2014.03.28

Bezpłatny staż studencki - czy to się opłaca?

Praca po kilkanaście godzin dziennie, często wymagająca, a przy tym monotonna i… za darmo. Z drugiej strony - możliwość poznania "od podszewki" tego, jak funkcjonują najlepsze firmy i zdobycia bezcennego doświadczenia, a docelowo - znalezienia wymarzonego zajęcia. Jaka jest prawda o bezpłatnych stażach studenckich, które od lat mają tyluż zwolenników, co zagorzałych krytyków?

Staż a praktyka

Na początku warto rozróżnić pojęcia stażu i praktyk studenckich, które choć bywają stosowane zamiennie, tożsame wcale nie są.

Praktyki coraz częściej stanowią obowiązkowy elementem programu studiów. Najczęściej są organizowane na podstawie porozumienia pracodawcy z uczelnią (choć można je też odbyć bez skierowania z wydziału czy instytutu - wtedy inicjatywa leży po stronie studenta). Po zakończonych praktykach, które najczęściej trwają od kilku tygodni do trzech miesięcy, student otrzymuje od pracodawcy zaświadczenie, będącą podstawą uzyskania zaliczenia na swoim kierunku. "Zapłatą" w tym przypadku są pierwsze szlify zawodowe.

Staże, w przeciwieństwie do praktyk, przynajmniej w teorii, mają prowadzić do zatrudnienia studenta w danej firmie(oczywiście, jeśli sprawdzi się i spełni oczekiwania pracodawcy). Mogą odbywać się albo po zakończonej nauce (tzw. staże absolwenckie), albo jeszcze w jej trakcie (staże studenckie). 

  • Na dobrze zorganizowanym stażu, firma inwestuje w stażystę, ucząc go wielu praktycznych umiejętności, tak by docelowo mieć z niego pożytek i móc go zatrudnić.

Kontrowersje wokół bezpłatnych staży studenckich biorą się stąd, że życie niestety często rozmija się z tymi założeniami.

Pieniądze to nie wszystko

Wiele polskich uczelni nie daje możliwości rozwijania umiejętności zawodowych "w praktyce". Udział w bezpłatnych stażach jest więc szansą na rozwój umiejętności związanych z kierunkiem studiów lub zakreśloną ścieżką zawodową. Staże to także znakomita szansa na poznanie rzeczywistych warunków pracy na jakimś stanowisku, poznanie dobrych i złych stron zawodu albo po prostu realiów na rynku pracy i wyrobienie sobie znajomości, które w przyszłości mogą zaprocentować. Ich krótkoterminowość (najczęściej jest to od 3. do 6. miesięcy) często działa więc na korzyść stażysty - daje bowiem możliwość sprawdzenia, czy dana ścieżka zawodowa jest tą, którą chce się obrać na dalszym etapie kariery.

Mimo to wielu studentów z rezerwą podchodzi do możliwości, jakie niosą za sobą staże i praktyki. - Wiele osób nie może aplikować na "normalne" oferty pracy, bo brakuje im doświadczenia, ale nie "schylą się" po bezpłatną praktykę, aby odbić się od dna braku doświadczenia, bo przecież oferowane im zajęcie jest bezpłatne - dziwi się Marta Piasecka, szefowa Biura Zawodowej Promocji Studentów i Absolwentów Uniwersytetu Warszawskiego.

  • Studenci nie znajdują więc pracy, bo mają zbyt małe doświadczenie, a jednocześnie nie chcą skorzystać z możliwości bezpłatnego stażu czy praktyki, bo uważają, że ich kompetencje są na tyle wysokie, że należy się im wynagrodzenie. A przez to… nie nabierają niezbędnego doświadczenia. I koło się zamyka.

Gdzie szukać?

Propozycje bezpłatnych staży w mniejszych firmach można znaleźć w serwisie biurokarier.edu.pl - największej bazie ofert zatrudnienia dla żaków. Prowadzi go wspólnie 6 uniwersytetów: Warszawski, Opolski, Rzeszowski, Śląski, Mikołaja Kopernika w Toruniu i, od stycznia 2014 r., Humanistyczno-Przyrodniczy z Siedlec. Staże oferują także biura karier wszystkich dużych polskich uczelni wyższych, więc warto regularnie odwiedzać ich strony.

- Nie mamy żadnych podstaw prawnych, by nie przyjmować jakiś ofert stażowych - zaznacza Marta Piasecka, obsługująca serwis biurokarier.edu.pl. - Choć nie ukrywam, że zdarza mi się zwracać uwagę pracodawcom, że np. zakres obowiązków w oferowanym przez nich stażu jest tak duży i tak ewidentnie przynoszący firmie wymierne dochody, że praktykant czy stażysta powinien otrzymać w tym przypadku wynagrodzenie.

Na co uważać?

  • U studenta poszukującego stażu, lampkę alarmową powinny zapalić te oferty, które w nikły sposób mogą przyczynić się do rozwinięcia jego kompetencji zawodowych.

Przykład? Choćby zapis "akwizycja telefoniczna", wpisana w zakres obowiązków stażowych. Podobnie ostrożnie wypada podchodzić do zapisów typu "obsługa biura" (za czym może kryć się obowiązek np. łączenia rozmów telefonicznych) czy "duża dyspozycyjność", wskazująca na zagrożenie pracą po kilkanaście godzin na dobę.

- Czasem wręcz kuriozalnym wymaganiem podczas rekrutacji na bezpłatny staż jest doświadczenie na podobnym stanowisku - to z pewnością sygnał, aby o taki staż nie wnioskować - mówi Anna Żubka, wiceprezes Fundacji Wspieramy Wielkich Jutra, prowadzącej akcję zwalczania bezpłatnych staży "Nie robię tego za darmo".

- Jeżeli zakres obowiązków stażysty jest identyczny, jak pracownika zatrudnionego w firmie na stałe, ale ten pierwszy za swoją pracą ma nie otrzymywać zapłaty np. przez 3 miesiące, tylko dlatego, że ma status stażysty, również nie rekomendujemy składania aplikacji - wyjaśnia Żubka.

  • Organizatorzy akcji "Nie robię tego za darmo" stworzyli nawet siedmiopunktowy poradnik, jak rozpoznać staż, z którego trzeba jak najszybciej uciekać, bo jest nic nam nie daje. Są to:

    1. Brak opiekuna stażu (kogoś, kogo możemy "podpatrywać" przy pracy i zgłaszać się ze swoimi problemami).
    2. Brak informacji o zakresie zadań (wskazuje na to, że stażysta będzie robił wszystko, co wymyśli szef).
    3. Brak informacji o tym, czego stażysta się nauczy (wskazuje, że firma nie chce w stażystę inwestować i faktycznie czegoś go uczyć).
    4. Wykonywanie zadań nie wymagających myślenia (stażysta jest darmową siła roboczą; tutaj warto jednak pamiętać, że nikt odpowiedzialnych zadań nie otrzymuje podczas pierwszych dni stażu!).
    5. Brak pomysłu kierownictwa na program stażu.
    6. Wykonywanie przez stażystę zadań identycznych z zatrudnionymi i opłacanymi pracownikami.
    7. Zbyt wielki udział stażystów w strukturze zatrudnienia firmy (jeśli jest ich więcej niż połowa pracowników).

Inny punkt widzenia

Druga strona stażowego medalu jest taka, że czasami pracownicy biur karier słyszą, ile firma musi zainwestować w studenta, aby nauczyć go elementarnych umiejętności. Zdarzają się sytuacje, że studenci przez cały okres studiów nie napisali żadnego pisma procesowego czy urzędowego (przyszli prawnicy), nie znają możliwości programów biurowych, nie wiedzą jak pisać wnioski o dotacje unijne itd. - W przygotowanie stażysty do pracy trzeba zainwestować przede wszystkim czas innych pracowników, którzy pilnują, w jaki sposób stażysta wykonuje swoje zadania - mówi Anna Pruszak, szefowa firmy reklamowej Effectteam. - To konieczne, bo absolwenci polskich uczelni i szkół nie są przygotowani do pracy. Przychodzili do mnie absolwenci kierunku organizacja reklamy, którzy nie potrafili podać definicji reklamy. Do kosztów trzeba doliczyć także koszty "wpadek" stażystów. To normalne, że nie potrafią oni jeszcze wszystkiego przewidzieć i zdarza im się wysłać złe zamówienie do współpracującej firmy albo zmarnować sporo materiału, aby wykonać niewielką rzecz.

Staż - okres próbny?

Na szczęście bezpłatne staże kończą się szczęśliwie dla sporej grupy studentów i absolwentów. - Jeżeli ktoś jest dobry i sprawdził się, opiekunowie praktyk niejednokrotnie szukają możliwości zatrzymania takich osób w firmie - mówi Piasecka. - Bywa tak, że do tych osób są kierowane zapytania zanim wystawi się oferty rekrutacyjne publicznie. Proszę pamiętać, że staż czy praktyka może być potraktowana jako próbny okres zatrudnienia - zauważa.

  • To, jak zakończy się okres współpracy zależy od obu stron - studenta również. Dlatego żacy chętnie korzystają z ofert darmowych staży, szczególnie w firmach, których nazwa wpisana do CV budzi respekt.

- Poszedłem na bezpłatny staż do jednej z dużych agencji reklamowych - mówi Krzysztof Kiernicki, absolwent Uniwersytetu Gdańskiego. - Na początku biegałem po mieście, doręczając przesyłki i załatwiając jakieś sprawy. Potem pomagałem ekipie wyznaczonej do przygotowania kampanii reklamowej pewnego produktu. Po pewnym czasie przysłuchiwania się burzom mózgów, ktoś z nich zapytał mnie o zdanie w jakieś sprawie. Odpowiedziałem i zaproponowałem coś od siebie. Spodobało się na tyle, że polecili mi wymyślić hasło promocyjne. Nie weszło do użycia, ale było sklasyfikowane jako drugie, przez co szefowie stwierdzili, że mam potencjał i warto mnie zostawić w firmie. Umowę o pracy jeszcze nie dostałem, ale mam umowę o działo i zarabiam już pierwsze pieniądze.

Na koniec trzeba wiec chyba stwierdzić, że w ostatecznym rozrachunku bezpłatne staże, choć nie napełniają portfeli, opłacają się ich uczestnikom. To przede wszystkim świetna inwestycja w przyszłość, która z pewnością z czasem zaprocentuje.

Marcin Prusak

Czytaj także:

10 sposobów na znalezienie pierwszej pracy

Pieniądze dla absolwentów: Pierwszy biznes - wsparcie na starcie

Studencka kieszeń

Szkolne imprezy - okazja do dobrej zabawy i dodatkowego zarobku

    • Bankofinanse

      02019.06.17

      Interesujesz się analizą danych? Rozpocznij karierę w bankowości

      14 czerwca, na Politechnice Warszawskiej, odbyła się III edycja konferencji Data Science Summit (DSS) – największego wydarzenia o tematyce data science w Polsce, adresowanego do wszystkich osób zainteresowanych obszarem przetwarzania, analizy i wizualizacji danych oraz uczenia maszynowego. Eksperci PKO Banku Polskiego reprezentowali na wydarzeniu branżę finansową, zarówno w części merytorycznej, jak i rekrutacyjnej.

      więcej
    • Bankofinanse

      02019.03.22

      Rozwój. Kariera. Sukces. Trwa XVI edycja Festiwalu BOSS

      10 tys. młodych ludzi i ponad 90 prelegentów, którzy spotykają się w 7 miastach Polski na 9 uczelniach wyższych. Konferencje, debaty, panele dyskusyjne, spotkania z gośćmi znanymi z pierwszych stron gazet, szkolenia i warsztaty. To wszystko odbywa się w ramach Festiwalu BOSS organizowanego przez największą studencką organizację promującą przedsiębiorczość w Polsce Fundację Studenckie Forum Business Centre Club.

      więcej
    • Bankofinanse

      02019.03.20

      PKO Bank Polski na targach pracy w Polsce

      Targi pracy to idealne miejsce, gdzie studenci i absolwenci mogą porozmawiać z pracodawcą twarzą w twarz. Podczas tegorocznych edycji największych wydarzeń rekrutacyjnych nie zabraknie PKO Banku Polskiego.

      więcej
    • Bankofinanse

      02019.03.18

      #zajmijstanowisko, czyli PKO Bank Polski na targach pracy

      Wiosenne targi pracy, które odbywają się w całej Polsce, to doskonała okazja do bezpośredniej rozmowy z rekruterami oraz pracownikami firm. Skorzystały z niej setki osób, które odwiedziły warszawską edycję Absolvent Talent Days na PGE Narodowym.

      więcej
    • Bankofinanse

      02019.03.15

      Dzień dobry w pracy! Wiosenne spotkania z kandydatami na imprezach targowych

      Za nami pierwsze spotkania wiosennej rundy targów pracy. PKO Bank Polski wziął udział m.in. w imprezie na Wojskowej Akademii Technicznej, skierowanej do studentów i absolwentów informatyki oraz cyberbezpieczeństwa. To specjalności w coraz większym stopniu poszukiwane przez Bank.

      więcej
    • Bankofinanse

      02019.02.05

      Planujesz swoją karierę zawodową? Sprawdź się w PKO Banku Polskim!

      Początek roku to dobry moment do zaplanowania ścieżki rozwoju zawodowego. Dla studentów i absolwentów uczelni, którzy myślą o pracy w bankowości – przygotowaliśmy 5 programów stażowych we wszystkich obszarach działalności banku. Od stycznia br. w rekrutacji wspiera nas chatbot – narzędzie wykorzystujące sztuczną inteligencję, dzięki któremu możemy być w stałym kontakcie z kandydatami.

      więcej
    Pokaż więcej
loaderek.gifoverlay.png