2018.09.10

Niezwykły, wyjątkowy i wspaniały! 4. PKO Bieg Charytatywny oczami ambasadorów

Już 15 września o godzinie 11.00 w 12 miastach Polski wystartuje 4. PKO Bieg Charytatywny. Wszędzie można jeszcze zgłaszać dzieci do udziału w PKO Biegu Charytatywnym Młodych, który odbędzie się o godzinie 10.00. W Krakowie, Lublinie, Kutnie i Kaliszu jest jeszcze szansa, by zapisać się na bieg główny sztafetowy. Skorzystaj z ostatniej okazji – zachęć dziecko i sam pobiegnij z pomocą!

Do udziału w wydarzeniach zachęcają znane postaci ze świata sportu i kultury, które objęły role ambasadorów zawodów w 12 miastach.

Niezwykły i wyjątkowy bieg

– To niezwykły bieg! Po pierwsze ze względu na jego formułę – to rywalizacja sztafetowa odbywająca się stadionie. Po drugie dlatego, że nie biegniemy sami, tylko w drużynie i nie tylko dla siebie, ale – przede wszystkim – dla kogoś. Na samą myśl o kolejnej edycji serce bije mi zdecydowanie mocniej – mówi wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Sebastian Chmara, który został ambasadorem 4. PKO Biegu Charytatywnego w Kutnie.

Z równie wielkim entuzjazmem o imprezie wypowiada się ambasador biegu w Rudzie Śląskiej, Marek Plawgo. – Zawodów charytatywnych jest wiele, ale PKO Bieg Charytatywny jest wyjątkowy. Pomoc biegaczy jest bardzo wymierna, a fakt, że wszystko odbywa się na małym stadionie, daje niesamowity klimat. Im więcej okrążeń się zrobi, tym bardziej można pomóc potrzebującym. To sprawia, że ludzie, którzy słaniają się na nogach, chcą przebiec jeszcze jedno kółko. Dzięki temu impreza staje się niepowtarzalna – ocenia były polski lekkoatleta, sprinter i płotkarz.

Rywalizacja drużyn daje dodatkowe emocje

Zdaniem ambasadorów, 4. PKO Bieg Charytatywny dostarczy zawodnikom wielu wrażeń, bo rywalizacja drużynowa często jest bardziej emocjonująca niż indywidualna. 

– Od kiedy pamiętam współzawodnictwo grupowe wywoływało we mnie największe emocje. Najprostszym przykładem jest rywalizacja sztafet w zawodach lekkoatletycznych – napięcie jest ogromne od początku do końca – mówi biegaczka średniodystansowa Joanna Jóźwik, ambasadorka 4. PKO Biegu Charytatywnego w Krakowie.

– Dla kibiców taka rywalizacja na pewno jest bardziej emocjonująca. Myślę, że łatwiej kibicuje się drużynie, a najlepiej świadczy o tym chyba popularność sportów drużynowych. W bieganiu jest podobnie, bo kiedy wygrywamy w sztafecie, czujemy wielki doping. Kibice wspierają nas wtedy jako reprezentację Polski, a nie osobnych zawodników – przyznaje ambasadorka biegu w Bydgoszczy, Iga Baumgart, która na niedawnych mistrzostwach Europy w Berlinie wraz z koleżankami wywalczyła tytuł mistrzyń Europy w sztafecie 4 x 400 metrów.

Sukces naszych reprezentantek zrobił wielkie wrażenie na Marku Plawgo. – Wystarczy spojrzeć, ile emocji na ostatnich mistrzostwach Starego Kontynentu przysporzyły nam nasze dziewczyny, które zdobyły tytuł mistrzyń Europy, wyprzedzając Francję i Wielką Brytanię. To właśnie bieg sztafetowy zapewnił kibicom najwięcej emocji. Podczas PKO Biegu Charytatywnego mamy drużyny, które walczą o prymat w danym mieście, ale walczą też z innymi miastami. Ta rywalizacja jest świetna. Tworzy dodatkowy bodziec motywacyjny, związany z lokalnym patriotyzmem. Ludzie chcą podjąć wysiłek i dawać z siebie wszystko do ostatniej chwili – podkreśla ambasador biegu w Rudzie Śląskiej.

To dlatego warto wziąć udział w 4. PKO Biegu Charytatywnym… 

Dlaczego warto wziąć udział w zawodach? – Bo to naprawdę bardzo fajny bieg i okazja do spotkania osób, które lubimy. Chyba wszyscy tam obecni wierzą w skuteczność łączenia sportu i dobroczynności. Ja już szykuję moją sztafetę i 15 września wystartuję na stadionie w Warszawie – zapowiada aktorka Karolina Gorczyca, ambasadorka zawodów w stolicy. 

Zdaniem Pawła Januszewskiego, ambasadora akcji „PKO Biegajmy Razem” i 4. PKO Biegu Charytatywnego w Kaliszu, dzięki startowi w zawodach na bieżni lekkoatletycznej każdy może poczuć się jak prawdziwy sportowiec. – Możemy przeżywać wspaniałe emocje na bieżniach lekkoatletycznych, na których polscy reprezentanci odnoszą ostatnio ogromne sukcesy. Gdy przebiegniemy stadion w 2 minuty, to bardziej docenimy osiągnięcia naszych sportowców, np. Justynę Święty-Ersetic, która pokona taki dystans w 50,41 sekundy. Ale nie tylko tych, którzy wygrywają. Także tych słabszych, którzy przegrywają – jeżeli biegną w czasie, który jest dla nas nieosiągalny. Warto wyjść z domu, wyznaczyć sobie jakiś cel, który znajduje się w zasięgu naszych możliwości i spróbować swoich sił – przekonuje były lekkoatleta, specjalista w biegu na 400 m przez płotki.

Jak podkreśla były polski pływak Paweł Korzeniowski, najważniejszy w biegu jest cel charytatywny i pomoc dla potrzebujących dzieci. – To impreza, która pokazuje, jak ważne i jak przyjemne jest wspieranie innych. Dziś my pomagamy, a kiedyś sami możemy potrzebować pomocy. Warto o tym pamiętać – zaznacza ambasador 4. PKO Biegu Charytatywnego w Lidzbarku Warmińskim. 

Opinie ambasadorów świetnienie podsumowuje Sebastian Chmara. – PKO Bieg Charytatywny jest wyjątkowy, bo można pomagać potrzebującym, a przy tym doskonale się bawić. Energia, która się tam wyzwala, jest nie do opisania. Kto był ten wie, o czym mówię. Warto się przekonać!

Przed rokiem w PKO Biegu Charytatywnym wzięło udział 6401 osób. Wszyscy pokonali łącznie 30 915 okrążeń, co daje 12 366 km. W zamian za ich zaangażowanie Fundacja PKO Banku Polskiego przekazała 652 826 zł dla najbardziej potrzebujących dzieci (z uwzględnieniem opłat startowych). Od pierwszej edycji biegu kwota ta wyniosła już ponad 1,9 mln zł!

Marek Wiśniewski

Czytaj także:

Bezpłatne treningi w całej Polsce. Odkryj tajemnice sztafety przed 4. PKO Biegiem Charytatywnym!

4. PKO Bieg Charytatywny – kibice też mogą pomagać!

loaderek.gifoverlay.png