2019.06.12

„PKO Nocny Wrocław Półmaraton to bieg, który ma niepowtarzalny klimat”

W PKO Nocnym Wrocław Półmaratonie ludzie biorą udział nie tylko po to, żeby zaliczyć kolejny start pozwalający zdobyć Koronę Polskich Półmaratonów, ale także dlatego, że impreza ma niepowtarzalny klimat. Wszyscy wiedzą, że we Wrocławiu będzie ciekawie i przyjemnie – ocenia Marcin Janiszewski z Młodzieżowego Centrum Sportu Wrocław, rzecznik prasowy zawodów.

PKO Nocny Wrocław Półmaraton znów rzuca wyzwanie zawodnikom

Pięć lat temu Nocny Wrocław Półmaraton ukończyło prawie 5 tys. osób, rok temu było to już prawie 11 tys. biegaczy. Teraz frekwencję zwiększyliście do 13 tys. pakietów startowych. Jakie cele stawiacie sobie na następne lata?

Marcin Janiszewski: Naszym celem jest to, żeby ludziom coraz bardziej się podobało i żeby z każdej edycji wracali do domów zadowoleni. Oczywiście cieszy nas to, że półmaraton się rozwija, a biegaczy jest coraz więcej. Zapisy na zawody odbywają się niesamowitym tempie. Zazwyczaj po dwóch tygodniach kilkanaście tysięcy pakietów startowych znajduje swoich nabywców. Jeżeli chodzi o cele frekwencyjne, to mamy świadomość, że niestety nie jesteśmy nieograniczeni. Miasto i stadion nie są z gumy. Myślę, że powoli zbliżamy się do granicy pojemności. Zobaczymy jeszcze, co przyniesie przyszłość, ale na razie naszym celem jest to, żeby kilkanaście tysięcy osób bezpiecznie bawiło się podczas 7. PKO Nocnego Wrocław Półmaratonu.

Wspomniał Pan o szybkości zapisów, która jest wyjątkowa w skali kraju. W tym roku pobiliście kolejny rekord. W ciągu pierwszych 24 godzin od uruchomienia zapisów na zawody zapisało się ponad 5 tys. osób. Co w największym stopniu decyduje o fenomenie PKO Nocnego Wrocław Półmaratonu?

Bardzo nas cieszy, że ludzie czekają na otwarcie zapisów. Wiedzą, że we Wrocławiu będzie ciekawie i przyjemnie. Jako organizatorzy zapewniamy dobre i sprawne przeprowadzenie zawodów. PKO Nocny Wrocław Półmaraton to bieg z niesamowitą atmosferą. Ludzie uczestniczą w nim nie tylko po to, żeby zaliczyć kolejny start do ukończenia Korony Polskich Półmaratonów, ale także dlatego, że bieg ma niepowtarzalny klimat, tworzony przez obsługę, kibiców i samych zawodników.

Po raz pierwszy w historii start biegu wyznaczono na torze żużlowym wewnątrz Stadionu Olimpijskiego. Skąd taka zmiana i jak będzie wyglądała trasa tegorocznej imprezy?

Trasa jest bardzo zbliżona do ubiegłorocznej. Musieliśmy zaprojektować ją tak, żeby pomieścić 13 tys. biegaczy, a – jak już wspomniałem – ulice miasta nie są z gumy. Zależało nam na tym, żeby trasa była ciekawa. Chcieliśmy pokazać część Starego Miasta, ale i poprowadzić ją przez południowe, bardzo ciekawe okolice Wrocławia. Przebiegamy przez okolice Placu Grunwaldzkiego, później zmierzamy na południe, biegniemy przez tę część miasta i wracamy na północ na najstarszej części Wrocławia. Tu czeka nas m.in. widok na Ostrów Tumski. Dalej omijamy stare centrum i wracamy na Stadion Olimpijski. Z jednej strony trasa jest ciekawa i pozwala zobaczyć zabytki miasta. Z drugiej, jest płaska, co umożliwia szybkie pokonanie dystansu. Z trzeciej – wprowadzamy nowość, czyli start wewnątrz historycznego Stadionu Olimpijskiego. Do tej pory była to po prostu główna brama całego kompleksu stadionu, w skład którego wchodzi kilkanaście boisk i korty tenisowe. Tym razem zawodnicy wyruszą z wewnętrznej części obiektu, a dokładnie sprzed trybuny zachodniej, wyremontowanej kilka lat temu z okazji The World Games 2017.

Jakie dodatkowe atrakcje przewidziano dla biegaczy?

Na Stadionie Olimpijskim, z którego startować będą biegacze, zapewnimy atrakcje wizualne, dźwiękowe i pirotechniczne, choć muszę zaznaczyć, że bez strzelania fajerwerkami. Poza tym każda edycja Nocnego Wrocław Półmaratonu wiąże się z jakimś motywem muzycznym – tym razem ma to być muzyka klubowa. Na trasie rozstawimy punkty z nagłośnieniem, co pozwoli kibicom potupać nóżką, a biegaczom uprzyjemni pokonywanie dystansu półmaratonu. Zachęcamy wrocławian, żeby wyszli na trasę i dobrze się bawili razem z zawodnikami. Znając mieszkańców miasta, jestem spokojny, że właśnie tak zrobią.

Podobnie jak w poprzednich edycjach na liście startowej jest wielu zawodników z krajów zagranicznych?

Tak. W zawodach wystartują biegacze nie tylko z Europy, ale i całego świata. W zawodach pojawiają się osoby z różnych kontynentów – nawet z Ameryki Południowej. Parę lat temu był pan, który do Polski przyleciał z Australii. Turystyka biegowa w Europie i na świecie cieszy się coraz większą popularnością. Ludzie jadą zwiedzać dany kraj i łączą to z bieganiem. Patrząc na statystyki, w każdej edycji mamy biegaczy, którzy pochodzą z około trzydziestu krajów.

Zaprezentowaliście już w internecie koszulki na bieg, które co jest w Polsce rzadkim rozwiązaniem nie mają rękawów. A jak będą wyglądać medale?

Rok temu mieliśmy koszulki z rękawami, ale wcześniej, przez kilka edycji, również mieliśmy koszulki bez rękawów i dobrze się sprawdzały. Choć to oczywiście kwestia gustu – jedni lubią takie, drudzy inne. Jeżeli chodzi o medale, to podtrzymamy tradycję krasnali oraz medali łączących maraton i półmaraton. Jeden i drugi będą przedstawiać skrzaty, które są symbolem naszego miasta. Ponieważ medale będą się łączyć, to wszystkich, którzy ukończą 7. PKO Nocny Wrocław Półmaraton, zapraszamy również do wzięcia udziału w 37. PKO Wrocław Maratonie, który odbędzie się 15 września.

Rozmawiał Marek Wiśniewski

Czytaj także:

Czy wiesz, że…? Poznaj biegowe ciekawostki na temat PKO Nocnego Wrocław Półmaratonu

Rekordowy 7. PKO Nocny Wrocław Półmaraton wystartuje ze Stadionu Olimpijskiego

Czy wiesz, że…? Poznaj biegowe ciekawostki na temat PKO Półmaratonu Solidarności

loaderek.gifoverlay.png