2015.08.27

Przywieź z wakacji dobre wspomnienia, a nie gigantyczny rachunek za telefon

Astronomiczne rachunki telefoniczne są coraz częstszą pamiątką z wakacji. Szczególnie, kiedy wyjeżdżamy poza granicę Unii Europejskiej, a wcześniej nie wyłączyliśmy usługi roamingu. Często zapominamy o tym, że płacimy także za połączenia przychodzące, transfer danych i zdjęć. A sumy mogą być niebagatelne. Przeciętny dług osoby z powodu niezapłaconego rachunku telefonicznego przekracza 2 tys. zł, wynika z rejestru Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor

Przywieź z wakacji dobre wspomnienia, a nie gigantyczny rachunek za telefon

Najłatwiej narobić sobie kłopotów poza krajami Unii Europejskiej, gdzie koszt za minutę połączenia oraz dostępu do internetu jest znacznie wyższy niż w Europie. Oczywiście istnieje możliwość wyłączenia roamingu przez firmy telekomunikacyjne na życzenie klienta, ale mało kto w wirze przygotowań do wyjazdu o tym myśli. Jeśli natomiast zależy nam na tej usłudze, koniecznie sprawdźmy, jakie są ceny połączeń oraz pobierania danych z internetu w kraju, który jest celem naszej wakacyjnej podróży.

Podczas przekraczania kolejnych granic informacje dotyczące cennika usług operatorzy przesyłają za pomocą wiadomości tekstowych. Jednak przemieszczając się przez wiele krajów, przestajemy zwracać uwagę na masę otrzymywanych komunikatów i ostatecznie nie zawsze mamy świadomość ponoszonych kosztów.

Roaming – słowo-klucz

Musimy także pamiętać, że również za rozmowy przychodzące zostaniemy obciążeni opłatą. Ktoś, kto do nas dzwoni, płaci jak za zwykłe połączenie krajowe, ale jeśli odbierzemy połączenie, poniesiemy dodatkowe opłaty. Cena naliczana jest według cennika operatora, z którego usług korzystamy w danym kraju. Dlatego warto także wyłączyć usługę poczty głosowej, bo jeśli nawet nie odbierzemy przychodzącej rozmowy, nagranie na poczcie głosowej również zwiększy nasz rachunek.

Jak pokazują dane BIG InfoMonitor, najwyższe zadłużenie z tytułu nieuregulowanych rachunków telefonicznych posiada 31-letni kaliszanin, który ma do oddania ponad 104 tys. zł. Niewiele mniejsze zadłużenie ma 26-latek z Mazowsza z kwotą bliską 94 tys. zł, trzeci jest 39-letni Wielkopolanin, który jest winny firmom telekomunikacyjnym ponad 55 tys. zł.

Przeciętny dług osoby z powodu niezapłaconego rachunku telefonicznego przekracza zaś 2 tys. zł

- Wiele rachunków telefonicznych oczekujących na uregulowanie dłużnicy przywieźli z letniego urlopu zagranicą. Wszystko dlatego, że opłaty w ramach połączeń w roamingu są wyższe niż krajowe. Jak pokazują dane BIG InfoMonitor, operatorzy telekomunikacyjni jesienią wpisują do rejestru dłużników niemal dwa razy więcej osób niż w pozostałe miesiące roku. Biorąc pod uwagę, że firmy mogą umieścić kogoś na liście dłużników, gdy opóźnienie w spłacie wynosi minimum 200 zł i trwa co najmniej 60 dni, to wakacyjne rachunki trafiają do rejestrów dłużników najczęściej właśnie w październiku – wyjaśnia Mariusz Hildebrand, wiceprezes BIG InfoMonitor.

Kosztowne zdjęcia z wakacji

Piękne widoki, dzieła architektury czy niespotykane sytuacje kuszą nas, by uwiecznić je na zdjęciach. Te coraz częściej wykonujemy przy użyciu smartfonów, co daje możliwość natychmiastowego podzielenia się fotografią z rodziną czy znajomymi. Jednak, będąc za granicą, trzeba dobrze zastanowić się przed ich wysłaniem. Wysyłanie i odbieranie MMS-ów również wymaga transferu danych i o ile w Unii Europejskiej 1 MB kosztuje 1 zł, to poza nią jest to, w zależności od operatora i rodzaju abonamentu, od 30 do około 45 zł za 1 MB.

Najbezpieczniej jest więc za granicą wyłączyć transfer danych i logować się do darmowego Wi-Fi. Szczególnie, że nowoczesne telefony samoczynnie, co jakiś czas aktualizują swoje oprogramowanie. Gdy przeprowadzą taką aktualizację poza Unią, korzystając z transmisji danych komórkowych, może to kosztować nas nawet tysiące złotych.

Agnieszka Morawiecka
ISBnews

Czytaj także:

2/3 Polaków codziennie wysyła SMS-y

loaderek.gifoverlay.png