Dobra historia na scenariusz
Bartosz M. Kowalski i Stanisław Warwas, zwycięzcy SCRIPT PRO 2014, wspólnie przygotowali materiał i wysłali go na konkurs z nadzieją, „że komuś się spodoba”. Spróbowali i udało się… Ich „Plac zabaw” ma szansę na realizację jako film fabularny.
Czym dla Panów jest konkurs SCRIPT PRO? Dlaczego zdecydowaliście się w nim wystartować?
Bartosz M. Kowalski: Nie było żadnego konkretnego powodu. Stwierdziliśmy, że po prostu warto spróbować. A że akurat mieliśmy gotowy tekst, to zgłosiliśmy go do konkursu.
Stanisław Warwas: Inicjatywa oczywiście wyszła od Bartosza. Ja ograniczyłem się do jednego słowa „tak”, ale za tym „tak” stała nadzieja, że może komuś się spodoba. Spróbowaliśmy... I proszę...
Nagrodzony „Plac zabaw” jest Waszym pierwszym scenariuszem na film fabularny?
B.M.K.: Tak. W tej dziedzinie sztuki jestem absolutnie początkujący. Mam za sobą debiut w kinie dokumentalnym. Film „Moja Wola” był przygotowany dla telewizji HBO. „Plac zabaw” będzie, jeśli się oczywiście wszystko uda, moim reżyserskim debiutem fabularnym.
S.W.: Dla mnie jest to też pierwszy kontakt z filmem fabularnym, ale przydało się doświadczenie w pracy nad produkcjami reklamowymi, np. przy doprecyzowaniu najbardziej istotnych elementów historii. Trzymam kciuki za Bartosza i za jego fabularny debiut. Praca nad „Placem zabaw” była dla mnie zarówno świetną zabawą, jak i prawdziwą nauką. Pozwoliło mi to inaczej spojrzeć na pewne aspekty codzienności, nauczyło mnie przyglądania się ludzkim emocjom, penetrowania ich i analizowania. A poza tym odrobiny pokory, cierpliwości, uporu...
O czym jest „Plac zabaw”? W komunikacie konkursowym możemy przeczytać, że to „historia grupy nastolatków świętujących zakończenie roku szkolnego – ich zabawa z niewinnej przeistacza się w przerażającą historię”.
B.M.K.: Historia faktycznie zaczyna się bardzo niewinnie, a prowadzi do przerażającego zakończenia. Dla mnie to swoista refleksja na temat zła we współczesnym świecie. Niewiele więcej mogę powiedzieć...
S.W.: Bartosz mówi, że to refleksja na temat zła we współczesnym świecie. Ale nie tylko, bo scenariusz mówi o samotności, inności, obojętności. To na pewno nie jest tekst o ludziach, którzy gdzieś się pogubili, bo nasi mali bohaterowie jeszcze w swoim życiu nie mieli okazji, aby „się pogubić”. Oni w takim świecie żyją i tylko taki świat znają. Wszyscy w nim żyjemy. Inspirowaliśmy się prawdziwymi wydarzeniami i to rzeczywiście jest przerażające.
Czy są już plany związane z produkcją filmu na podstawie nagrodzonego scenariusza? Zajmujecie się może innymi projektami?
B.M.K.: Jeśli chodzi o „Plac zabaw”, to jesteśmy na etapie starania się o wsparcie finansowe na produkcję z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. A aktualnie pracuję nad swoim drugim filmem dokumentalnym, również dla HBO.
S.W.: „Plac zabaw” jest na etapie przedprodukcyjnym. Mam nadzieję, że teraz już będzie z górki. Na razie konkretnych planów filmowych nie mam, choć pracuję nad dwoma tekstami, które wymagają ode mnie większego zaangażowania emocjonalnego, co nie ułatwia pracy i – nie będę ukrywał – trochę wyczerpuje psychicznie. Dzięki Bogu są tacy ludzie jak Bartosz, którzy potrafią sprowadzić mnie na prostą, gdy bohaterowie gdzieś zbłądzą.
Pisanie jest czynnością indywidualną, a „Plac zabaw” jest pracą zespołową. Jak wyglądało tworzenie scenariusza? Czy pojawiały się różnice zdań?
B.M.K.: Początkowo pomysł na film rozwijałem sam. Później zaprosiłem do współpracy Stanisława. Wspólnie stworzyliśmy „treatment”. Potem szybko powstał scenariusz – w zaledwie kilka dni. Ale proces poprawiania trwał kilka miesięcy. Pisaliśmy osobno, poprawialiśmy po sobie kilka kolejnych wersji. W końcu przyszedł moment, że znałem już tekst na pamięć i zupełnie straciłem do niego dystans. Wtedy scenariusz przeczytało kilka zaufanych osób i dopiero ich komentarze i spostrzeżenia pomogły nadać mu ostateczny kształt.
S.W.: Pisanie to proces indywidualny, to prawda. Ale może się zdarzyć, że autor tak „zauroczy się swoim tekstem”, że zupełnie straci do niego dystans i nie zauważy mniejszych lub większych błędów, które zwykle w takiej sytuacji się pojawiają. My chyba mieliśmy szczęście, bo piszemy w podobnym stylu i raczej się uzupełnialiśmy, niż rozmijaliśmy.
Panie Bartoszu, jest Pan nie tylko scenarzystą, lecz także reżyserem. Czy to dobre połączenie i czy to pomaga w pracy, wzbogaca ją?
B.M.K.: Pisząc scenariusz, wiem, jak chciałbym go realizować. To nadaje kierunek, kształt każdej ze scen. Łączenie pracy reżysera i scenarzysty nie jest w żadnym stopniu utrudnieniem. Przeciwnie. Chyba jak większość twórców na początku filmowej drogi nie wyobrażam sobie pracy „na cudzym tekście”. Wierzę, że symbioza scenariusza i reżyserii w przypadku debiutanta fabularnego może wyjść filmowi tylko na korzyść.
S.W.: Pytanie do Bartosza, ale pozwolę sobie dodać coś od siebie. Z mojego punktu widzenia praca nad tekstem scenariuszowym z reżyserem (być może tylko takim jak Bartosz!) wzbogaca. Dzięki niemu mogłem zobaczyć pewne sytuacje, których bez niego mógłbym się tylko domyślać.
A jak nie zajmujecie się szeroko rozumianym filmem, to…
B.M.K.: Ja oglądam horrory i gram w gry wideo.
S.W.: Czytam, piszę, oglądam, tłumaczę, przepakowuję plecak. Horrorów nie oglądam i nigdy nie grałem w gry wideo, więc przynajmniej te sprawy nie odrywały nas od pracy nad scenariuszem.
Rozmawiała Magda Kopcińska
Konkurs SCRIPT PRO 2014
Scenariusz pt. „Plac zabaw” autorstwa Bartosza M. Kowalskiego i Stanisława Warwasa zdobył Nagrodę Główną PKO Banku Polskiego w konkursie SCRIPT PRO 2014. Zbigniew Jagiełło, prezes Banku, zadeklarował również wsparcie realizacji jednego z finałowych scenariuszy.
Konkurs Scenariuszowy SCRIPT PRO stanowi kontynuację konkursu Hartley-Merrill. Pod nową nazwą jest organizowany już po raz czwarty. Jego organizatorami są Szkoła Wajdy oraz Festiwal Off Plus Camera. Partnerem głównym konkursu jest PKO Bank Polski, partnerami – Cinemax i Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Z roku na rok rośnie liczba scenariuszy, które zaistniały w konkursie, a potem zostały przeniesione na ekran. Oprócz filmów już zrealizowanych („Lęk wysokości”, „Ki”, „Jesteś bogiem”, „Moja krew”, „Komornik”, „Stacja”, „Bandyta”, „Obietnica”) na swoje premiery czekają kolejne – realizowane według scenariuszy nagradzanych w ostatnich latach. W fazie produkcji są: „Letnie przesilenie” Michała Rogalskiego (Nagroda Główna w 2008 roku), „Mur” Dariusza Glazera (Nagroda Główna w 2012 roku), „Carte Blanche” Jacka Lusińskiego (finalista w 2012 roku) oraz „Bogowie” Krzysztofa Raka (finalista w 2013 roku).
Mecenat kultury i sztuki oraz wspieranie inicjatyw młodych ludzi to jedne z najważniejszych obszarów działalności sponsoringowej Banku. Od dawna jesteśmy zaangażowani w projekty związane z X muzą, m.in. poprzez uczestnictwo na Festiwalu Filmowym w Gdyni oraz w projekcie KinoRP, którego celem jest cyfrowa rekonstrukcja wybranych dzieł polskiej kinematografii. Teraz przyszła pora na wspieranie pracy młodych i początkujących polskich scenarzystów, a w dalszej kolejności – obiecujących filmów powstających na ich podstawie.
Czytaj także:
Nagroda główna PKO Banku Polskiego dla zwycięzcy SCRIPT PRO 2014
Najlepszy zawód
Człowiek-zjawisko
Pieniądze to nie wszystko
02015.06.26Zawładnąć wyobraźnią młodych…
więcejNa Zamku Królewskim w Warszawie do 19 lipca 2015 r. możemy oglądać oryginalną wystawę „Nowy poczet władców Polski. Waldemar Świerzy kontra Jan Matejko”, której mecenasem jest PKO Bank Polski. O jej kulisach rozmawiamy z inicjatorem przedsięwzięcia – Andrzejem Pągowskim, znakomitym grafikiem i plakacistą.
Pieniądze to nie wszystko
02015.05.22Gdy metry zmieniają się w kilometry
więcejPodczas biegu często wpadam na nowe pomysły – wywiad z Marcinem Orlińskim, poetą, prozaikiem, krytykiem literackim. Bieganie jest częścią jego życia i poezji.
Pieniądze to nie wszystko
02015.04.15Rafał Sonik: "ciągle ścigam się ze sobą"
więcejRafał Sonik, zdobywca pierwszego miejsca na podium tegorocznego Rajdu Dakar w najtrudniejszej kategorii - quady, spełnia się w wielu dziedzinach: sporcie, biznesie, filantropii… I wciąż szuka nowych wyzwań.
Pieniądze to nie wszystko
02015.02.13Rozmawiamy z…
więcej…Elą Anders, dyrektor Departamentu Komunikacji Korporacyjnej i rzecznikiem prasowym Banku.
Pieniądze to nie wszystko
02015.01.27Zdemaskować chochoła
więcejRozmowa z Krzysztofem Jasińskim, reżyserem i współscenarzystą inscenizacji "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego w warszawskim Teatrze Polskim.
Pieniądze to nie wszystko
12015.01.09„Życie jest piosenką”. Cygan w Polskim sponsorowanym przez PKO Bank Polski
więcejJacek Cygan - autor tekstów do ponad tysiąca piosenek, w tym wielu przebojów, oraz książki "Życie jest piosenką" - teraz, jako scenarzysta i reżyser, oddaje się działalności scenicznej.