszcza młody inżynier to poszukiwany pracownik, ale w pełni pożądany będzie ten, który samodzielnie potrafi przemieszczać się autem. Chcemy, aby było ich jak najwięcej. 
Absolvent Driver działa rok. Jak pan go ocenia?

W ciągu pierwszego roku funkcjonowania programu kurs nauki jazdy ukończyło w ramach zajęć fakultatywnych 17. studentów z niepełnosprawnościami. Wszyscy oni otrzymali prawo jazdy i mogą bezpiecznie uczestniczyć w ruchu drogowym jako kierowcy. Dzięki temu, już teraz – w trakcie studiów, mogą nawiązywać kontakty z potencjalnymi pracodawcami i rozpoczynać praktyki zawodowe. Nie mają ograniczeń z mobilnością. To fantastyczna sprawa! A zatem pierwszy rok uznajemy za wspólny sukces - Fundacji PKO Banku Polskiego, Stowarzyszenia SPiNKa oraz naszych beneficjentów. Oznacza to, że formuła pilotażu programu Absolvent Driver w pełni się sprawdziła. To powód do satysfakcji, ale i konieczność podejmowania kolejnych wyzwań, bo echa programu dotarły już do wielu innych polskich uczelni.

Osoby z jakimi niepełnosprawnościami korzystają z programu najczęściej?

Naszymi studentami-kursantami są przede wszystkim osoby z dysfunkcją narządów ruchu poruszające się wyłącznie przy pomocy wózka lub kul. To im dedykujemy program ułatwiający samodzielne przemieszczanie się.

Fundacja PKO Banku Polskiego finansuje kurs na prawo jazdy każdego zainteresowanego studenta. Jakiego rzędu są to koszty?

Całkowity koszt kursu wynosi 2000 zł. Fundacja PKO Banku Polskiego finansuje 80 proc. kosztu tego kursu, czyli 1600 zł. Po stronie studenta-kursanta pozostaje obowiązek wpłaty 400 zł. To działanie świadome – uważamy, że beneficjent również powinien partycypować w kosztach przedsięwzięcia. Uważają tak też sami zainteresowani. Dzięki temu wszyscy podchodzimy do programu poważnie.

Jak przebiega taki kurs? Ile trwa? Kto prowadzi szkolenia?

Nasz kurs to standardowa usługa świadczona przez uprawnione do tego ośrodki szkolenia kierowców. Kursy składają się z zajęć teoretycznych (wykłady) i praktycznych (30 godzin jazdy), a tym co różni je od tradycyjnych, jest wymóg posiadania przez ośrodek specjalnie dostosowanych pojazdów i tzw. „przyjaznej architektury”. Ze względu na wagę relacji pomiędzy instruktorem a kursantem wymagamy też specjalnego przeszkolenia instruktorów mających prowadzić zajęcia z niepełnosprawnymi. Chcę podkreślić, że pracownicy współpracujących z nami ośrodków często poświęcają naszym kursantom więcej czasu, np. organizują dodatkowe godziny zajęć i elastycznie podchodzą do ich potrzeb, np. aby rozpocząć zajęcia praktyczne podjeżdżają po kursantów pod wskazany adres.

Absolvent Driver to projekt pilotażowy realizowany na Politechnice Wrocławskiej, ale tych uczelni ma być więcej. Czy następną może być Uniwersytet im. Mikołaja Kopernika w Toruniu?

Aktualnie program Absolvent Driver realizowany jest tylko na Politechnice Wrocławskiej, ale niebawem pojawi się także na innych uczelniach. W ubiegłym roku rozpoczęliśmy rozmowy z rektorem toruńskiego uniwersytetu, którego kierownictwo wyraziło chęć wdrożenia programu ze względu na to, że studiuje tam wielu studentów z niepełnosprawnościami. Teraz uczelnia przygotowuje się do inauguracji programu, a my zajmujemy się logistyką lokalną i szukamy spełniającego nasze oczekiwania ośrodka szkolenia kierowców w Toruniu. To jednak nie wszystko – razem z Fundacją PKO Banku Polskiego rozważamy wdrażanie programu na Uniwersytecie  Warszawskim oraz Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Z Fundacją PKO Banku Polskiego współpracujecie od dawna. Jakie działania udało się wspólnie zrealizować?

Nasza współpraca trwa od 2012 roku. To odpowiedzialna, profesjonalna i przynosząca konkretne efekty działalność. Jej najważniejszym elementem jest wzajemne zaufanie. Wspólnie realizujemy duży projekt pt. „Mobilność motoryzacyjna osób niepełnosprawnych”, gdzie finansujemy nie tylko kursy na prawo jazdy, ale także specjalistyczną adaptację pojazdów dla osób niepełnosprawnych oraz zakup takich aut. Po prostu realnie wpływamy na zmianę statusu społecznego i zawodowego młodych ludzi z niepełnosprawnościami i to jest asadniczym kryterium oceny naszej współpracy.

Stowarzyszenie SPiNKa robi wiele, aby ułatwić niepełnosprawnym dostęp do transportu autem, m.in. tworzy Ośrodki Szkolenia Kierowców Niepełnosprawnych. Ile jest takich OSKN w Polsce?

Aktualnie mamy 41 ośrodków szkolenia kierowców niepełnosprawnych w całym kraju. Jest to już zorganizowana sieć funkcjonująca na identycznych zasadach. Śmiało można powiedzieć, że wspólnie z fundacją tworzymy profesjonalny rynek usług motoryzacyjnych dedykowanych osobom z niepełnosprawnościami, które chcą prowadzić aktywne życie zawodowe i społeczne. Liczba tych ośrodków stale rośnie, bo taka jest obiektywna potrzeba – szczególnie w małych miastach i na wsiach.

W ubiegłym roku SPiNKa obchodziła 10-lecie. Jakie działania i projekty uznałby pan za najważniejsze?

Istotnie w grudniu 2016 roku obchodziliśmy 10-lecie. Wszystkie te lata to czas intensywnej pracy, nauki, cierpliwości i pokory, ale też determinacji ludzi, którzy wierzą, że to co robią ma sens i jest potrzebne. Dzięki temu mogliśmy pomóc tysiącom osób. Nie szczędziły nam one podziękowań i okazywania radości, dlatego czujemy się bardzo potrzebni! Chcę podkreślić, że bez współpracy z Fundacją PKO Banku Polskiego nie doszlibyśmy do miejsca, w którym dziś jesteśmy. Podsumowując nasze działania można stwierdzić, że dając osobom niepełnosprawnym narzędzie do bycia aktywnym, czyli mobilność, zwiększamy liczbę konsumentów dóbr i usług rynkowych, których podatki wpływają na wzrost dochodu narodowego. Można więc powiedzieć, że nasza działalność to inwestycja, nie tylko w indywidualne szczęście wielu osób, ale i w gospodarkę.

Jakie ma pan plany na kolejną dekadę?

Stowarzyszenie SPiNKa ma świadomość, że front rozwiniętych dotąd działań wykroczył poza możliwości podmiotu o charakterze organizacji pozarządowej. Dlatego podjęliśmy inicjatywę, aby jak najszybciej powołać do życia zupełnie nową instytucję. Będzie nią Krajowy Ośrodek Mobilności Osób Niepełnosprawnych (KOMON). Określiliśmy już zestaw kompetentnych i profesjonalnych partnerów, opracowaliśmy precyzyjną strukturę i zapewniliśmy wysoko kwalifikowane kadry. Powstanie podmiot na poziomie europejskim, którego zadaniem będzie koordynacja wszelkich spraw związanych z tematyką mobilności motoryzacyjnej osób niepełnosprawnych. Obecnie trwają konsultacje z przedstawicielami ministerstw, Sejmu, Senatu oraz kancelarii Prezydenta RP.

Mamy nadzieję, że w 2018 roku KOMON będzie już oficjalnie funkcjonował. Wiemy, że środowisko osób z niepełnosprawnościami czeka na inaugurację tej placówki. Powstała nawet jej robocza nazwa: „ministerstwo mobilności”.

Ewa Maciejewska
specjalista w PKO Banku Polskim

Czytaj także:

Dariusz Pender w teledysku

Żyć bez ograniczeń

loaderek.gifoverlay.png