2016.10.28

Słownik Naszego Biegacza. Cz. 19

Lubi biegać po lesie i zdarza się, że z treningów wraca z… grzybami! Mariusz Fudalej z sekcji biegowej PKO Banku Polskiego uprawia ten sport od 4 lat i nie wyobraża sobie bez niego życia, szczególnie, że może dzięki temu pomagać innym. Biega z żoną. Najczęściej startują razem w zawodach na 10 km.

Mariusz Fudalej

Mariusz Fudalej jest kierownikiem Zespołu Przedsiębiorstw w 1 Oddziale PKO Banku Polskiego w Nowej Soli. Jego przygoda z bieganiem zaczęła się 4 lata temu. W młodości trenował tenis stołowy i amatorsko grał w piłkę nożną. Jednak od tamtego czasu minęło 20 lat i Marusz uświadomił sobie, że brakuje mu kondycji. Postawił sobie cel – do 40 urodzin przebiec łącznie 100 km.

Wówczas była to dla mnie jakaś kosmiczna odległość. Pierwszy trening był straszny, bo przebiegłem tylko kilkaset metrów. Mój organizm, odzwyczajony od wysiłku, bronił się i krzyczał „Po co ci to?”. Ale nie poddałem się i wraz z upływem czasu zwiększałem dystans – opowiada Mariusz. Cel osiągnął, chociaż zajęło mu to ponad 2 miesiące. Po kilku kolejnych stanął na starcie pierwszego biegu ulicznego na 10 km.

Od tamtej pory bieganie wciągnęło mnie na dobre, trenowałem 4-5 razy w tygodniu. Po 2 latach biegałem 60 km, tylko że… tygodniowo. W 2014 r. pokonałem 2000 km – mówi z dumą Mariusz. Do swojej pasji przekonał też żonę. Startują w zawodach razem, wygrali nawet bieg parami.

W ubiegłorocznym PKO Biegu Charytatywnym w Poznaniu wraz z kolegami z Banku z drużyny „PKO Biegajmy Razem Poznań” zajęli 3. miejsce. Angażuje się także w inne akcje charytatywne. Podczas każdej imprezy biegowej wspieranej przez PKO Bank Polski przypina do koszulki kartkę „biegnę dla…” i w ten sposób pomaga innym. Wziął niedawno udział w konkursie PKO Banku Polskiego na Bankomanii, gdzie zadaniem było stworzenie mema promującego pomaganie przez bieganie. Znalazł się wśród 20 laureatów, którzy w październiku pojechali na obóz biegowy w Szklarskiej Porębie.

Słownik biegowy Mariusza:

Mariusz 11. Bieg

Kilka lat temu myślałem: „Po co mam biec? Przecież mam samochód!”. A tak serio, teraz bez biegania nie wyobrażam sobie życia.

2. Trening

Trenuję 3-4 razy w tygodniu, ale do tej pory tylko biegałem. Na obozie biegowym dotarło do mnie, że równie ważne są: rozgrzewka, ćwiczenia ogólnorozwojowe, rozciąganie, dieta. Postanowiłem włączyć te elementy do treningu.

3. Maraton

Może kiedyś…. Na razie były tylko półmaratony. Biegam głównie w zawodach na 10 km.

4. Start

Pamiętam mój pierwszy start na 10 km. Ogromna adrenalina, puls 130, spojrzenie na tych zawodowców i pytanie „Co ja tu robię?”. Odliczanie, start i poszli. Ogromna radość i duma na mecie. Teraz, po kilkudziesięciu biegach, na starcie jest spokój, ponieważ wiem jak jestem przygotowany.

5. Meta

W każdym biegu daję z siebie 110% i każdy kończy się ostrym finiszem. Meta jest upragnionym celem, zwieńczeniem przygotowań. Endorfiny na końcówce rekompensują litry potu wylanego na treningach.

6. Trasa

Biegam głównie po lasach w mojej okolicy. Lubię kontakt z przyrodą. Jesienią często wracam z treningu z grzybami. Kiedy podróżuję, zawsze mam strój biegowy i poznaję nowe trasy.

Mariusz 27. Gadżet biegowy

Zegarek z GPS – pozwala na sprawdzenie pokonanej trasy i dokonanie analizy biegu.

8. Strój biegowy

Podstawa to dobre buty na odpowiednią nawierzchnię i wygodny strój. Po kilku latach trochę się tego nazbierało.

9. Życiówka

Pierwszy bieg na 10 km pokonałem w ok. 49 min. W każdym kolejnym starcie poprawiałem życiówkę o kilkadziesiąt sekund. Aż dotarłem do ściany – wynik 42:53. Od ponad roku nie mogę go poprawić. Teraz wiem, gdzie, przy obecnym sposobie trenowania, jest moja granica.

10. Sukces

Sukcesem jest to, że biegam. Poprawiło się moje samopoczucie, zdrowie i oczywiście kondycja. Dzięki bieganiu mogę pomagać innym, a do tego poznałem mnóstwo pozytywnych ludzi.

 

Z biegaczami rozmawia Joanna Kornaga
Ekspert PKO Banku Polskiego\

Czytaj także:

Słownik Naszego Biegacza. Cz. 18

Słownik Naszego Biegacza. Cz. 17

Pliki do pobrania

loaderek.gifoverlay.png