2015.02.12

Assistance w praktyce, czyli nie płać za hydraulika i holowanie auta

Jeszcze do niedawna usługi assistance zarezerwowane były dla najzamożniejszych klientów banków. Dziś są dostępne dla wszystkich. Często jako element oferty ROR-ów, kredytów gotówkowych czy kart. Klienci zapominają, że mogą za darmo skorzystać z opieki lekarskiej lub odholować zepsuty samochód.

Assistance w praktyce, czyli nie płać za hydraulika i holowanie auta

Assistance jest formą polisy dołączonej do konta osobistego lub karty płatniczej. W zależności od banku usługa ta może być odpłatna lub pełnić formę darmowego bonusu. Ale nawet jeśli jest odpłatna, to w przypadku najprostszych polis ceny sięgają kilku złotych miesięcznie. Oczywiście im droższe konto lub karta, tym zakres ubezpieczenia jest szerszy. Dostępne usługi uzgadniane są indywidualnie między bankiem a firmą ubezpieczeniową, więc mogą występować istotne różnice między poszczególnymi ofertami. Z reguły jednak oferty assistance da się sprowadzić do kilku wspólnych mianowników.

Hydraulik w pakiecie

Jedną z najczęściej spotykanych usług assistance jest pakiet domowy. Polega on na zapewnieniu dostępu do specjalisty w przypadku domowych usterek. W ten sposób można więc zamówić hydraulika, jeśli zepsuje się nam kran, lub ślusarza w przypadku awarii zamka. Domowy assistance może też pokrywać naprawę sprzętu RTV i AGD lub pomoc informatyczną. Klient nie płaci za usługę naprawy, a jedynie za części jeśli zajdzie konieczność wymiany podzespołów.

W niektórych pakietach dostępne jest też odzyskiwanie utraconych z komputera danych czy nawet zwrot (do określonej kwoty) środków w przypadku kradzieży sprzętu domowego. W takim przypadku trzeba mieć jednak faktury dokumentujące zakup. Bogatsze pakiety zapewniają m.in. także pomoc w przypadku przeprowadzki, a nawet gwarantują dostęp do projektanta wnętrz.

Bez wizyty w przychodni

Innym dodatkiem jest assistance medyczne. W najprostszym zakresie jest to tylko specjalna infolinia, która zapewnia dostęp do informacji na temat dyżurnych szpitali czy aptek oraz konsultacji z lekarzem pierwszego kontaktu. Z reguły jednak w ramach pakietu klient zyskuje możliwość skorzystania z bezpłatnej wizyty domowej lekarza, a jeśli zajdzie taka potrzeba - nawet pielęgniarki.

Opieka może dotyczyć tylko osoby ubezpieczonej, ale także najbliższej rodziny. Jest to szczególnie przydatne zwłaszcza podczas wyjazdów wakacyjnych, kiedy w sytuacji nieszczęśliwego wypadku czy zachorowania możemy wezwać lekarza na miejsce. Oczywiście jeśli polisa nie wyklucza zakresu usługi wyłącznie do miejsca zamieszkania. W wyższych pakietach assistance może pokrywać też wizytę rehabilitanta, a nawet zapewnić opiekę nad zwierzętami w sytuacji, gdy ubezpieczony musi położyć się do szpitala.

Auto zastępcze od ręki i... jaskinia Batmana w piwnicy

Popularne są również pakiety dla zmotoryzowanych. Można je dostać nie tylko jako dodatek do kont czy kart, ale również jako bonus do ubezpieczeń komunikacyjnych lub przy zakupie samochodu z salonu. Jedną z podstawowych usług w ramach assistance samochodowego jest opcja holowania auta. Ale mogą to być inne - na przykład wizyta mechanika na miejscu u klienta i naprawa usterki od ręki (jeśli jest to możliwe) lub zamówienie ślusarza do zatrzaśniętego zamka. W ramach assistance można też zamówić dowóz paliwa, jeśli utkniemy z autem na poboczu, czy wymianę przebitej opony. W wyższych pakietach dostępne są nawet auta zastępcze.

Jedną z najbardziej zaawansowanych opcji assistance jest usługa concierge, czyli obsługa przez osobistego opiekuna klienta, który potrafi sprostać nawet najbardziej nietypowym zachciankom. Z reguły wykorzystywany jest do rezerwowania stolików w restauracjach czy zakupu biletów na spektakle lub koncerty. Nie jest to jednak kres jego możliwości. Jedna z firm (Quintessentially Lifestyle) specjalizujących się w usługach concierge zorganizowała swojemu klientowi kolację z Dalajlmą, innemu wspinaczkę na operę w Sydney, a jeszcze dla innego stworzyła w domu jaskinię Batmana, włącznie z sekretnym przejściem.

Uwaga, oferta limitowana

Oczywiście, jak łatwo się domyślić, wszystkie usługi wchodzące w skład pakietów assistance są limitowane i zawierają wykluczenia. I tak na przykład lekarza można zamówić do domu tylko kilka razy do roku - standardem są zazwyczaj dwie wizyty. Porady mogą być też limitowane kwotowo, na przykład do sumy nie większej niż 500 zł. Takie same ograniczenia dotyczą innych specjalistów - od hydraulika po informatyka. Jeśli zepsuje się nam sprzęt RTV lub AGD, mechanik pomoże, ale sprzęt musi być po gwarancji i nie starszy niż 6-7 lat.

Wiek może być też limitowany w przypadku samochodów. Zdarza się, że ubezpieczyciel wyklucza możliwość skorzystania z assistance w przypadku aut starszych niż 10 lat. Także usługa holowania może zawierać wykluczenia i np. obejmować tylko awarie samochodów, do których dojdzie w odległości dalszej niż 100 km od miejsca zamieszkania, lub być ograniczona jedynie do terytorium Polski.

Mimo swoich ograniczeń, usługi assistance są warte uwagi. Przy mniej skomplikowanych usterkach mogą okazać się wybawieniem. Przynoszą też realną korzyść finansową, bo wizyta specjalisty kosztuje z reguły od kilkudziesięciu złotych wzwyż.

Wojciech Boczoń
Bankier.pl

Czytaj także:

Pomysł na biznes - concierge

Bancassistance - produkty bankowe ze wsparciem

loaderek.gifoverlay.png