Rekord frekwencji Biegu Tropem Wilczym. Na całym świecie pobiegli, by upamiętnić Żołnierzy Wyklętych
365 miast z całego świata wzięło w niedzielę udział w Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych Tropem Wilczym. Choć organizatorzy rozdali 75 tys. pakietów startowych, to doliczając miasta garnizonowe i misje wojskowe, liczba wszystkich uczestników tegorocznej edycji wynosi między 80 a 100 tys.
W 2011 r. dzień 1 marca został ustanowiony w Polsce świętem państwowym – Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jego celem jest upamiętnienie żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego działającego w Polsce w latach 1944–1963.
W minioną niedzielę odbyła się siódma edycja Biegu Tropem Wilczym, upamiętniającego Żołnierzy Niezłomnych. Zawody, których partnerami są PKO Bank Polski i Fundacja PKO Banku Polskiego, rozwijają się od 2013 r. W tym roku odbyły się na niespotykaną do tej pory skalę i pobiły rekord frekwencji. Wzięło w nich udział ponad 80 tys. osób z 365 miast. Część z nich to światowe metropolie: Sydney, Melbourne, Wiedeń, Londyn, Chicago i Nowy York.
– Nie mamy jeszcze dokładnych statystyk, ale liczba wszystkich uczestników, którzy wystartowali w biegu, może przekroczyć nawet 100 tys. Rozdaliśmy 75 tys. pakietów, ale w zawodach pobiegło także 50 miast garnizonowych i wszystkie zagraniczne misje wojsk sojuszniczych – m.in. Afganistan, Irak, Kuwejt, Kosowo i Republika Środkowoafrykańska. Myślę więc, że bariera 100 tys. uczestników może pęknąć już w tym roku. Do tego należy doliczyć trzy razy tyle osób towarzyszących. Tradycja jest piękna, a zainteresowanie ogromne – cieszy się rzeczniczka prasowa Biegu Tropem Wilczym Barbara Konarska.
Symboliczny dystans 1963 m
Tradycyjny bieg Tropem Wilczym wynosi 1963 m i odbywa się we wszystkich miastach, które dołączyły do inicjatywy. Stanowi to odwołanie do roku, w którym zginął Józef Franczak ps. Lalek. Ten rok uznaje się za koniec zbrojnego oporu Żołnierzy Wyklętych wobec systemu komunistycznego.
Niezależnie od biegu na dystansie 1963 m, każdy z lokalnych partnerów uzupełnia scenariusz o dodatkowe dystanse, wydarzenia i atrakcje. Przykładowo, organizatorzy zawodów w Warszawie postanowili zorganizować imprezę na terenie Fortu Bema, gdzie przewidziano również biegi na dystansie 5 km i 10 km.
W stolicy na dystansie 1963 m wygrał Igor Niewiadomski, który uzyskał czas 6:41. Była to jego druga wygrana w Biegu Tropem Wilczym – zawodnik z Kołobrzegu zwyciężył również w 2015 r.
– Jestem półamatorem i nie trenuję zawodowo, ale ten dystans bardzo mi przypasował. Aktualnie przygotowuję się do sezonu lekkoatletycznego i uznałem, że taki dystans na nieco poniżej 2 km będzie dla mnie odpowiedni. Nie spodziewałem się jednak, że wygram. W zawodach biegła grupa szybkich chłopaków, więc musiałem rozegrać to taktycznie. Na 1500. metrze przyspieszyłem i udało się zwyciężyć – cieszył się Igor Niewiadomski.
– Te zawody mają dla mnie dużą wartość. Polacy mają szansę mocniej zainteresować się tematyką Żołnierzy Wyklętych, wyrobić sobie zdanie na ich temat, a później prowadzić merytoryczną dyskusję – zaznaczył.
Na kolejnych miejscach w klasyfikacji open znaleźli się Piotr Nowicki i Kacper Szczęsny. W rywalizacji kobiet na tym samym dystansie miejsca na podium zajęły Julia Dymus, Monika Trojanowska i Marta Styczyńska.
„Chcieli nas zakopać, ale nie wiedzieli, że jesteśmy ziarnem”
Na dystansie 1963 m pobiegł m.in. ambasador Biegu Tropem Wilczym, dziennikarz Telewizji Polskiej i prezenter „Wiadomości” Michał Adamczyk.
– Ten bieg to piękna idea. Jest takie zdanie, opisujące Żołnierzy Wyklętych: „Chcieli nas zakopać, ale nie wiedzieli, że jesteśmy ziarnem”. To, co jest fantastyczne i przepiękne, to fakt, że pamięć o nich wykiełkowała, a dzisiaj rozkwita. Nie tylko w Warszawie, ale i w wielu innych miastach w Polsce i na świecie. Wszyscy pamiętamy, czego dokonali Żołnierze Wyklęci. To był niezwykły i niebywały akt heroizmu oraz odwagi. Można tylko Bogu dziękować za to, że ich pamięć jest dzisiaj wszechobecna – mówił na mecie z wyraźnym wzruszeniem Michał Adamczyk.
W Warszawie na tym samym dystansie wystartowała również Aida Bella, była łyżwiarka szybka, specjalizująca się w short tracku, brązowa medalistka mistrzostw Europy w sztafecie z 2013 r.
– Bieg Tropem Wilczym to wspaniała inicjatywa. Bardzo się cieszę, że przyszło tak dużo ludzi i że sama mogłam wystartować w symbolicznym biegu na 1963 m. Myślę, że ten bieg to lekcja dla nas wszystkich. Możemy się na chwilę zatrzymać i pomyśleć o historii. Powinniśmy cieszyć się, że żyjemy w czasach pokoju i nie musimy przeżywać tego, co w czasach powojennych przeżywali Żołnierze Wyklęci. To także świetna lekcja dla dzieci, które mają koszulki z wizerunkami bohaterów i wiedzą, po co biegną – oceniła Aida Bella.
Przełomowy moment
Z punktu widzenia organizatorów siódma edycja Biegu Tropem Wilczym jest przełomowym momentem.
– Uznaliśmy, że sześć edycji opowiadania o Żołnierzach Wyklętych i edukacji to było wystarczająco dużo. Teraz chcemy pójść dalej i robić to, co oni. Co prawda żyjemy w czasach pokoju, ale zwróćmy uwagę, że Niezłomni pomagali, bronili słabszych i służyli innym. My też możemy to zrobić. Przynajmniej w tym jednym okresie w roku. To dlatego zorganizowaliśmy akcje charytatywne – dla Małgosi i Bartka, a także przeprowadzamy ogólnopolską akcję zbiórki krwi, która potrwa do 10 marca – podkreśla Barbara Konarska.
Oprócz akcji charytatywnej Biegu Tropem Wilczym, w wybranych miastach, m.in. w Warszawie, Wrocławiu i Lubinie, odbyły się akcje charytatywne Fundacji PKO Banku Polskiego „biegnę dla…”. Na trasach widać było wielu zawodników z kartkami z takim hasłem na plecach.
Przykładowo w Warszawie cel akcji „biegnę dla…” był tożsamy z jednym z celów charytatywnych biegu Tropem Wilczym. Zawodnicy pobiegli dla Małgosi Późnieckiej, 17-miesięcznej dziewczynki, chorej na rzadką i wyniszczającą chorobę genetyczną Canavan. Dziecko potrzebuje operacji i leczenia, które mogą odbyć się tylko w Stanach Zjednoczonych.
Marek Wiśniewski
Czytaj także:
Justyna Kowalczyk znów wygrała Bieg Piastów! Królowa Nart przyciągnęła tłumy
Międzynarodowy wymiar Biegu Tropem Wilczym. Cały świat upamiętni Żołnierzy Wyklętych
Biegajmy mądrze #12: Jakie są największe zagrożenia dla biegaczy?
Pliki do pobrania
Biegajmy razem
02019.07.05Trzy najlepsze drużyny 4. PKO Biegu Charytatywnego. Ich wyniki zasługują na wielki podziw
więcej54 okrążenia i 290 metrów – tyle wynosi rekord PKO Biegu Charytatywnego. 15 września ubiegłego roku podczas zawodów w Łomży ustanowiła go drużyna Korytkowski Team. Na drugim miejscu znalazła się ekipa Stalowowolskiego Klubu Biegacza, a na trzecim reprezentanci OSiR 1 Lidzbark Warmiński. W rozmowie z Bankomanią przedstawiciele drużyn wspominają swoje kapitalne występy.
Biegajmy razem
02019.07.04„Dominator” pokonany – wypowiedzi po Nocnym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim
więcejZwycięzcy z Ukrainy, emocje na ostatnich metrach, dobra pogoda i nieco niższa frekwencja. Za nami Nocny Bieg Świętojański z PKO Bankiem Polskim.
Biegajmy razem
02019.07.02Zawodnicy z Ukrainy najlepsi w Nocnym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim
więcejBiegacze z Ukrainy zajęli czołowe lokaty w tegorocznym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim w Gdyni, zwyciężając w klasyfikacji generalnej, klasyfikacji kobiet i zdobywając tzw. „premię górską”. Zawody na wymagającej trasie ukończyło 2740 osób, a towarzyszyła im wymarzona pogoda i gorący doping – zwłaszcza w okolicach startu i mety.
Biegajmy razem
02019.06.28Sylwetki polskich biegaczy #15: Katarzyna Kowalska
więcejKatarzyna Kowalska jest jedną z najbardziej wszechstronnych i utytułowanych polskich biegaczek. Choć reprezentowała nasz kraj już na trzech igrzyskach olimpijskich – w Pekinie, Londynie i Rio de Janeiro – ma apetyt na czwarte, w Tokio w 2020 r.
Biegajmy razem
02019.06.27Premia górska przyciąga zawodników do Nocnego Biegu Świętojańskiego z PKO Bankiem Polskim
więcej– Trasę Nocnego Biegu Świętojańskiego z PKO Bankiem Polskim wyróżnia 1,5-kilometrowy podbieg. Osoba, która pokona ten odcinek w najkrótszym czasie, otrzyma nagrodę w wysokości 2500 zł. Otrzymujemy sygnały, że wiele osób startuje właśnie z myślą o tym podbiegu – mówi Piotr Suchenia z Gdyńskiego Centrum Sportu, które jest organizatorem zawodów, zaplanowanych na noc z 28 na 29 czerwca.
Biegajmy razem
02019.06.24Nocny Bieg Świętojański z PKO Bankiem Polskim. Dla wszystkich, którzy mają dość upałów
więcejMasz dość upałów? Spróbuj startu w Nocnym Biegu Świętojańskim z PKO Bankiem Polskim, który odbędzie się w Gdyni w nocy z 28 na 29 czerwca. Biegacze ruszą na trasę o godzinie 23:59, co pozwoli zapomnieć o gorących słonecznych promieniach. Dla wszystkich miłośników nocnego biegania to świetna propozycja na początek lata.