2017.02.21

Wyklęci, bo Niezłomni

Przyszło im walczyć w wyjątkowo trudnej sytuacji, kiedy Polska zdradzona przez sojuszników, znalazła się w rękach Stalina – żołnierze niezłomni! Dlatego tak ich nazywamy? Bo nie dali się złamać czerwonemu najeźdźcy – czy to trwając na posterunku w lesie, czy zachowując godną postawę w śledztwie.

Wyklęci, bo Niezłomni

Działania powojennych władz, powszechny terror, sfałszowane referendum 3xTAK w czerwcu 1946 roku i wybory do Sejmu w styczniu 1947 roku nie pozostawiały złudzeń – Polską zawładnęli komuniści. Ogłaszane amnestie, które były pułapką, wielu z nim nie pozostawiało alternatywy.  Dla walczących o niepodległość kraju ujawnienie się często oznaczało śmierć, a przynajmniej więzienie i represje. Ale nie poddawali się, bo jak pisał prof. Henryk Elzenberg: „Wartość walki tkwi nie w szansach zwycięstwa sprawy, w imię której się ją podjęło, ale w wielkości tej sprawy".

Powstanie antysowieckie

A sprawa była wielka – chodziło o niepodległość Polski. Jak o nią walczono? Była to przede wszystkim wojna chłopska, którą historycy (z polsko-amerykańskim historykiem prof. Markiem Janem Chodakiewiczem na czele) coraz częściej nazywają ostatnim polskim powstaniem – powstaniem antysowieckim. Biorąc pod uwagę jego ideę, charakter, ale także zasięg terytorialny przypominało powstanie styczniowe z 1863 roku Powstanie Żołnierzy Wyklętych, choć prowadzone w całym kraju, najsilniejsze było w Polsce centralnej, na Lubelszczyźnie, Białostocczyźnie, Mazowszu, Podlasiu i w województwach łódzkim, czy rzeszowskim.

Z prawdą rozminie się także ten, kto będzie utrzymywał, że Żołnierze Wyklęci to wyłącznie polska prawica. W szeregach II konspiracji niepodległościowej, prócz narodowców, chadeków i ludowców, byli piłsudczycy i socjaliści. Śmiało można powiedzieć, że to cały przekrój przedwojennej Polski, oczywiście z wyjątkiem komunistów.

200 tys. żołnierzy II podziemia

My chcemy Polski suwerennej, Polski chrześcijańskiej, Polski – polskiej! (…) Tak jak walczyliśmy w lasach Wileńszczyzny, czy na gruzach kochanej stolicy – Warszawy – z Niemcami, by świętej Ojczyźnie zerwać pęta niewoli, tak dziś do ostatniego legniemy, by wyrzucić precz z naszej Ojczyzny Sowietów. Święcie będziemy stać na straży wolności i suwerenności Polski i nie wyjdziemy dotąd z lasu, dopóki choć jeden Sowiet będzie deptał Polską Ziemię” – tak cel powojennej walki przedstawiał kpt. Władysław Łukasiuk „Młot”, dowódca 6. Wileńskiej Brygady AK, legenda Podlasia.

W latach 1944 – 1956 o wolną Polskę walczyło łącznie ok. 200 tys. żołnierzy II Rzeczpospolitej.
Ramię w ramię stali przedstawiciele różnych formacji podziemia – głównie zbrojnego: Narodowych Sił Zbrojnych, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, Konspiracyjnego Wojska Polskiego, Ruchu Oporu Armii Krajowej, 5 i 6 Wileńskiej Brygady AK, Zgrupowania „Błyskawica” Józefa Kurasia, ps. „Ogień”, organizacji Wolność i Niezawisłość i wielu innych, także formacji młodzieżowych.

Ponad 20 tys. Żołnierzy Niezłomnych zginęło z bronią w ręku. Kolejne dziesiątki tysięcy trafiały do katowni NKWD, UB, Informacji Wojskowej, czy obozów pracy w kraju lub w Związku Radzieckim. Tych, którzy nie poddali się sowieckiemu okupantowi – dowódców i żołnierzy, kapłanów, działaczy politycznych, a także harcerzy i uczniów – czekały represje, wieloletnie wyroki i śmierć. Do 1955 r. spośród ponad 8 tys. orzeczonych kar śmierci wykonano ok. 4,5 tys. Wielu z niesłusznie skazanych, w ostatnich słowach przekazywanych rodzinom, czy współwięźniom mówili, że umierają za wolną Polskę i za wiarę w Boga. Symbolicznym końcem II konspiracji niepodległościowej jest zabicie w walce sierżanta Józefa Franczaka ps. „Lalek”, który zginął 21 października 1963 r. w Majdanie Kozic Górnych na Lubelszczyźnie.

Nasi niezłomni

W wyniku nierównej walki nielicznych niepodległościowców z imperium stalinowskim,
Polska straciła nie tylko kadrę przywódczą, żołnierzy, ale i elitę społeczeństwa. W cywilu, wielu Żołnierzy Wyklętych było gospodarzami, urzędnikami, inżynierami, prawnikami, artystami... Czas przywrócić im należne miejsce w świadomości następnych pokoleń. By w końcu w końcu przestali być Żołnierzami Wyklętymi, Żołnierzami Niezłomnymi!

Tadeusz Płużański

Czytaj także:

Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Pamiętamy!

Tropem Wilczym. Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych

loaderek.gifoverlay.png