2014.03.20

Giełda bez tajemnic

Warszawski parkiet funkcjonuje już od niemal 25 lat, ale inwestowaniu w akcje wciąż towarzyszy wiele mitów. Warto przekonać się samemu, dlaczego na całym świecie od stuleci inwestorzy chętnie lokują nadwyżki finansowe w akcje - bezpośrednio na giełdzie lub poprzez fundusze inwestycyjne.

Przygodę z giełdą należy zacząć od odpowiedzi na kilka pytań: Jaki jest nasz poziom wiedzy na temat giełdy? W jakim celu zamierzamy inwestować? Jaką kwotą dysponujemy? Na jak długo planujemy ulokować środki na parkiecie? Ile czasu możemy poświęcić na monitorowanie stanu inwestycji? Jakie jest nasze podejście do ryzyka (czyli uczciwa odpowiedź na pytanie, czy akceptuję fakt, że potencjał zysku wiąże się zawsze z ryzykiem)?

  • Brak podstawowej wiedzy czy zerowa akceptacja ryzyka mogą stanowić wskazówkę, że warto powierzyć kapitał profesjonalistom.

Najwygodniejszą formą lokowania nadwyżek w różnorodne instrumenty finansowe, w tym akcje, są fundusze inwestycyjne. Nabycia i umorzenia jednostek (czyli posiadanej "cząstki" aktywów funduszu) można dokonać także online, poprzez platformę iPKO bądź Inteligo. W bogatej ofercie funduszy zarządzanych przez PKO TFI każdy znajdzie instrument odpowiadający jego oczekiwaniom oraz profilowi ryzyka. Więcej informacji na temat funduszy: www.pkotfi.pl.

W poszukiwaniu perełek

Samodzielne inwestowanie na giełdzie nie jest tak trudne, jak mogłoby się wydawać. Otwierając rachunek inwestycyjny, możemy kupować i sprzedawać akcje notowanych spółek oraz brać udział w IPO (ang. initial public offer), czyli ofertach publicznych przeprowadzanych przez spółki debiutujące na giełdzie.

Zazwyczaj dobrym posunięciem jest kupno akcji przedsiębiorstw prywatyzowanych przez Ministerstwo Skarbu Państwa. Wśród giełdowych debiutantów często zdarzają się perełki, które pozwalają sowicie zarobić. Przykładowo, inwestorzy, którzy w październiku ubiegłego roku płacili za akcję państwowego potentata - PKP Cargo - 68 zł, teraz mogą cieszyć się blisko 50-proc. stopą zwrotu.

Na własny rachunek

Do otwarcia rachunku potrzebny jest jedynie dowód osobisty lub paszport, nazwa i adres swojego urzędu skarbowego oraz 15-20 minut. Wystarczy odwiedzić jeden z 34 Punktów Obsługi Klienta Domu Maklerskiego PKO Banku Polskiego. Klienci mogą skorzystać także z ponad 1000 Punktów Usług Maklerskich w oddziałach Banku w całej Polsce. Pracownik zada nam pytania podobne do tych opisanych na wstępie. Opowie o różnych możliwościach inwestowania oraz ich zaletach i wadach.

Klienci DM PKO Banku Polskiego mają do dyspozycji profesjonalny system transakcyjny Supermakler, wyposażony w szereg narzędzi analitycznych wspomagających inwestowanie. Jest dostępny przez internet oraz w wersji mobilnej. Warto także skorzystać z możliwości otrzymywania drogą elektroniczną analiz i rekomendacji analityków DM, obserwujących bieżącą sytuację rynkową.

Często organizują też oni bezpłatne warsztaty wprowadzające w tajniki skutecznych inwestycji.

  • GIEŁDA DLA OPORNYCH

    Wiedzę na temat inwestycji można zdobyć, sięgając do takich źródeł, jak:

    • "Jak działa giełda. Poradnik inwestowania na rynku polskim i zagranicznym dla początkujących" Michaela Becketa

    • "Inwestycje giełdowe. Jak grać i wygrywać" Adama Jagielnickiego

    • strona internetowa: www.gpw.pl

    • strona internetowa:www.dm.pkobp.pl

    • profil DM PKO Banku Polskiego na Facebooku

    • www.akcjonariatobywatelski.pl (program promocji powszechnego akcjonariatu, w który zaangażowany jest m.in. DM PKO Banku Polskiego)

Pierwsze zlecenie

Inwestor, który chce złożyć zlecenie kupna lub sprzedaży papierów wartościowych, może tego dokonać na trzy sposoby:

  • w Punkcie Obsługi Klienta DomuMaklerskiego
  • telefonicznie
  • przez internet, za pośrednictwem platformy Supermakler

Handel akcjami na GPW odbywa się w dni powszednie. Zlecenie można złożyć także poza godzinami sesji giełdowej (9-17), jednak trafi ono na giełdę dopiero w najbliższym dniu roboczym.

Składając zlecenie, inwestor musi określić:

  • rodzaj zlecenia (kupno czy sprzedaż)
  • nazwę instrumentu finansowego, np. akcji wybranych spółek, o cenę, po której chcemy dokonać transakcji
  • liczbę instrumentów, które chcemy kupić lub sprzedać
  • termin ważności zlecenia

I co potem? Zostaje już tylko jedno: uczyć się, poznawać giełdę, ale i emocje towarzyszące procesowi inwestowania. Na parkiecie bowiem psychologia odgrywa nie mniejszą rolę niż analiza "twardych" danych finansowych. Już Benjamin Franklin mawiał, że "inwestowanie w wiedzę zawsze przynosi największe zyski".

Obalamy giełdowe mity

  • Giełda to hazard

Nie: Wraz ze wzrostem świadomości inwestorów wzrasta także ich wiedza i potrzeba dokształcania się w zakresie skutecznych strategii. Giełda to przede wszystkim konsekwencja w działaniu, ciągła nauka i dyscyplina.

  • Giełda - dobry sposób na szybkie bogactwo

Tak i nie: Akcje rzeczywiście w długim terminie dają szansę na wyższe stopy zwrotu niż np. lokata, ale nie jest też prostą "maszynką" do robienia pieniędzy.

  • Giełda tylko dla doświadczonych

Tak i nie: Inwestowanie na giełdzie nie wymaga żadnej tajemnej wiedzy, przygodę z akcjami może zacząć każdy. Ważne jednak, by stale doskonalić swoją strategię inwestycyjną.

  • Giełda tylko dla tych, którzy mają duże pieniądze

Nie: Inwestować można dowolną kwotę. Warto zacząć od niewielkich środków lub wręcz wirtualnych pieniędzy (w sieci jest wiele portali pozwalających na grę na niby), by poznać zasady działania giełdy.

  • Rozkrzyczany makler w czerwonych szelkach

Nie: To tylko w filmach. Pracownicy biur maklerskich, w tym DM PKO Banku Polskiego, nie noszą szelek. Poza doświadczeniem charakteryzuje ich autentyczna pasja i chęć jak najlepszej obsługi klientów.

Małgorzata Barszcz

  • MŁODZI INWESTORZY

    Adrian Gorzycki
    (lat 23, inwestuje od 5 lat)

    Człowiek najszybciej uczy się, kiedy inwestuje własne środki, zaczynając choćby od 500 czy 1000 zł. W moim przypadku symulatory gry na giełdzie nie sprawdziły się. Obracając realnymi pieniędzmi, podejmuje się inne decyzje niż w wirtualnej grze. Dodatkowo dochodzą emocje i bardziej wnikliwie analizuje się spółki. Głównym źródłem informacji są dla mnie biuletyny przygotowywane przez analityków Domu Maklerskiego PKO Banku Polskiego. Dziś, gdy czas jest na wagę złota, możliwość otrzymywania codziennie w pigułce najważniejszych informacji o spółkach jest bardzo cenna.

    Łukasz Kluczyński
    (lat 24, inwestuje od października 2013 roku)

    Doceniam możliwość stałego kontaktu z pracownikami POK-u. Ważna jest dla mnie również swoboda - dzięki zainstalowaniu w telefonie aplikacji Supermakler, z której jestem zadowolony. W każdej chwili mogę włączyć komputer i złożyć zlecenie, oraz sprawdzić stan rachunku. Nowym graczom radziłbym, aby opanowali typowe dla większości początkujących emocje i polegali tylko na chłodnej kalkulacji. Sam cały czas się uczę, nabywam doświadczenie oraz nowe umiejętności. Satysfakcję sprawiają mi trafnie podjęte decyzje inwestycyjne oraz to, że sam dbam o oszczędności i samodzielnie pomnażam swój  kapitał.

loaderek.gifoverlay.png